Jesień w ogóle będzie szalona i nie wiadomo co robić. Dębno przeniesione, Krynica przeniesiona, a i tak było ciasno

Ja chyba Wrocław odpuszczę. Pojadę do Krynicy i do Dębna, ew. pomyślę jeszcze nad Poznaniem lub Warszawą. Na razie odpuszczam większość imprez - jest lato, więc można biegać po górach. Szkoda, ze nie było chętnych na niedzielę

Zmasakrowałem się biegiem na
Baranią Górę. Po tym wyczynie miałem chęć zawrócić, ale wg mapy łatwiej było biec
planową trasą. Heh... biec

Pod górkę nie było już tak łatwo robić nic poza pełzaniem nieco szybciej niż turyści

Myślę, że wysiłkowo było trudniej niż to co nas czekało w Krynicy na Koralu

Czekam teraz na info organizatora Festiwalu co w związku z noclegami, opłatami itd. Jeśli nic się nie zmieni, to pewnie się wybiorę.