LoveBeer pisze:imho wylacznie cwiczenie zbiegania pozwala dobrze zbiegac. do tego napewno sa wazne predyspozycje, ale one same nie wystarcza. zeby byc wybitnym zbiegaczem trzeba je natomiast napewno miec i duzo duzo cwiczyc. a jak ktos uwaza ze umie dobrze zbiegac to najlepiej zobaczyc jak zbiegaja np Marcin Świerc czy Paweł Dybek, najlepiej na Mardule z Kasprowego, bo to co ci panowie tam wyczyniaja popdada niemal pod jakies magiczne sztuczki :D
hej Wam
zgadzam się, że teoria nie zastąpi praktyki, za to ją jednak uzupełni.
Przykład, gdy zacząłem biegać poradzono mi bieganie ze śródstopia. Sam bym tego nie odkrył raczej.
Predyspozycje - co masz na myśli LoveBeer?
Wybitnym biegaczem nie chcę być. Chcę tak biegać po górkach, aby nie zrobić sobie krzywdy.
Na razie sobie odpoczywam po maratonie. Potem wrócę w górki i zacznę stopniowo ćwiczyć zbiegi - raz na tydzień/dwa.
Postaram się nie przeciążyć kolana, i mam nadzieję, że po przerwie wróci do normalnego stanu tj. "nie czuję, że mam kolano".