ZACZYNAM ....z niczym;)

[franklina]

osobiscie zadnych skarg na Effke nie słyszałam aj nie cwicze z nią bo akurat dla mnie za nudnawo-wole motywująca moc grupy ale gdybym sie powaznie zawizęla -to czemu nie?

[Ma_tika]

a Chodakowska przede wszystkim ma fatalna metodologię i technikę ćwiczeń.
nie tłumaczy, nie koryguje, nie zwraca uwagi. sama pokazuje ćwiczenie makabrycznie niepoprawnie.
to prowadzi do kontuzji i tyle.
dwa - ćwiczenia, ilośc powtórzeń, stopień trudności są bardzo źle dobrane, bardzo trudno całe serie wykonać poprawnie technicznie (zakładając, że ktoś tej techniki sam się nauczy, oczywiście wcześniej).

hahaha, kolejny argument za tym, żeby nie ćwiczyć
ale w kwestii korygowania - jak mialoby to dzialac gdy pani gada do nas z komputera? chyba tylko trener osobisty patrzy uważnie na to, co robisz i koryguje?
anyway, nie dość że wszystkie tego typu cwiczenia wydaja mi sie nuuuudne, to jeszcze jak to cwiczyc w domu? czy do tego nie jest potrzebna jakaś wieksza przestrzeń? na te wszystkie wymachy, podskoki , pady trzeba mieć chyba miejsce

[Qba Krause]

Matika, to bardzo proste: porządny trener wie jakie trudności techniczne sprawia dane ćwiczenia, jakie niebezpieczeństwa błędów z sobą niesie, przestrzega przed tym ćwiczących, przypomina o najważniejszych elementach poprawnej techniki, sam prezentuje ćwiczenia nienaganne technicznie. popatrz sobie chociażby na trening jillian michaels, jak juz obracamy się w kręgu fitnessowych celebrytek.

[Ma_tika]

oki, popatrzę. to ciekawe, co piszesz. nie lubię tego rodzaju ćwiczeń m.in. dlatego, że mam świadomość, że nie umiem ich poprawnie wykonać, a takie ćwiczenia "na odwal się" nie mają sensu. niezłą mam wymówkę, co nie?

[Qba Krause]

są ćwiczenia bezpieczne, takie gdzie technika nie ma decydującego znaczenia. zobacz jaki fajny jest program hip hop abs shauna t dużo tańczenia, odpowiednia intensywność a jednocześnie bardzo bezpiecznie.

[Kilarra]

Ja ćwiczę z Ewą i jestem zadowolona widać efekty ubytki po kilaka centymetrów w udach biodrach i talii, polecam wszystkim kobietą , które chcą ćwiczyć w domu.

[franklina]

kazdy cwiczy z kim chce i jak chce nie ma co sie mądrować-grunt zeby sie dobrze czuć w tym co sie robi

ja nie wiem czy kiedys nie dostanę pierdolca i nie wezme sie za effke nie zarzekam sie,ale na dzien dzisiejszy mnie to nie porwało .Za to na fitnesie pot zalewa mi oczy a potem w tyłku czuje cegły wiec wiem ze potrafie sie zaangazowac

tak samo z bieganiem:jeden leci wg planu ,z pomiarami,z mapkami i sprzetem a drugi TYLKO zakada buty i wio -przed siebie,dla fun'u
Spoko looz.nie spinajmy sie tak

[Qba Krause]

po pierwsze nie lubię pseudoużytkowników, rejestrujących się na forum albo żeby coś opluć albo reklamować.

Franklina- to nie jest mądrowanie ani spinka- po prostu krytyka czegoś co jest złe.

[franklina]

Qba ale "Dobre dzieło wytrzyma fałszywą krytykę, złemu nie da się sprawiedliwa rozszerzyć" a prawda jest taka ze mało kto krytykuje Effke bo to co ona proponuje daje PRAWDZIWE efekty.
Ostatnio we Wproście czytalam ze nawet biegacze -amatorzy ze 15 lat beda stali w kolejce do ortopedy a kazdy z nich bedzie miał jeszcze problemy z kręgosłupem to znaczy ze co? powinnismy przestac biegac?
Mysle ze U M I A R,umiar wszystko załatwia!

Mi Effka nie podeszła ale nikomu nie bede odradzac

Pozdrófka

[Qba Krause]

ja mam odmienne doświadczenie z krytyką Chodakowskiej.

jak już pisałem, prawie każde ćwiczenia przynoszą efekty w postaci utraty kg i cm, to nie podlega kwestii. szczególnie jeśli te ćwiczenia są intensywne.


wyjdź z domu i biegaj na golasa wkoło bloku przez dwie godziny dziennie. również schudniesz, gwarantuję.

chodzi o bezpieczeństwo i merytorykę.


co do biegania - również dlatego duża część forumowiczów podnosi kwestie prawidłowej techniki biegu, kwestii zdrowotnych itd.

jeżeli coś jest złe to nie należy tego robić w ogóle, a nie tylko z umiarem, szczególnie jeśli na wyciągnięcie ręki są rzeczy po prostu dobre.

