Debiut maratoński – taktyka, tempo, Marco, itp.

[marcinnek_]

Brawo! 5min przy debiucie to małe przestrzelenie. Kto biegł w tą niedzielę wie, jak wiało od Powsina aż do Świętokrzyskiego. Kryzys na 35km miał prawo się zdarzyć i dobrze, że go przetrzymałeś. Po takim debiucie, nie zachowawczym, ale dobrze rozegranym, kolejne maratony będą znacznie łatwiejsze do zaplanowania, bo już wiesz, na jakim kilometrze jak się powinieneś czuć i co poprawić w przygotowaniach (bóle krzyża nie brzmią dobrze, brakuje pewnie mięśni korpusu).

[Marc.Slonik]

Gratulacje! Świetny wynik, a w dodatku brawo za realne oszacowanie swoich możliwości w debiucie. Niby są kalkulatory i tony mądrości w internetach, a każdy myśli że właśnie on nie wiadomo co nabiega (ja tak miałem). Dodatkowo masz duży potencjał do poprawy tego wyniku i nie mówię tu o pogodzie. Drugi maraton biegnie się już inaczej - z wiekszym komfortem psychicznym. O ile oczywiście pracowało się równie ciężko. Powodzenia!

[Jupiter]

Przeprasza, że nie bezpośrednio z tematem. Na jesieni chce zadebiutować w maratonie, szukam zestawu ćwiczeń siłowych do wykonania w domu np przy pomocy sprzętu :sztangi, ławeczki, drążka, ławeczki do brzuszków .
Jakiś dostępny plan dwa trzy razy w tygodniu.
Wiem, że to pary razy już było ale nie mogę odszukać.


Wysłane z mojego D6603 .

[tapir77]

Mario - gratuluję wyniku! Teraz ja mam zagwozdkę, a 3:35 chyba brałbym "w ciemno" .
Pozdrawiam