PARYŻ 2004

[Laszlo]

No i stało się ! Niech żyje Paryż ! Super impreza, powala z nóg  - na szczęście nie dosłownie Po 12 latach przerwy i powrotu do biegania w celu odchudzania, dzieki wsparciu kolegów z KB Maniac po 6 miesięcznym treningu udało mi się ukończyć mój pierwszy (a nie ostatni mam nadzieję) maraton !!! No to jestem maratończyk Wynik 2:57:28 satysfakcjonuje mnie w zupełności i jestem z niego wielce rad. Mam nadzieję, że miniony week-end był spełnieniem marzeń dla wielu z forumowiczów - GRATULACJE więc dla nich wypowiadam.

[Wasyll]

O ludzie,wróciłem z Paryża po 25 godzinnej jeździe(w jedną stronę).
Było wszystko:kontrola francuskiej policji w Szampanii(czytaj: wywalenie wszystkiego na drogę) i poszukiwanie w trybie psa Pluto "białej śmierci)-po wcześniejszych wyczynach polskich kolarzy z Cofidis-a.
Zgubienie 20 euro i okularów przez Tadzia Rute,2 pany, brak rezerwacji noclegu po takiej podróży.
Skończyło się jednak super-tani nocleg w hotelu za 15 euro,ukończony maraton(miałem złmać se 4 h ale mi zbrakło dużo),szczęśliwy powrót do domu.
Byliśmy w składzie:
Tadziu Ruta:            3:07:14
Andrzej Grzybała     3:22:17
Wasyl                      4:12:15
Tadziu Spychalski    4:55:29
Wyniki naturalnie są nieoficjalne i mogą ulec zmianie:):)

[Laszlo]

O ludzie,wróciłem z Paryża po 25 godzinnej jeździe(w jedną stronę). Było wszystko:kontrola francuskiej policji...

O rany, mieliście pecha Nam podróż minęła bez problemu i szybko - z Paryża wyjechaliśmy o 6:00 rano a w Poznaniu byliśmy o 18:15... żadnej kontroli, żadnych korków.