porady dla początkującego górala

Dla biegowych górali wyżynnych i nizinnych!
Awatar użytkownika
rockduck
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1077
Rejestracja: 12 lip 2011, 14:26
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

misio80 pisze:
rockduck pisze:teorie teoriami, ale chociaż miałoby się najsilniejsze czwórki , zapas prędkości, szybkości etc etc to nic nie zastąpi doświadczenia
Czego najlepszym dowodem jest wynik Kuby Wiśniewskiego na Rzeźniku... :bum:
Z tego co mi wiadomo to Kuba dość często bywa w Tatrach w ramach obozów które wspolprowadzi , a jak tam się umie zbiegać to już nic w PL nas nie zdziwi

Co wciąż nie zmienia faktu że mowa tu o początkującym :)
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
LoveBeer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 954
Rejestracja: 03 gru 2012, 19:45
Życiówka na 10k: 34.00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Targ
Kontakt:

Nieprzeczytany post

imho wylacznie cwiczenie zbiegania pozwala dobrze zbiegac. do tego napewno sa wazne predyspozycje, ale one same nie wystarcza. zeby byc wybitnym zbiegaczem trzeba je natomiast napewno miec i duzo duzo cwiczyc. a jak ktos uwaza ze umie dobrze zbiegac to najlepiej zobaczyc jak zbiegaja np Marcin Świerc czy Paweł Dybek, najlepiej na Mardule z Kasprowego, bo to co ci panowie tam wyczyniaja popdada niemal pod jakies magiczne sztuczki :D
Awatar użytkownika
Gump
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 258
Rejestracja: 04 paź 2011, 14:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bieszczady piękna kraina
Kontakt:

Nieprzeczytany post

LoveBeer pisze:imho wylacznie cwiczenie zbiegania pozwala dobrze zbiegac. do tego napewno sa wazne predyspozycje, ale one same nie wystarcza. zeby byc wybitnym zbiegaczem trzeba je natomiast napewno miec i duzo duzo cwiczyc. a jak ktos uwaza ze umie dobrze zbiegac to najlepiej zobaczyc jak zbiegaja np Marcin Świerc czy Paweł Dybek, najlepiej na Mardule z Kasprowego, bo to co ci panowie tam wyczyniaja popdada niemal pod jakies magiczne sztuczki :D
Piotrze, racja żeby dobrze zbiegać trzeba ćwiczyć, ale to samo dotyczy podbiegania, nic nie ma za darmo, jednak nikt nie pobije Kulawego w zbieganiu.
Legio Patria Nostra
Pozdrawia was Ostatni Mohikanin z Ustrzyk Górnych
http://www.noclegi-ustrzykigorne.pl/
Awatar użytkownika
Piotr-Fit
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 888
Rejestracja: 27 mar 2013, 23:14
Życiówka na 10k: 40:30
Życiówka w maratonie: 3:00:56
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Nieprzeczytany post

LoveBeer pisze:imho wylacznie cwiczenie zbiegania pozwala dobrze zbiegac. do tego napewno sa wazne predyspozycje, ale one same nie wystarcza. zeby byc wybitnym zbiegaczem trzeba je natomiast napewno miec i duzo duzo cwiczyc. a jak ktos uwaza ze umie dobrze zbiegac to najlepiej zobaczyc jak zbiegaja np Marcin Świerc czy Paweł Dybek, najlepiej na Mardule z Kasprowego, bo to co ci panowie tam wyczyniaja popdada niemal pod jakies magiczne sztuczki :D
hej Wam

zgadzam się, że teoria nie zastąpi praktyki, za to ją jednak uzupełni.
Przykład, gdy zacząłem biegać poradzono mi bieganie ze śródstopia. Sam bym tego nie odkrył raczej.

Predyspozycje - co masz na myśli LoveBeer?

Wybitnym biegaczem nie chcę być. Chcę tak biegać po górkach, aby nie zrobić sobie krzywdy.

