ile?

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
kalia18
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 18 gru 2002, 23:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: lubuskie->Żary

Nieprzeczytany post

Ciekawe czy mnie zlinczuja za to ze wymieklam z bieganiem na okres zimowy...???????
New Balance but biegowy
joycat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3301
Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Nieprzeczytany post

No na pewno nikt Ciê nie zlinczuje, co najwy¿ej bêd± przekonywaæ i namawiaæ, ¿eby¶ jednak spróbowa³a zim± :)

Je¿eli o mnie chodzi, to podczas naszych ostatnich "ekstremalnych" biegów w temperaturze -17 st. C dosz³am do zaskakuj±cego wniosku, ¿e biegaæ  zim± jest fajniej ni¿ latem :o :taktak:
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

No bez przesady. Zima jest OK, jest bardzo ładnie ale jednak zimno. Ja chyba wiosnę lubię najbardziej. Ciepły wiaterek wieje, ptaszki ćwierkają.
A własciwie to każda porę lubię poza cholerrrrnie upalnymi dniami.
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jesli potrzebujecie motywacji do biegu w niskich temperaturach to zapytajcie sie Irki Hulanickiej w jakich temperaturach zwykla trenowac na Syberii . Od razu zrobi sie cieplej !
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
grubcio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1072
Rejestracja: 21 mar 2002, 09:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wawa - bielany

Nieprzeczytany post

ja tak jak joy wolałem jednak te biegi przy -15 niż w okolicach 0 stopni - jakoś szybko się przegrzewam..
..  a może to ten gwałtowny skok temperatury o 15 stopni w górę?
Mój awatar ziewa.
Shi Long kuang
joycat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3301
Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Nieprzeczytany post

A dzisiaj to ju¿ w ogóle: jest 4 st. C! To o 20 st. C wiêcej ni¿ zaledwie cztery dni temu - nic dziwnego, ¿e nie czujemy siê najlepiej.
Awatar użytkownika
Marcos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 655
Rejestracja: 12 wrz 2002, 11:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Maszewo, Stargard Szczeciński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Kaliu!!
Podpowiem ci że trening ogólnorozwojowy wcale nie jest zły na taką porę roku.

Twój ulubiony moderator (Wojtek) sam zaproponował mi taki właśnie rodzaj treningu na zim e aby poprawic własne tempo biegu.
Tylko że ja będe się "ogólnie rozwijał"  przed, po i w trakcie biegania :)

