
Wysłane z mojego SM-G950F .
Moderator: infernal
Właśnie dobrze piszesz, raz można było w połowie usta przepłukać, ale 3 razy to tylko moja głupota.Dexter28 pisze:a to pojenie to przy takiej dyszce więcej nie bruździ niż pomaga? Nie biegłem zawodów jeszcze w takiej temperaturze, ale prędkość T10 to już tak dosyć intesywny rytm oddechu, z którego to chyba nie chciałbym się wytrącać.
Dzięki. Ja cały czas obstawiam, że jakby wszystko zagrało to stać mnie na wynik 42:40-42:50.bezuszny pisze:Ciekawie czytało się tę relację.
Wynik na pewno spokojnie poprawisz, bo jednak lato to nie czas na życiówki. Pagórkowata trasa też sprawy nie ułatwia. Na płaskiej odmierzonej trasie i przy dobrej pogodzie będzie dużo lepszy wynik, ale nie podejmę się prorokowania, o ile.![]()
Powodzenia!
No właśnie zrobiłem 3x2, 2x3 i 4x2 progowe w sierpniu. To 4x2km weszło po 4:20 zaskakująco dobrze, ale...ale właśnie to są chyba za krótkie odcinki dla mnie. Coś czuje, że muszę odwrócić sprawę, mniej odcinków, a dłuższych, a najlepiej ciągiem 5-7 km. Plus siła, siła i jeszcze raz siła na podbiegach. Będzie dobrze.bezuszny pisze:Myślę, że taki wynik na zawodach jest spokojnie do zrobienia, solo na bieżni może też, ale tu już głowa musi mocniej popracować
Pewnie stać Cię nawet na więcej, ale jestem zdania, że lepiej zacząć bieg ostrożniej i potem zawsze można końcówkę depnąć mocniej - w drugą stronę to już tak nie działa i łatwo przesadzić z tempem na początku i potem już nie ma co zbierać.
Jeśli domkniesz progowe po 4:20 w takich kombinacjach i rzeczywiście zmieścisz puls w odpowiednich widełkach, to na zawodach i po 4:15 będziesz w stanie pobiec - a przynajmniej u mnie tak to mniej więcej działało.
Dokładnie. Rozejrzę się za jakimiś terminami na październik/listopad jak wrócę z Wisły.jacekww pisze:W każdym razie wynik bardzo równy.![]()
Nie siadło tym, to wyjdzie innym razem, bo robota idzie. Masz jeszcze jakieś zawody, gdzie będziesz próbował.
Plan chyba nie do końca wypalił, ale Wojtek wynik i tak jest git. Gorszy dzieńsultangurde pisze: Założenia na tą dychę są dość proste. Jeśli będę się czuł dobrze i wszystko dopisze, a przede wszystkim pogoda+samopoczucie to myślę, że 43 minuty są w zasięgu. Potem będę robił ok 1 miesiąca bazy z podbiegami i biegami progowymi jako akcenty, a zaraz potem plan 6 tygodni na tempach 3:56-4:00 i atakuję 20 minut na jesień. Czuje, że jest w zasięgu
A wiesz, że to brzmi rozsądnie. I chyba tak zrobię, jak tylko wrócę z Wisły w połowie września zrobię 2 może nawet 3 tygodnie tylko z treningami szybkości.Siedlak1975 pisze:A jak byś cały ten plan obrócił i zaczął od szybkości a skończył na wytrzymałości???
Dzięki temu może być, że tempa które będziesz piłował w opcji pierwszej na biegach progowych w opcji odwróconej okażą się spokojnie wykonywalne.
Te minutówki to generalnie trening przejściowy na pobudzenie organizmu bo za dużo ostatnio zamulałem.Rolli pisze:Te minutowki to takie trening do niczego. Mozna robić, ale jako cześć treningu a nie jako jedyny rodzaj treningu.
Tym treningiem (ja wiem, biegać sie sprinterom nie chce) nic nie uzyskasz.
Zrob porządna baze z szybkimi krótkimi ciągłymi typu 10' na 95%, 20' na 90% i dorzuć cos dłuższego (8->10->12km). To poprawi ci szybko i znacznie możliwości aerobowe, które potrzebujesz od dystansu 400m. Wiem ze sie nie chce, ale juz po 2 tygodniach biegasz to automatycznie.
1. i 2. spróbuj, ale uważam, ze szybko to nie będzie żaden problem. Wiec wtedy szybciej.sultangurde pisze: 1. Jakie tempo dobrać do wysiłku 10' na 95% (tempo 4:15?)
2. Jakie tempo dobrać do wysiłku 20' na 90% (tempo 4:30?)
3. Takie 8-10km to po 4:50-5:00?