Wapel - komentarze
Moderator: infernal
- kris_brazylia
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 450
- Rejestracja: 17 kwie 2013, 17:05
- Życiówka na 10k: 43,29
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chile
- Kontakt:
Caly sloik nutelli wow...hehe tak mysle jak by Ci sie udalo zgubic te 5kg to ponizej 45/10 spokojnie bys zszedl
Blog: [URL]viewtopic.php?f=27&t=33873&p=1073365#p1073365[/URL]
[b]10km:[/b] 43'29" (18.06.2014) trening
[b]21km:[/b] 1h38'48" (08.06.2014) Florianopolis
[b]10km:[/b] 43'29" (18.06.2014) trening
[b]21km:[/b] 1h38'48" (08.06.2014) Florianopolis
- Wapel
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 673
- Rejestracja: 02 wrz 2012, 09:31
- Życiówka na 10k: 53:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świętochłowice
wysoki sądzie, jako obniżenie mojej winy informuję, że słoik został skonsumowany wspólnie z żoną więc całego na pewno nie zjadłem te 5kg to na pewno nie czynnik decydujący, ale z pewnością miałbym większe szanse na te 45min... Problem polega jednak na tym, że jedzenie jest taaaaaaakie pysznekris_brazylia pisze:Caly sloik nutelli wow...hehe tak mysle jak by Ci sie udalo zgubic te 5kg to ponizej 45/10 spokojnie bys zszedl
- jackma
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1642
- Rejestracja: 04 paź 2010, 12:40
- Życiówka na 10k: 36:14
- Życiówka w maratonie: 3:09:06
- Lokalizacja: Mikołów
Znając życie to Asia wylizała tylko słoik bo więcej nie było , ale nie przejmuj się mam tak samoWapel pisze:wysoki sądzie, jako obniżenie mojej winy informuję, że słoik został skonsumowany wspólnie z żoną więc całego na pewno nie zjadłem te 5kg to na pewno nie czynnik decydujący, ale z pewnością miałbym większe szanse na te 45min... Problem polega jednak na tym, że jedzenie jest taaaaaaakie pysznekris_brazylia pisze:Caly sloik nutelli wow...hehe tak mysle jak by Ci sie udalo zgubic te 5kg to ponizej 45/10 spokojnie bys zszedl
jackma
10km-36:14 21.07.12; 15km-57:03 01.04.12; 21,097km-1:23:17 25.03.12; 42,195km-3:09:06 30.09.12
dzienniczek
komentarze
jackmaokolobiegowo
10km-36:14 21.07.12; 15km-57:03 01.04.12; 21,097km-1:23:17 25.03.12; 42,195km-3:09:06 30.09.12
dzienniczek
komentarze
jackmaokolobiegowo
- Wapel
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 673
- Rejestracja: 02 wrz 2012, 09:31
- Życiówka na 10k: 53:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świętochłowice
w tym zakresie Asia dzielnie dotrzymuje mi kroku i jemy mniej więcej równo po połowie tego słoika :Djackma pisze:Znając życie to Asia wylizała tylko słoik bo więcej nie było , ale nie przejmuj się mam tak samoWapel pisze:wysoki sądzie, jako obniżenie mojej winy informuję, że słoik został skonsumowany wspólnie z żoną więc całego na pewno nie zjadłem te 5kg to na pewno nie czynnik decydujący, ale z pewnością miałbym większe szanse na te 45min... Problem polega jednak na tym, że jedzenie jest taaaaaaakie pysznekris_brazylia pisze:Caly sloik nutelli wow...hehe tak mysle jak by Ci sie udalo zgubic te 5kg to ponizej 45/10 spokojnie bys zszedl
- kris_brazylia
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 450
- Rejestracja: 17 kwie 2013, 17:05
- Życiówka na 10k: 43,29
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chile
- Kontakt:
Wapel pisze:wysoki sądzie, jako obniżenie mojej winy informuję, że słoik został skonsumowany wspólnie z żoną więc całego na pewno nie zjadłem te 5kg to na pewno nie czynnik decydujący, ale z pewnością miałbym większe szanse na te 45min... Problem polega jednak na tym, że jedzenie jest taaaaaaakie pysznekris_brazylia pisze:Caly sloik nutelli wow...hehe tak mysle jak by Ci sie udalo zgubic te 5kg to ponizej 45/10 spokojnie bys zszedl
Sorry. Nie chcialem aby to glupio zabrzmialo wiem jak ciezko jest trzymac diete I jak sie wszyscy krzywo patrza gdy w gosciach mowie ze ja pizzy wieczorami nie jadam, a lazania to nic dobrego I tuczy ... Hehe ale czasami nie wytrzymuje I ulegam pokusie
Blog: [URL]viewtopic.php?f=27&t=33873&p=1073365#p1073365[/URL]
[b]10km:[/b] 43'29" (18.06.2014) trening
[b]21km:[/b] 1h38'48" (08.06.2014) Florianopolis
[b]10km:[/b] 43'29" (18.06.2014) trening
[b]21km:[/b] 1h38'48" (08.06.2014) Florianopolis
- mar_jas
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2826
- Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
- Życiówka na 10k: 0:39:59
