"Debiutanci" po debiucie
- Bartess
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1338
- Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
- Życiówka na 10k: 999:99
- Życiówka w maratonie: 999:99
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Tomek87 - Żywiecka Złota 50-tka to cykl 5 biegów: Żywiecka połówka, Bieg Dudka (był 30 maja), Bieg na Żar, Bieg na szczyt Pilska (22 sierpnia) i Bieg na szczyt Rysianki (30 sierpnia). Do klasyfikacji pięćdziesiątki liczą się 4 biegi z pięciu, przy czym połówka i Rysianka są obowiązkowe. Dlatego Ty, Bleez i ja mamy jeszcze szansę . Z resztą sam poczytaj - nie będę cytował całości: Żywiecka Złota 50-tka.
Akurat graffiti było na budynku na płaskim, względnie bezpiecznym terenie. To, o czym piszesz było kawałek dalej. Najpierw zdziwiłem się po tym, jak z oddali zobaczyłem, że koleś walczy z płotem, ale po chwili minka mi zrzedła jak zobaczyłem dlaczego tak z nim walczył. Z resztą sam sobie pomogłem tym płotem, ale tylko na chwilę, bo uznałem, że to dobre miejsce, by wyprzedzić kilka osób . Fakt - mało raz pyskiem w błoto nie wpadłem, ale ryzyko opłaciło się .
A.. Tomek - rzuciłbyśmi na emaila przebieg traski z garniaka? Zaimportowałbym sobie do mapmyrun.
Jacuś dzięki Tobie zdobyłem cenną wiedzę!!! .
Pozdrawiam.
Akurat graffiti było na budynku na płaskim, względnie bezpiecznym terenie. To, o czym piszesz było kawałek dalej. Najpierw zdziwiłem się po tym, jak z oddali zobaczyłem, że koleś walczy z płotem, ale po chwili minka mi zrzedła jak zobaczyłem dlaczego tak z nim walczył. Z resztą sam sobie pomogłem tym płotem, ale tylko na chwilę, bo uznałem, że to dobre miejsce, by wyprzedzić kilka osób . Fakt - mało raz pyskiem w błoto nie wpadłem, ale ryzyko opłaciło się .
A.. Tomek - rzuciłbyśmi na emaila przebieg traski z garniaka? Zaimportowałbym sobie do mapmyrun.
Jacuś dzięki Tobie zdobyłem cenną wiedzę!!! .
Pozdrawiam.
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
kurcze troche tych biegów górskich jest
http://www.biegigorskie.pl/index.php?op ... &Itemid=64
ciekawy byłby też maraton anglosaski albo alpejski najbliższa ciekawa impreza to bieg na czantorię 25 km po górach hmm chyba się wybiorę to będzie przygoda, limit 5 h i pewnie kolo 3-4 h mi zajmie pokonanie tego dystansu po górach - coś pięknego
http://www.biegigorskie.pl/index.php?op ... &Itemid=64
ciekawy byłby też maraton anglosaski albo alpejski najbliższa ciekawa impreza to bieg na czantorię 25 km po górach hmm chyba się wybiorę to będzie przygoda, limit 5 h i pewnie kolo 3-4 h mi zajmie pokonanie tego dystansu po górach - coś pięknego
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
- ssokolow
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1810
- Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
- Życiówka na 10k: 48:35
- Życiówka w maratonie: 4:04:02
- Lokalizacja: Kraków
ale wam fajnie ja zupełnie nieplanowanie - tydzień przerwy.. - i im dłuższą przerwę robiłem tym mnie bardziej coś zaczynało boleć... to biodro, do kolano - normalnie jakaś paranoja... -
a z tym biegiem na żar - kurde... jak patrzę na profil.. to masakra u mnie pamiętam ten jeden podbieg treningowy 1100 metrów długości i 110 przewyższenia i mi się wydawało że tam się nie da biec miejscami (a to przecież u mnie asfalt) - a wy kurde zrobiliście na 4km... sporo ponad 450m przewyższenia;-) masakra
a z tym biegiem na żar - kurde... jak patrzę na profil.. to masakra u mnie pamiętam ten jeden podbieg treningowy 1100 metrów długości i 110 przewyższenia i mi się wydawało że tam się nie da biec miejscami (a to przecież u mnie asfalt) - a wy kurde zrobiliście na 4km... sporo ponad 450m przewyższenia;-) masakra
- Jakub Osina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 576
- Rejestracja: 08 maja 2008, 17:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świdnik
- Kontakt:
ale to chyba normalne - mam to samo - jak wypadnie mi jakiś trening to nagle nogi zaczynają mnie boleć, zaczynam je odczuwać - a jak biegam planowo to wszystko jest w miarę ok.ssokolow pisze:ale wam fajnie ja zupełnie nieplanowanie - tydzień przerwy.. - i im dłuższą przerwę robiłem tym mnie bardziej coś zaczynało boleć... to biodro, do kolano - normalnie jakaś paranoja... -
- Bartess
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1338
- Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
- Życiówka na 10k: 999:99
- Życiówka w maratonie: 999:99
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Dziękuję. . Świetnie ta traska wygląda po otwarciu w Google Earth, a szczególnie po ustawieniu opcji „wzmocnienie wysokości” na max.
