pil pisze:Weteranka pisze:pil pisze:
może popijasz zbyt duże łyki, czasem wystarczy dosłownie liznąć wodę podczas biegu tak jak Kenijczycy

jestem zaskoczony, że aż tak źle reaguje twój organizm na wodę, może zbyt szybko biegasz? z bananem też nie powinno być problemów jeśli je się małe kawałki i dokładnie przeżuwa, dzieci czasem mają takie problemy bo zbyt szybko połykają jedzenie
jeszcze rada dla tych którzy nie mają czasu na poranny posiłek, albo źle im się biegnie po 20 min od posiłku - wziąć bidon z wodą, trochę rodzynek i podjadać podczas biegu
a co do soi - wszystko z umiarem

dzięki :uuusmiech:
kiedyś zbyt duże lub szybkie picie mogłoby być problemem, ale jakiś czas temu nauczyłam się, aby pić powoli i małymi łyczkami więc to raczej nie to

tak samo z tempem biegania, bo staram się utrzymywać tempo do spalania tłuszczu i nie jest to szybki bieg
nie mam pojęcia od czego to zależy, jak biegałam w godzinach wieczornych ok. 18-19, potem później i posiłek jadłam ok 3-4h przed biegiem wszystko było w porządku, miałam możliwość szybszego biegania z niższym tętnem i więcej sił, a kiedy mam biegać na czczo rano, to tętno od razu wyższe; co prawda różnica to jest, bo mimo wszystko wieczorem mniej godzin upływa od zjedzenia posiłku, ale też przez noc zwolniony jest metabolizm

a właśnie wszelkie zjedzenie czegokolwiek przed rannym treningiem musi równać się dłuższej przerwie...
chociaż miód ostatnio całkiem nieźle się sprawdził, wypróbuję jeszcze motyw z bakaliami, ale też przed
i ja w czasie biegu to pocinam z 2 butelkami wody 0,5l