Na razie sobie odpoczywam po maratonie. Potem wrócę w górki i zacznę stopniowo ćwiczyć zbiegi - raz na tydzień/dwa.
Postaram się nie przeciążyć kolana, i mam nadzieję, że po przerwie wróci do normalnego stanu tj. "nie czuję, że mam kolano".
ku chwale biegania :)
Blog: https://piotrstanek.pl/
Awatar użytkownika
LoveBeer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 954
Rejestracja: 03 gru 2012, 19:45
Życiówka na 10k: 34.00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Targ
Kontakt:

Nieprzeczytany post

predyspozycje - w sensie mocne 4-ki, mocne stawy, brak strachu. czesc rzeczy mozna nabyc, czesc musi byc wrodzona. to rozumiem po pojeciem predyspozycji ;)

jak nie chcesz byc wybitnym zbiegaczem a tylko sobie krzywdy nie robic to jest przede wszystkim kwestia zalapania zbiegania na tzw luzie, bez hamowania, jak to biegacze mowia - musisz nauczyc sie puscic noge. takie zbieganie nie dosc ze duzo szybsze to przede wszystkim mniej obciazajace miesnie i stawy. oczywiscie odpowiednia postawa, kadencja - to sa rzeczy ktore ci z tego wynikna - ale moim zdaniem (chyba w przeciwienstwie do wiekszosci) najpierw trzeba praktykowac (w duzych ilosciach), zalapac ten luz a pozostale rzeczy przyjda, niz cwiczyc te pozostale. no po prostu zbiegac, zbiegac, zbiegac to zbiegi beda dobre.

ale tak czy siak przygouj sie na to ze poczatki zbiegow to beda tortury dla nog - kiedys byl taki madry artykul o tym ze miesnie na zbiegi tez musza byc przygotowane - nie wystarczy silownia itp - to MUSZA byc cwiczenia zbiegow, to jest bardzo specyficzna rzecz i bez cwiczen na dlugich zbiegach po prostu miesnie sie poddadza.
Awatar użytkownika
kliniasty
Wyga
Wyga
Posty: 73
Rejestracja: 25 wrz 2014, 11:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: B-B

Nieprzeczytany post

Piotr-fit
Masz u nas na "podwórku" takie góry ,ze tylko inni mogą zazdrościć, więc ja osobiście polecam Ci pętlę nad zaporą w Wapienicy do zbiegów. Biegaj ją sobie od zachodniej strony. Będziesz miał najpierw stromiej ,ale później jakieś 4 km fajnego zbiegu . I na początek myślę to dobra trasa. Jak się wkręcisz to wiadomo kolejnym etapem będzie Szyndzielnia, Błatnia , Klimczok wszystko głównymi szlakami , a później... to już pełna improwizacja mniej uczęszczanymi szlakami :P
Może się kiedyś miniemy na trasie ...

I tak jak koledzy piszą , tylko trening i praktyka !! nic tego nie zastąpi
Świat jest za duży, żeby być małym...
Awatar użytkownika
Piotr-Fit
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 888
Rejestracja: 27 mar 2013, 23:14
Życiówka na 10k: 40:30
Życiówka w maratonie: 3:00:56
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Nieprzeczytany post

kliniasty pisze:Piotr-fit
Masz u nas na "podwórku" takie góry ,ze tylko inni mogą zazdrościć, więc ja osobiście polecam Ci pętlę nad zaporą w Wapienicy do zbiegów. Biegaj ją sobie od zachodniej strony. Będziesz miał najpierw stromiej ,ale później jakieś 4 km fajnego zbiegu . I na początek myślę to dobra trasa. Jak się wkręcisz to wiadomo kolejnym etapem będzie Szyndzielnia, Błatnia , Klimczok wszystko głównymi szlakami , a później... to już pełna improwizacja mniej uczęszczanymi szlakami :P
Może się kiedyś miniemy na trasie ...

I tak jak koledzy piszą , tylko trening i praktyka !! nic tego nie zastąpi
Kliniasty
cześć :)
znam tą pętlę - super jest :) Raz tamtędy biegałem. Od zachodniej strony mam zaczynać - tj. od odcinka z mostem czy odwrotnie?