Przy okazji widać spore rozbieżności w przewyższeniach: Ty podałeś, że Ci wskazał +672m -305m, MapMyRun, +418-48, a analizując w Google Earth „pi razy oko” (ale w miarę dokładnie) wyszło mi +483-94,można by doliczyć z okładem z +50-20 dla urealnienia, ale to i tak jeszcze dużo za dużo zabraknie do +672 jakie Ci wyszło. Coś masz albo źle ustawione albo nie wiem co... satelity uciekły? . Różnica między startem a metą „na wprost” to ~390m, czyli licząc Twoje 672 to „brakuje” jeszcze ~280m czyli 2/3 „oryginalnego” przewyższenia start-meta. A w sumie zbiegi za cholerę nie stanowiły 2/3 deniwelacji, co chyba każdy widział, nawet „na oko”. Widać, że jeżeli chodzi o wysokość to nikomu nie można wierzyć . A już pisanie na MP 6.8 km / +750m to już totalne przegięcie. Te 750m to chyba 2 razy wzdłuż kolejki tam i z powrotem .
Niemniej... dało w tyłek że hej!!!
Przy okazji widać spore rozbieżności w przewyższeniach: Ty podałeś, że Ci wskazał +672m -305m, MapMyRun, +418-48, a analizując w Google Earth „pi razy oko” (ale w miarę dokładnie) wyszło mi +483-94,można by doliczyć z okładem z +50-20 dla urealnienia, ale to i tak jeszcze dużo za dużo zabraknie do +672 jakie Ci wyszło. Coś masz albo źle ustawione albo nie wiem co... satelity uciekły? . Różnica między startem a metą „na wprost” to ~390m, czyli licząc Twoje 672 to „brakuje” jeszcze ~280m czyli 2/3 „oryginalnego” przewyższenia start-meta. A w sumie zbiegi za cholerę nie stanowiły 2/3 deniwelacji, co chyba każdy widział, nawet „na oko”. Widać, że jeżeli chodzi o wysokość to nikomu nie można wierzyć . A już pisanie na MP 6.8 km / +750m to już totalne przegięcie. Te 750m to chyba 2 razy wzdłuż kolejki tam i z powrotem .
Niemniej... dało w tyłek że hej!!!
- ssokolow
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1810
- Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
- Życiówka na 10k: 48:35
- Życiówka w maratonie: 4:04:02
- Lokalizacja: Kraków
bartess ... to wszystko zgodnie z teorią fraktalną
przewyższenie które pokonaliście jest wprost proporcjonalne do dokładności pomiaru ;p
tj. nie chodzi mi o to że jak pomiar nie dokładny to różnie wychodzi, właśnie wręcz przeciwnie - im dokładniej mierzysz... tym zmierzona różnica wzniesień dąży do nieskończoności
podobnie jak często w matematyce/informatyce- się powtarza że długości linii brzegowej każdej z wysp "dążą" do nieskończoności właśnie - bo im dokładniej mierzysz tym wychodzą dłuższe.
przewyższenie które pokonaliście jest wprost proporcjonalne do dokładności pomiaru ;p
tj. nie chodzi mi o to że jak pomiar nie dokładny to różnie wychodzi, właśnie wręcz przeciwnie - im dokładniej mierzysz... tym zmierzona różnica wzniesień dąży do nieskończoności
podobnie jak często w matematyce/informatyce- się powtarza że długości linii brzegowej każdej z wysp "dążą" do nieskończoności właśnie - bo im dokładniej mierzysz tym wychodzą dłuższe.
