Ciesz się, że masz gdzie drążek zawiesić U mnie ścianki działowe mają 5cm szerokości, futryny więc nie nadają się do drążka rozporowego. Był plan zawieszenia czegoś na ścianie, ale żona powiedziała, że nie i ch.. Na ten moment muszę się obywać bez drążka.mclakiewicz pisze:Plan Weidera jak najbardziej, ale wymaga jednak jakiegoś sprzętu - hantle, może i sztanga. Nie powiem, trochę mnie wzmocnił, chociaż szału nie było. Obecnie bardziej podoba mi się Lafay, który jest zupełnie bez sprzętu. Oglądałem w necie zdjęcia różnych takich typów po roku treningu i efekty są naprawdę imponujące, z jednym ale: bez biegania.
A z drążkiem są jaja: zawiesiłem go na futrynie i prawidłową pozycją wyjściową przy podciąganiu jest zwis na wyprostowanych rękach. Okazuje się że w takiej pozycji swobodnie klęczę na podłodze
mclakiewicz - komentarze
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 333
- Rejestracja: 23 lis 2011, 14:04
- Życiówka na 10k: 44:09
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Legionowo
- Kwiat
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 09 sie 2007, 02:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gelsenkirchen
- Kontakt:
A mnie, cholera, opuszczony wczoraj trening kosztował przekroczenie tysiączka w tym roku... i tak kończę 2013 z wynikiem 993 km .
- mclakiewicz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1616
- Rejestracja: 24 lut 2013, 09:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bytom
O to szkoda, trzeba było wyskoczyć choćby na chwilę żeby dobić do tego tauzena.
No właśnie u mnie podobnie, szczęście że futryny mam wystające.malag201 pisze:
Ciesz się, że masz gdzie drążek zawiesić U mnie ścianki działowe mają 5cm szerokości, futryny więc nie nadają się do drążka rozporowego. Był plan zawieszenia czegoś na ścianie, ale żona powiedziała, że nie i ch.. Na ten moment muszę się obywać bez drążka.
- Kwiat
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 09 sie 2007, 02:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gelsenkirchen
- Kontakt:
Jak myślisz, w ile dzisiaj byłbyś w stanie pobiec dychę, skoro treningowo robisz ją w 55 minut?
- mclakiewicz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1616
- Rejestracja: 24 lut 2013, 09:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bytom
Dobre pytanie. Chodzi mi po głowie jakiś teścik przed rozpoczęciem drugiej fazy, ale nie wiem czy to dobry pomysł.
- Kwiat
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 09 sie 2007, 02:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gelsenkirchen
- Kontakt:
Cooper czy coś dłuższego?
- roberturbanski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1311
- Rejestracja: 17 gru 2011, 08:10
- Życiówka na 10k: 47:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Myślę Marek, że tylko start da Ci odpowiedź na to pytanie... Adrenalina, współzawodnictwo, atmosfera....sam wieszKwiat pisze:Jak myślisz, w ile dzisiaj byłbyś w stanie pobiec dychę, skoro treningowo robisz ją w 55 minut?
- mclakiewicz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1616
- Rejestracja: 24 lut 2013, 09:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bytom
No zobaczymy. Zawody nie wchodzą w grę, ale jak nic nie wyskoczy nieprzewidywanego, ni urok ni sraczka to w niedziele zrobię w parku testową dychę.
- Wapel
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 673
- Rejestracja: 02 wrz 2012, 09:31
- Życiówka na 10k: 53:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świętochłowice
to nie to samo co zawodymclakiewicz pisze:No zobaczymy. Zawody nie wchodzą w grę, ale jak nic nie wyskoczy nieprzewidywanego, ni urok ni sraczka to w niedziele zrobię w parku testową dychę.
- mclakiewicz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1616
- Rejestracja: 24 lut 2013, 09:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bytom
Ja, jo wiym. Ale jakoś lżej psychicznie mi będzie. Na zawodach mam wrażenie że się usztywniam.Wapel pisze:to nie to samo co zawodymclakiewicz pisze:No zobaczymy. Zawody nie wchodzą w grę, ale jak nic nie wyskoczy nieprzewidywanego, ni urok ni sraczka to w niedziele zrobię w parku testową dychę.
Łoooj, u mnie czułość na poziomie granitowej bergi (kamienia) więc gleba na wiele nie może liczyćAniad1312 pisze:Nieczułyś, nieczułyś....a ona taka wytęskniona musiała być...jakoś cufalem się wywinąłem z jej uścisku.
- Kwiat
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 09 sie 2007, 02:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gelsenkirchen
- Kontakt:
No to w sumie wyszło coś podobnego do mojej sytuacji z Tychów. Mnie wtedy złapało przed piątym kaemem i też nie chciało za nic odpuścić cholerstwo... Szkoda .
- Kwiat
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 09 sie 2007, 02:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gelsenkirchen
- Kontakt:
Nie masz w okolicy bieżni albo choćby jakiegoś równego odcinka, że podróżujesz na akcentach z górki i pod górkę?
Btw. ja się trzymam swojej wersji, że początek maja to będzie dopiero okres wychodzenia z zimy - chlapa, błoto, roztopy etc.
Btw. ja się trzymam swojej wersji, że początek maja to będzie dopiero okres wychodzenia z zimy - chlapa, błoto, roztopy etc.
- mclakiewicz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1616
- Rejestracja: 24 lut 2013, 09:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bytom
Bieżnię mam pod nosem, ale 200 metrową, i czynną od 16 do 21 po wcześiejszym umówieniu, więc smolę taki interes.
Czesem wybiorę się na stary stadion Czarnych Bytom, ale tam nie ma oświetlenia, więc tylko gdy jest jasno tam podbiegam.
Czesem wybiorę się na stary stadion Czarnych Bytom, ale tam nie ma oświetlenia, więc tylko gdy jest jasno tam podbiegam.
- Kwiat
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 09 sie 2007, 02:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gelsenkirchen
- Kontakt:
Jak widać linie jeśli są, to czym problem? Na Resovii tak się biega po zmrokumclakiewicz pisze:Bieżnię mam pod nosem, ale 200 metrową, i czynną od 16 do 21 po wcześiejszym umówieniu, więc smolę taki interes.
Czesem wybiorę się na stary stadion Czarnych Bytom, ale tam nie ma oświetlenia, więc tylko gdy jest jasno tam podbiegam.