Właśnie od niej chyba zacznę ponownie, choć Szyndzielnię i Kozią Górkę tą szeroką drogą zaliczyłem kilka razy - podbiegi lubię i nie sprawiają mi problemów.

Minąć się możemy kiedyś, umówić także kiedyś ;)
ku chwale biegania :)
Blog: https://piotrstanek.pl/
Awatar użytkownika
kliniasty
Wyga
Wyga
Posty: 73
Rejestracja: 25 wrz 2014, 11:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: B-B

Nieprzeczytany post

Piotrek od zachodniej tzn. masz z asfaltu wcześniej skręcić w prawo (na łuku), a nie biec do mostku ,do końca asfaltu. Na mostek dotrzesz jak już zbiegniesz zamykając pętlę. :hejhej:
Świat jest za duży, żeby być małym...
Awatar użytkownika
Piotr-Fit
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 888
Rejestracja: 27 mar 2013, 23:14
Życiówka na 10k: 40:30
Życiówka w maratonie: 3:00:56
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Nieprzeczytany post

kliniasty pisze:Piotrek od zachodniej tzn. masz z asfaltu wcześniej skręcić w prawo (na łuku), a nie biec do mostku ,do końca asfaltu. Na mostek dotrzesz jak już zbiegniesz zamykając pętlę. :hejhej:
Ok, tak myślałem, ale wolałem się upewnić, dziękuję!
ku chwale biegania :)
Blog: https://piotrstanek.pl/
DominikM
Wyga
Wyga
Posty: 135
Rejestracja: 08 wrz 2014, 09:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Piotr-Fit pisze:
kliniasty pisze:Piotrek od zachodniej tzn. masz z asfaltu wcześniej skręcić w prawo (na łuku), a nie biec do mostku ,do końca asfaltu. Na mostek dotrzesz jak już zbiegniesz zamykając pętlę. :hejhej:
Ok, tak myślałem, ale wolałem się upewnić, dziękuję!
jak do tego dołożysz wjazd na Stołów i powrót to będziesz lulał jak dzidzia :)
Awatar użytkownika
Piotr-Fit
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 888
Rejestracja: 27 mar 2013, 23:14
Życiówka na 10k: 40:30
Życiówka w maratonie: 3:00:56
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Nieprzeczytany post

LoveBeer pisze:predyspozycje - w sensie mocne 4-ki, mocne stawy, brak strachu. czesc rzeczy mozna nabyc, czesc musi byc wrodzona. to rozumiem po pojeciem predyspozycji ;)

jak nie chcesz byc wybitnym zbiegaczem a tylko sobie krzywdy nie robic to jest przede wszystkim kwestia zalapania zbiegania na tzw luzie, bez hamowania, jak to biegacze mowia - musisz nauczyc sie puscic noge. takie zbieganie nie dosc ze duzo szybsze to przede wszystkim mniej obciazajace miesnie i stawy. oczywiscie odpowiednia postawa, kadencja - to sa rzeczy ktore ci z tego wynikna - ale moim zdaniem (chyba w przeciwienstwie do wiekszosci) najpierw trzeba praktykowac (w duzych ilosciach), zalapac ten luz a pozostale rzeczy przyjda, niz cwiczyc te pozostale. no po prostu zbiegac, zbiegac, zbiegac to zbiegi beda dobre.

ale tak czy siak przygouj sie na to ze poczatki zbiegow to beda tortury dla nog - kiedys byl taki madry artykul o tym ze miesnie na zbiegi tez musza byc przygotowane - nie wystarczy silownia itp - to MUSZA byc cwiczenia zbiegow, to jest bardzo specyficzna rzecz i bez cwiczen na dlugich zbiegach po prostu miesnie sie poddadza.
LoveBeer
dziękuję za wyjaśnienia. Jak pisałem tutaj na początku całej dyskusji trochę już biegałem po górach&zbiegałem, jednak nie na tyle, aby mianować się kimś więcej niż lekko obytym początkującym.