- tomek87
- Wyga
- Posty: 122
- Rejestracja: 11 gru 2008, 21:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: BB/Wrocław
Ja tam po prostu wpadłem po drodze w jakąś czarną dziurę. A tak poważnie to +500 / -100 wydaje się być rozsądnym przybliżeniem.
A ssokolow te niedokładności prawie na pewno nie wynikają z błędów numerycznych. Po prostu garmin ma w tym miejscu gdzie biegneliśmy dokładność +/- 10m i to wszystko psuje.
A ssokolow te niedokładności prawie na pewno nie wynikają z błędów numerycznych. Po prostu garmin ma w tym miejscu gdzie biegneliśmy dokładność +/- 10m i to wszystko psuje.
- jakub738
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1372
- Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
no po górach cięzko się biega ale ile z tego korzyści po małej konsultacji z Nagorem wplatam je na stałe do mojego planu treningowego, co 2-3 tyg zamiast klasycznego wybiegania pojade w góry pobiegać mam nadzieje, że na następnym biegu górskim już będzie mniej marszo-biegu lub nie będzie go wcale i bedzię tylko bieg:-)
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
- Kapitan Bomba!
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1212
- Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50
czyżby wakacje??? jakaś okropna posucha w tym wątku... nawet blogów już nie ma...
ja nie piszę, bo cały tydzień nie biegam
czyżby wszyscy mieli przerwę???
ja nie piszę, bo cały tydzień nie biegam
czyżby wszyscy mieli przerwę???
- Bartess
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1338
- Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
- Życiówka na 10k: 999:99
- Życiówka w maratonie: 999:99
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Wakacje, wakacje... Niby koniec remontu, ale jest tyle pierdułek do zrobienia, że chyba jeszcze ze 2 tygodnie będę się z tym bujał (lampki, kontakty, gniazdga i w cholerę innych). Jeszcze do tego mam zmianę 9-17 i po prostu już nie mam kiedy pobiegać. Może w piątek uda się.... MOŻE.
Blogu najlepszego zawodnika już nie ma, za to pojawiły się wynurzenia trenerskie .
Pozdrawiam.
Blogu najlepszego zawodnika już nie ma, za to pojawiły się wynurzenia trenerskie .
Pozdrawiam.
- Jakub Osina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 576
- Rejestracja: 08 maja 2008, 17:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świdnik
- Kontakt:
Ja tam biegam - coraz mocniej i coraz więcej. Właśnie wróciłem
- russian, white russian
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1406
- Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gaia
znowu coś w ten deseń?
tydzień z głowy:)
czym się kierujesz wykonując takie treningi? - bo jak mniemam są one przemyślane.
i nie ukrywam, że dla mnie takie bieganie ma urok.
zdrówko
easy jest, sprawność jest, siła biegowa jest, coś w okolicy interwałów i repetitions też jest, a jak dodać to long run wychodzi.3 km (5:30) --> 5 min rozgrzewki sprawnościowej --> 6 x (50 m SkipA/ 150 m trucht) --> 6 x (50 m skip C / 100 m trucht) --> 2 km (5:30) --> 8x(3 min w tempie 4:00 / 3 min trucht) --> 2 km (5:30) --> 6 x (1min w tempie 3:40 / 2 min trucht) --> ok. 2,5 km (5:30)
tydzień z głowy:)
czym się kierujesz wykonując takie treningi? - bo jak mniemam są one przemyślane.
i nie ukrywam, że dla mnie takie bieganie ma urok.
zdrówko
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
- jakub738
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1372
- Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle