Co czytacie, gdy nie biegacie :)

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
Bykovsky
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 37
Rejestracja: 05 sie 2013, 00:26
Życiówka na 10k: 49m:43s
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin i Police
Kontakt:

Nieprzeczytany post

cava pisze:W "metrze 2034" nie znalazłam żadnej ekscytującej idei, ani nowej ani starej ale pokazanej w nowatorski sposób. W sumie to chyba tylko taka przygodówka w postapokaliptycznym ubranku.
Żeby tam jeszcze była jakaś przygoda... :P Naprawdę się przy tym męczyłem.
W Metro 2033 przynajmniej przez kilka momentów była akcja, potwory itp. Ale mimo to i tak mnie książka bardzo znudziła, była strasznie jałowa - bez rewelacji.

Obecnie czytam Ekonomia w jednej lekcji Henry'ego Hazlitta - bardzo polecam każdemu. Książka jest krótka, ma z 200 stron, a ukazuje wszystko na temat ekonomii. Co najważniejsze, jest dla każdego, autor specjalnie napisał ją w taki sposób, aby ukazać przeciętnemu czytelnikowi błędy jakie stosowane są w gospodarce.


A dzisiaj zamówiłem sobie trylogię Millennium Stiega Larssona. Trzy grube księgi :D Ktoś z forumowiczów poleca?
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
szelma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 400
Rejestracja: 21 sie 2012, 12:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Belgia

Nieprzeczytany post

Larsson fajny - tylko trzeba przebrnąć przez początek, bo wprowadzenie do akcji jest trochę przydługie dla niektórych (mnie tam nie przeszkadzało, ale koleżanka narzekała). Po pierwszym tomie to jeszcze można sobie zrobić przerwę, bo akcja się mniej więcej zamyka, ale jak zaczniesz 2. tom, to nie odłożysz do końca trzeciego :hej: W Sztokholmie są organizowane wycieczki śladami Larssona - ja zrobiłam sobie wycieczkę sama, łącznie z kawą i bułeczką cynamonową w kawiarni, gdzie pisał swoją trylogię :spoko:

Ja teraz wakacyjnie czytam Grę o tron - kończę właśnie 3. tom.
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

A dla mnie na Larsona trochę szkoda czasu, pierwszy tom jeszcze jak cię mogę do pociągu czy z braku laku obleci, drugi jest już nieznośny, ja nie wytrzymuje "komiksowości" głównych bohaterów i pewnych niedorzeczności, tej licentia poetica autora, która mnie irytuje ale dla wielu jest fascynująca.

Dukaj -
"Lód" - arcydzieło i tu pełna zgoda, trudne ale jakże szeroką ręką pisane, ile gatunków literackich autor parafrazuje, bawi się nimi, wycieczki w stronę wielkiej powieści rosyjskiej gdy pisze jak Tołstoj czy też jak Dostojewski, gdy pisze jezykiem Żeromskiego, robi masę wycieczek i ukłonów, rozbija Rosję na fragmenty od początku do końca.
"Inne pieśni" - powieść magiczna, trudno ją w ramy ująć - piękna rzecz o kondycji człowieka, jego mocy odbudowywania się i podnoszenia po klęskach - bajkowe.
"Perfekcyjna niedoskonałość" - nie dałem rady, zbyt odjechane, nie nadążam za autorem :hahaha:
"Czarne oceany" - bardzo polecam, to już SF ale bardzo ciekawie napisane, dużo ciekawych pomysłów
"Wroniec" - piękna opowiastka o stanie wojennym w konwencji bajki dla dzieci - wspaniałe
Masa opowiadań, od fascynujących do takich, które mnie zamulały po kilku stronach.
Czyli albo miłość na zabój albo totalna porażka - zero kompromisu :hahaha:
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

"Czarne oceany" to naprawde swietne SF, jak dla mnie poc,atek jest troche przyciezki i podchodzilem do tej ksiazki na 2 razy, ale jak juz sie przebrnie to pomysly jakie sa zawarte w tym tekscie powalaja.

"Lód" lezy i czeka, chyba wezme na urlop, tylko nie wiem czy bede mial kiedy czytac.

Fajna ksiazka sf to "Allah 2.0" napisal chyba Mieszko Zagańczyk z tego co pamietam.
Awatar użytkownika
szelma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 400
Rejestracja: 21 sie 2012, 12:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Belgia

Nieprzeczytany post

Trylogia Larssona ambitną literaturą nie jest, ale czyta się dobrze. To taka idealna książka dla mnie na poranne dojazdy do pracy - nad czymś ambitnym bym usnęła, a tu akcja wartko się toczy i wciąga, więc człowiek czyta. Rzeczywiście - postacie są dość komiksowe, ale dla mnie to nie jest minus.

A tu na 1. piętrze "była" redakcja Millennium :hej:
Obrazek
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

mclakiewicz pisze:Dukaj - "morderca o twarzy dziecka" - Wielki Pisarz, ale trudny. "Lód" - arcydzieło, chociaż bardzo trudne, nie dość że mocno filozoficzne to napisane w jakimś czasie zaprzeszłym dokonanym czy czymś takim (nie znam się więc strzelam). Dwa miesiące mi zajęło i na pewno do niego wrócę. "Perfekcyjną niedoskonałość" też przeczytałem, jeszcze trudniejsze (neologizmy masakrują) ale z niecierpliwością czekam na dalsze tomy. Właśnie wypożyczyłem "Inne pieśni" i gdy skończę dwa Pilchy które mam jeszcze w kolejce zabiorę się za nie.
2gi tom "Perfekcyjnej niedoskonałości" to Dukaj zapowiedział, na po mojemu święte nigdy. :wrrwrr:
Z tego co kojarzę, wypowiadał się, że nie opublikuje, póki naukowcy nie potwierdzą jakiejś tam teorii na której on 2gą część "Perfekcyjnej" oparł, bo nie chce, żeby mu się książka zdezaktualizowała za szybko albo okazała oparta na fałszywych założeniach.
Tak że tego, czekajmy tatka latka. :/


Normalnie Ci zazdroszczę, że "Inne Pieśni" jeszcze przed Tobą.
Chyba najbardziej "poetycka" i tak zwyczajnie "czytająca się" i piękna z książek Dukaja.
Dla mnie to awers "Lodu"

Do samego Dukaja mam stosunek jak do Lema i Leśmiana. Jest to Bóg, Mistrz i obiekt mojego kultu nie podlegający ludzkiej krytyce. :hahaha:

Na "Lodzie" nauczyłam się czytać od nowa, bo jak zwykle rzuciłam się do czytania jak dzika z czarnej klatki wypuszczona, i... udławiłam się tym.
Nagle poraziło mnie to o czym wspomina mihumor- że czytam na wyścigi coś, co jest napisane tak, jak już NIKT nie pisze od czasów wielkich rosyjskich Mistrzów.
Że to nie tędy droga, że trzeba z szacunkiem do formy i z uwagą do treści.

Musiałam wrócić i zacząć czytać od nowa.
Uczy pokory.

Ale jakbym miała wybierać, to najważniejszy jest dla mnie jego "Xawras Wyżryn". Polskość do kwadratu.
Ja bym to dała jako lekturę obowiązkową i robiła z tego 100 sprawdzianów, aż każdy najbardziej nawet zakuty łeb, by to po pierwsze przeczytał, a po drugie zrozumiał i sobie raz na zawsze zapamiętał.

Wiecie co jest dla mnie najgorsze w SF- że czytając ją od jakichś... ponad 25 lat :orany: widzę jak ziszczają się idee, które x lat temu, wydawały mi się z palca wyssane, niemożliwe, nierealne.
A teraz to po prostu jest na co dzień.
Śmiertelnie wystraszyli mnie ostatnio Paolo Bacigalupi i Ian McDonald.
Koszmar przyszłości która już częściowo jest. :/
Awatar użytkownika
Fenrir
Wyga
Wyga
Posty: 72
Rejestracja: 25 lis 2010, 09:11
Życiówka na 10k: 49:08
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Konstancin

Nieprzeczytany post

Miałem dopisać słowo nt. Dukaja, ale cava i mihumor wyczerpali temat. Ukłony.
Awatar użytkownika
mclakiewicz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1616
Rejestracja: 24 lut 2013, 09:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bytom

Nieprzeczytany post

mihumor pisze:A dla mnie na Larsona trochę szkoda czasu, pierwszy tom jeszcze jak cię mogę do pociągu czy z braku laku obleci, drugi jest już nieznośny, ja nie wytrzymuje "komiksowości" głównych bohaterów i pewnych niedorzeczności, tej licentia poetica autora, która mnie irytuje ale dla wielu jest fascynująca.

Dukaj -
"Lód" - arcydzieło i tu pełna zgoda, trudne ale jakże szeroką ręką pisane, ile gatunków literackich autor parafrazuje, bawi się nimi, wycieczki w stronę wielkiej powieści rosyjskiej gdy pisze jak Tołstoj czy też jak Dostojewski, gdy pisze jezykiem Żeromskiego, robi masę wycieczek i ukłonów, rozbija Rosję na fragmenty od początku do końca.
Larson - w pełni się zgodzę. Pierwszy tom był całkiem fajny, chociaż zakończenie trochę mnie rozczarowało. Potem już równia pochyła, za bardzo zagłębił się w systemy władzy szwedzkiej, dłużyzny i - niestety - parę nieprawdopodobnych momentów.

Jeszcze o "Lodzie" - wg mnie powinien dostać NIKE. Ogrom pracy jaką autor wykonał jest niewyobrażalny. Nie wiem czy wiecie, ale wszystkie wypowiedzi Piłsudskiego zawarte w książce padły naprawdę z ust Marszałka. Dukaj tak zręcznie je dopasował, że idealnie zgrały się z treścią powieści.
BLOG KOMENTARZE


Obrazek



5 km - 23:49
10 km - 46:32
Półmaraton - 1:43:53
Maraton - 4:16:15
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

W "Lodzie" najlepszy dla mnie fragment to ten, gdy w pociągu Gierosławski licytuje się opowieściami z dziewczyną, kim są naprawdę?, prawda czy fałsz? , każda historia świetna , co jedna to lepsza i ciekawsza, gdzie granica prawdy a gdzie konfabulacja - każda z tych krotkich histori to znakomite opowiadanie czy konspekt powieści, to chyba najbardziej brawurowy fragment pisania jaki miałem w rękach (ever). Sami zaś bohaterowie Lodu i Pieśni, Gierosławski i Berbelek - co za postaci, jaka świetna kreacja, wielowymiarowość, nie poddawanie się łatwej ocenie - po prostu mistrzostwo.
"Lód" nie nagrodzony bo za duży, za trudny do akceptacji i rzucony środowisku jako wyzwanie - z premedytacją, ze swadą - taka wielka prowokacja
Już tu w wątku wspominałem o manifeście Dukaja ("Lament miłośnika cegieł" http://dukaj.pl/czytelnia/publicystyka/ ... nikaCegiel ), który popełnił przed przystapieniem do pisania tego dzieła. Zaciekawiło mnie w nim to jakie powieści uznał za najlepsze (i jedyne godne tej nazwy) we współczenekj literaturze polskiej cierpiącej na przykrótkość formy i brak story
- Odojewski - "Zasypie wszystko zawieje" i "Oksana"
- Myśliwski - "Widnokrąg|"
- Libera - "Madame"
Ciekawy zestaw i absolutna jazda obowiązkowa
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
mclakiewicz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1616
Rejestracja: 24 lut 2013, 09:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bytom

Nieprzeczytany post

Fragment o którym piszesz to bodajże rozdział "O niedopowiedzianym" (?). Pamiętam go doskonale, zgadzam się - jeden z najlepszych rozdziałów książki.

Na marginesie i humorystycznie.
Gdzieś czytałem, że całą polską literaturę można ocenić wykazując stosunek procentowy Dukaja do Pilipiuka: np. taki Piekara to 30 do 70, ale już Krajewski to 60 do 40 :hahaha:
BLOG KOMENTARZE


Obrazek



5 km - 23:49
10 km - 46:32
Półmaraton - 1:43:53
Maraton - 4:16:15
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Józef Hen - "Crimen" - świetna książka, która mnie absolutnie zaskoczyła swoją klasą i jakością pisania jej autora. Książka na granicy gatunków bo i historyczna, i awanturnicza,i kryminał, a i moralitet o granicy kłamstwa i podłości. Napisana pięknym językiem, nieśpiesznie malująca wielowymiarowe postaci bohaterów- różni współcześni piszący w historii czyli Piekara i inni Henowi do pięt nie dorastają. Ciekawostką w tej książce jest pierwsze jej zdanie, które to zdanie użył Andrzej Sapkowski rozpoczynając jego parafrazą swoją sagę o Wiedźminie - piękny ukłon i zarazem hołd dla mistrza.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
Rudolf
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 12 sie 2013, 11:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Czytam twórczość Pilipiuka. Bardzo dobry pisarz ;]
Ksamper
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 09 sie 2013, 18:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A ja czytam obecnie "Nawałnicę mieczy krew i złoto". Zauważyłem, że książka dość znacznie różni się od serialu niestety.
Awatar użytkownika
Bykovsky
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 37
Rejestracja: 05 sie 2013, 00:26
Życiówka na 10k: 49m:43s
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin i Police
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ksamper pisze:A ja czytam obecnie "Nawałnicę mieczy krew i złoto". Zauważyłem, że książka dość znacznie różni się od serialu niestety.
Mam w domu Grę o tron, ale czeka na półce już 10 miesięcy... Chcę bardzo przeczytać całą sagę, ale to mnóstwo czasu. Jak na razie 5 tomów, z czego 3-5 są podzielone na dwie części każdy, wychodzi 8 książek. A Martin chce napisać jeszcze dwa tomy. Jak przeczytam kilkanaście książek, które są w u mnie w kolejce, to wezmę się na Pieśń Lodu i Ognia :)


Co do Larssona - przeczytałem ok 65% pierwszego tomu i napięcie trzyma, bardzo. Czasami aż nie chce się odkładać książki :P
Awatar użytkownika
prorok
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 359
Rejestracja: 28 lut 2012, 13:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

B. H. Liddell Hart - Strategia - Działania Pośrednie.
Wojna i bieganie mają dużo wspólnego.
ODPOWIEDZ