- Życiówka w maratonie: 3:28:43
- Lokalizacja: Śląsk
No bez przesady, jesteśmy amatorami biegającymi dla zdrowia....jakies inne przyjemności tez nam się należą
- Wapel
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 673
- Rejestracja: 02 wrz 2012, 09:31
- Życiówka na 10k: 53:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świętochłowice
ja zdecydowanie za często ulegam pokusomkris_brazylia pisze:Wapel pisze:wysoki sądzie, jako obniżenie mojej winy informuję, że słoik został skonsumowany wspólnie z żoną więc całego na pewno nie zjadłem te 5kg to na pewno nie czynnik decydujący, ale z pewnością miałbym większe szanse na te 45min... Problem polega jednak na tym, że jedzenie jest taaaaaaakie pysznekris_brazylia pisze:Caly sloik nutelli wow...hehe tak mysle jak by Ci sie udalo zgubic te 5kg to ponizej 45/10 spokojnie bys zszedl
Sorry. Nie chcialem aby to glupio zabrzmialo wiem jak ciezko jest trzymac diete I jak sie wszyscy krzywo patrza gdy w gosciach mowie ze ja pizzy wieczorami nie jadam, a lazania to nic dobrego I tuczy ... Hehe ale czasami nie wytrzymuje I ulegam pokusie
- mar_jas
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2826
- Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
- Życiówka na 10k: 0:39:59
- Życiówka w maratonie: 3:28:43
- Lokalizacja: Śląsk
Jak tak będziesz dziennie latał 4km po bułki...to może być bardzo ciekawy raport
- Wapel
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 673
- Rejestracja: 02 wrz 2012, 09:31
- Życiówka na 10k: 53:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świętochłowice
nie da rady :D dzisiaj wziąłem już dziewczyny i pojechaliśmy autem :D mogi wchodzą mi już do dupy, łydki zmasakrowane... góry to jest to, co jest potrzebne do siły :Pmar_jas pisze:Jak tak będziesz dziennie latał 4km po bułki...to może być bardzo ciekawy raport
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 06 maja 2013, 09:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
CześćWapel pisze:ani kolkowe ani żołądkowe... kolka mnie jeszcze czasami próbuje łapać, ale to są wtedy lekkie ukłucia gdzieś po boku. Kłopoty żołądkowo-jelitowe na treningach mam już dobrze przerobione więc to też nie to... Ten ból jest jakiś inny, cięzko mi go zdefiniować: tak jakby miało mi rozerwać brzuch od środka (Obcego mam nadzieję tam nie ma ). Epicentrum wydaje mi się, że znajduje się po prawej stronie tuż pod żebrami, ale mogę się mylić. Na ćwiczenia jakiekolwiek z reguły po całym dniu na nogach zwyczajnie brak mi już sił. Wiem, że powinienem, ale nie umiem się do tego zmusić...mar_jas pisze:Ale te bóle to tak bardziej kolkowe czy np żołądkowe? Ćwiczysz mięsnie brzucha i przeponę dalej?
Dziwne ze te bóle sie pojawiają tak nieregularnie....jeden trening wchodzi dobrze..a następny taki sam już boli....spróbuj jakoś bardziej precyzyjnie namierzyć przyczynę....
A może to stresowe, na tle nerwowym? Do startu docelowego już niedługo..i pojawił sie ból, tak samo jak na startach..hmmmm
Od jakiegoś czasu mam podobne bóle- też mi się wydaje że nie są ani kolkowe ani przeponowe. Czy udało ci sie rozwiązać ten problem?
- Wapel
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 673
- Rejestracja: 02 wrz 2012, 09:31
- Życiówka na 10k: 53:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świętochłowice
Na razie biegam wolniej więc bóle się nie pojawiają. Staram się nie przeginać z tempem bo to wtedy przy dłuższym i szybkim wysiłku pojawiają się te bóle u mnie - może organizm po prostu nie jest jeszcze gotowy na takie obciążeniaschos pisze:Cześć
Od jakiegoś czasu mam podobne bóle- też mi się wydaje że nie są ani kolkowe ani przeponowe. Czy udało ci sie rozwiązać ten problem?
- mar_jas
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2826
- Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
- Życiówka na 10k: 0:39:59
- Życiówka w maratonie: 3:28:43
- Lokalizacja: Śląsk
No własnie...... chodzenie po górach, siła, w sumie treningu niewiele, trochę Cię klasycznie zmuliło....zrób sobie jakies rytmy moze, tylko spokojne tempa dobierz...forma wróci za dwa-trzy tygodnie....z reszta po co Ci forma..terza biegasz dla przyjemności....może tego trzeba gdzieś poszukac?
- Asiula
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1027
- Rejestracja: 29 maja 2012, 09:45
- Życiówka na 10k: 45:37
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Śląsk