A jak masz mało czasu żeby poganiać w tygodniu to próbuj chociaż biegać w weekendy. 2 dni po np. 45min wolniutkiego truchtu napewno wyjdą ci na zdrowie.
www.kolarstwo.z.pl
Awatar użytkownika
Kratylos
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 45
Rejestracja: 30 lip 2002, 07:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lodz
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja rozumiem zapal, animusz ale czasami przyda sie troche zdrowego rozsadku, jesl ina codzien biega sie w dodatnich lub lekko ujemnych temperaturach to nagly skok na -19 jak niedawno mialem rano na termometrze w kuchni na dobre nie wyjdze dlatego wtedy gdy zrobilo sie tak zimno dalem sobie luz od biegania - potem swieta znow i stol z kaloriami :) ale po nowy mroku znow sie wezme ;)
ogolnie dla mnie zima jest najtrudniejszym okresme do biegnia - ktorkie dni i zimno, najlepiej wspominam letnie wczesne poranki tak okolo 6 gdy nie ma jeszcze upalu.
pozdr.
Kratylos
Awatar użytkownika
Jarro
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 233
Rejestracja: 07 maja 2002, 23:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Moim zdaniem łatwiej rozpocząć bieganie właśnie zimą. Dla dziewczyn, które zaczynają  z powodu urody i zdrowia wymarzony czas. Z racji nawierzchni i temperatur trzeba raczej truchtać. Spróbujcie lekkiego, ale ciepłego ubioru i biegajcie raczej " na czas" i na oddech, niż na kilometry.  Ja przekonuje do 3-4 razy w tygodniu po godzinie na spokojnym, równym oddechu  plus dobre rozciaganie po biegu /10-15 min./. W tym wieku nie powinno byc trudności. Zobaczycie jak prędko trzeba będzie wydłużać trasę w ciągu tej godzinki. I poszukajcie kontaktu z biegaczami amatorami z okolicy. To pomaga. Jeśli wytrzymacie do wiosny to w nagrodę w miejsce oszronionych drzew i dywanów śnieżnych  dostaniecie rano śpiew ptaków, pąki i listki drzew i krzewów, smak powietrza pachnącego oddychającą po zimie ziemią, a z czysto biegowych doznań  n.p. odbicie jakiego wcześniej nie miałyście, albo jeśli to ważne jędrne mięśnie ud i pośladków. O wadze, samopoczuciu, uśmiechu  czyli o urodzie nie wspominam, bo to oczywiste. Wtedy poszukacie moze w kalendarzu  biegowym zawodów w okolicy i tak po nitce do kłebka złapiecie bakcyla. Do spotkania na biegowych trasach.  
Jarro
Awatar użytkownika
Janek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 775
Rejestracja: 19 cze 2001, 20:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Dla mnie mróz i śnieg to jakby coś, co wręcz wyciąga z domu na leśny trening. Świat jest taki czysty, niezabłocony. A wiosną to rzeczywiście po zimowym wstępie następuje eksplozja, nie można usiedzieć, trzeba do lasu. Ja rozgrzewkę z rozciąganiem robię po 1-kilometrowym truchtaniu, a potem zasadnicza częśc treningu. Po biegu szczególnie zimą rozciągania nie praktykuję, żeby przepoconego i stygnącego ciała nie przewiało mrozem i czym prędzej chowam się w domu lub samochodzie. Może jak się ociepli to zmienię zwyczaje.

(Edited by Janek at 11:59 am on Jan. 2, 2003)
Awatar użytkownika
kalia18
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 18 gru 2002, 23:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: lubuskie->Żary

Nieprzeczytany post

no dobra musze przyznac, ze mnie zacheciliscie do biegania zimowa pora - wyszlam z domku, pobiegalam, wrocilam... i musze przyznac ze nie bylo tak zle ;) tylkoo ze ja naprawde sie boje sama po ciemku...... :(

hmmmmm ja jednak zostane przy swoim ogolnym treningu w domciu - juz sie przyzwyczailam do kasety i codziennych cwiczen ;)

pozdrawiam wszystkich!!
Awatar użytkownika
kalia18
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 18 gru 2002, 23:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: lubuskie->Żary

Nieprzeczytany post

ooo zostaja mi jeszcze weekendy no i nadchodzace dwutygodniowe ferie :)  bo chlopaka na wieczone bieganie namowic nie moge :( :( :(

ciekawa tylko jestem dlaczego ludzie sie na mnie patrzyli jak na idiotke, jak dobie wczoraj bieglam przez osiedle? etam pewnie zazdrosni ;)

buziaki!!!

ps.wojtek jestes zonaty? ;)
Awatar użytkownika
Renard
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 42
Rejestracja: 24 gru 2002, 22:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Mam pytanie,biega ktoś z was w deszczu czy to za duży extrim??
GG 5427576
Awatar użytkownika
kalia18
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 18 gru 2002, 23:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: lubuskie->Żary

Nieprzeczytany post

sobie - sorry

echhh to jeszcze 3ma mnie z sylwestra ;)
Awatar użytkownika
Jarro
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 233
Rejestracja: 07 maja 2002, 23:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Jeśli w trakcie biegu złapie mnie deszcz to nie ma problemu. Zaczynać mogę w czasie kapuśniaczka, ale wybiegać na trening w trakcie ulewy to chyba pachnie masochizmem.
  Rozumiem, że Kalia18 boi się biegać wieczorami sama. Dużo bezpieczniej jest rano, choć też po ciemku. Wiem to od biegających koleżanek.  No, tylko  trzeba trochę wcześniej iść spać, a tego ja również nie lubię.  
Jarro
ODPOWIEDZ