[kfadam]

Qba nie obdzieraj z CUDOWNYCH WŁAŚCIWOŚCI tych czy innych programów ćwiczeń. Ja ostrzegałem setki napaleńców przed A6W i chyba nikogo nie przekonałem a co się nasłuchałem...

[Stara Dama]

Qba nie obdzieraj z CUDOWNYCH WŁAŚCIWOŚCI tych czy innych programów ćwiczeń. Ja ostrzegałem setki napaleńców przed A6W i chyba nikogo nie przekonałem a co się nasłuchałem...

A co jest złego w A6W?

[cava]

Franklina- to nie jest mądrowanie ani spinka- po prostu krytyka czegoś co jest złe.

Ewki nie ćwiczę bo ogólnie nie podchodzi mi fikanie na dywanie, żadne i z nikim.
No jeszcze krótką sekwencję jogi dla biegaczy z FijiMcAlpin odrobię skoro rozciągać się trzeba.
Ale ta jazda na Ewkę, to IMO jest jakaś histeria związana ze strachem przed jej sukcesem. I chyba zawiść.
Taka nasza Polska typowa- ktoś zrobił sukces, to trzeba migiem udupić. :/
Zamiast być dumnym.

Obserwuję wiele blogów dziewczyn ćwiczących jej programy- efekty czasami są powalające.
Czytam babskie fora gdzie są gigantyczne wątki na temat ćwiczenia z nią.

I jakoś kurcze dziewczyny nie zgłaszają masowych kontuzji
W sumie to nie kojarzę żeby ktokolwiek pisał ze coś mu się stało.
No na zakwasy narzekają.

Za to wiele dziewczyn zaczęło z nią ćwiczyć, zwracać uwagę na lepszą dietę, przyjęło do wiadomości, że nie należy się głodzić tylko jeść racjonalnie i się ruszać, że nie chodzi o to żeby być wychudzoną, tylko o to żeby być zdrową, sprawną i silną a ładne kształty przyjdą w efekcie ćwiczeń i wkręciło się w sport na serio.
I poszło dalej, przez Jillian, Zuzkę, po stwierdzenie ze to za mało więc pozapisywały się na siłownię i dźwigają, albo biegają, jeżdżą na rowerach, pływają, ogólnie zmieniły swoje życie z kanapowego ożerania się wafelkami na bycie "fit"

Ewka zrobiła to czego nikomu wcześniej się nie udało- ruszyła polki z kanap do sportu.
I to jest dobre.

A że kontuzjogenne ponoć ja biegam i ciągle mam jakąś kontuzję. Wczoraj znów po schodach wchodziłam tyłem.
A koleżanki machające Ewkę mają co najwyżej zakwasy.

[kfadam]

A6W fantastycznie przeciąża kręgosłup szyjny i lędźwiowy i robi to dużo skuteczniej niż "rzeźbi brzuch"

[Qba Krause]

bardzo ciężko mi dyskutować w tak nieracjonalny sposób więc będzie to mój ostatni post w temacie.

jeżeli ja przedstawiam argumenty, konkretne rzeczy a w odpowiedzi mam określenia typu jazda czy zawiść, natomiast odpowiedzi na argumenty nie ma, to pozostaje mi albo wdać się w pyskówkę albo zamilknąć. pyskówek nie lubię.

dziewczyny osiągają mega efekty nie dzięki programowi Chodakowskiej czy kogokolwiek innego tylko dzięki swojej silnej woli i swoim wysiłkom, godzinom spędzonym na ćwiczeniach.

krytyka nie dotyczy osoby tylko programu, jego merytoryczności i kwestii bezpieczeństwa. oczywiście, Chodakowskiej udało się trafić do b. wielu kobiet - nie podejmuję się wyrokować czy to efekt zdolności motywacyjnych czy mody i kreowania produktu.

w moim odczuciu nie zmienia to obiektywnych kwestii dotyczących zasad treningu a do tego tylko się odnoszę.

jest dla mnie zrozumiałym, że na forach wypowiadają się dziewczyny, którym się udało; jakoś nie wyobrażam sobie, by te, którym nie wyszło opowiadały to całemu światu.

co do argumentów: "a biegam i mnie boli, koleżanka chodakuje i żyje", litości: "ja biegam i mnie nie boli a żoną do Chodakowskiej rozbolało kolano."