Co do predyspozycji to chyba mam do wzmocnienia stawy - widać to przez ból ala "czucie" kolana po ostatnich zbiegach- do tej pory nic specjalnego nie robiłem na stawy i było OK. Strach w miarę kontroluję. Mięśnie nóg przy moich górskich biegach były jak najbardziej dla mnie ok.Zatem wzmocnienie kolan i to puszczenie nogi...
ku chwale biegania :)
Blog: https://piotrstanek.pl/
Awatar użytkownika
kliniasty
Wyga
Wyga
Posty: 73
Rejestracja: 25 wrz 2014, 11:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: B-B

Nieprzeczytany post

Piotrek skoro jesteś początkującym jak piszesz , to polecam Ci zajęcia cykliczne BBL i myślę że jak Ci napiszę ,że od listopada nowym dodatkowym trenerem będzie Marcin Świerc to Cię trochę zachęcę i zmotywuje:)
Sam się zastanawiam czy w takim wypadku nie wpaść nie poćwiczyć:)
Świat jest za duży, żeby być małym...
Ludziowiec
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 189
Rejestracja: 26 lut 2013, 08:20
Życiówka na 10k: 42:02
Życiówka w maratonie: 3:20:20
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

LoveBeer pisze:jak nie chcesz byc wybitnym zbiegaczem a tylko sobie krzywdy nie robic to jest przede wszystkim kwestia zalapania zbiegania na tzw luzie, bez hamowania, jak to biegacze mowia - musisz nauczyc sie puscic noge. takie zbieganie nie dosc ze duzo szybsze to przede wszystkim mniej obciazajace miesnie i stawy. (...) najpierw trzeba praktykowac (w duzych ilosciach), zalapac ten luz a pozostale rzeczy przyjda, niz cwiczyc te pozostale. (...)

ale tak czy siak przygotuj się na to że początki zbiegów to będą tortury dla nog - kiedys byl taki madry artykul o tym ze miesnie na zbiegi tez musza byc przygotowane - nie wystarczy silownia itp - to MUSZA byc cwiczenia zbiegow, to jest bardzo specyficzna rzecz i bez cwiczen na dlugich zbiegach po prostu miesnie sie poddadza.
I właściwie, trudno napisać coś więcej. Być może są tacy, którzy zbieganie (umiejętność oraz przygotowanie nóg: stawy, mięśnie) w terenie zastępują innymi treningami, ale w zbieganiu z wzniesień jest jeszcze element "odpoczynku" przy jednoczesnej kontroli oddechu. Bowiem zbieganie, to co innego niż zjeżdżanie na rowerze: nogi wciąż dają, oddech może być odpowiedni do tempa. Czyli na zbiegach możesz tak na prawdę zajechać się (nie tylko mięśniowo i stawy), kiedy może/mogą być to okres/y wytchnienia: fizycznego (bez przesady) i psychicznego.
No i zbieganie na "miękkich nogach"...

A jednak.... dużo by pisać, co nie zastąpi wielu kilometrów nauki i treningu :bum:
Jeśli pokonasz co wcześniej nie znałeś, to poznanie właśnie rozpocząłeś od siebie.
vishnu26
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 15
Rejestracja: 19 lip 2012, 08:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

znacie jakieś dobre ćwiczenia na wzmocnienie stawów kolanowych? bo mam za sobą dwa biegi górskie i obydwa przepłaciłem miesięczną przerwą. Znam swój błąd - susy na zbiegach - za pierwszym razem nie byłem świadomy, że zbiegi rujnują kolana, za drugim się podpaliłem i goniłem rywala:P dochodzę jednak do wniosku, że mam porcelowe kolana i chciałbym je wzmocnić.. macie jakieś dobre ćwiczenia?
KomPot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 309
Rejestracja: 22 mar 2013, 16:47
Życiówka na 10k: 45,44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

przysiady ze sztangą, ale pełne (pupa do samej podłogi), wykroki z obciążeniem, wykroki z nogą zakroczną na berecie
ODPOWIEDZ