Strasb - Komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

robbur pisze:Ale pięknie. Dzięki relacji i fotorelacji poczułem się jakbym tam był. Nie ma to jak natura i to na dodatek w pofałdowanym terenie. Asfalty i kostka brukowa to jednak nie to...
Gratulację za fajny bieg.
Dzięki (i czekam na fotorelację z Twoich pagórkowatych treningów).
Kanas78 pisze:Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, zdrowia, szczęścia, dużo słońca i uśmiechu oraz spełnienia nie tylko biegowych marzeń :hej:
Dziękuję bardzo. Już od rana mi Twoje życzenia opromieniły ostatnie urodziny z dwójeczką z przodu. :oczko:
rubin pisze:masz urodziny, Kasia? to wszystkiego co najlepsze :)
Ano miałam, dzięki. :hej:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Anna NH
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 198
Rejestracja: 25 maja 2009, 16:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków - NH

Nieprzeczytany post

Troszkę spóźnione.. ale: Sto lat! :usmiech:
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Anna NH pisze:Troszkę spóźnione.. ale: Sto lat! :usmiech:
Czy spóźnione, czy nie, zawsze tak samo miło je przyjmować. Dziękuję.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6509
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Ja też nieco spóźniona, ale dokładam się do życzeń :taktak: .
Wspaniałych (ośnieżonych, zwłaszcza ;)) szczytów i mocy :hej: !

Zakątków biegowych i spacerowych oraz bliskości wspinaczkowych rejonów - zazdroszczę :taktak: , kiedyś na rekonesans w końcu przyjadę :)!
Awatar użytkownika
Gryzzelda
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1710
Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow

Nieprzeczytany post

ja jak zwykle spozniona, ale za to z najlepszymi zyczeniami zdrowia, szczescia w zyczui osobistym i sukcesow w zyciu zawodowym :)
udanej soboty!

PS. ja tez niedlugo obchodze ostatnie uroziny z 2 z przodu :jatylko:
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

beata pisze:Ja też nieco spóźniona, ale dokładam się do życzeń :taktak: .
Wspaniałych (ośnieżonych, zwłaszcza ;)) szczytów i mocy :hej: !

Zakątków biegowych i spacerowych oraz bliskości wspinaczkowych rejonów - zazdroszczę :taktak: , kiedyś na rekonesans w końcu przyjadę :)!
Dziękuję. Trzymam za słowo, że przyjedziesz!
Gryzzelda pisze:ja jak zwykle spozniona, ale za to z najlepszymi zyczeniami zdrowia, szczescia w zyczui osobistym i sukcesow w zyciu zawodowym :)
udanej soboty!

PS. ja tez niedlugo obchodze ostatnie uroziny z 2 z przodu :jatylko:
Była myślę udana ta sobota choć intensywna. Ale trzeba sobie jakoś poużywać jeszcze przed trzydziestką. :oczko:
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

o ja nie mogę :) ale piękne trasy, i to wszystko jednego dnia! nie gadaj głupot o bezsilności :sss:
Awatar użytkownika
Gryzzelda
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1710
Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow

Nieprzeczytany post

szacun. Ja bym nie dala rady, widok piekny, ale wolalabym jednak jakos do okola bez uprzezy sie wdrapac na szczyt. Doskonale rozumiem ze cie zablokowalo, ale w koncu sie przemoglas i to jest najwazniejsze!
Teraz zasluzony odpoczynek :)
Awatar użytkownika
Anna NH
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 198
Rejestracja: 25 maja 2009, 16:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków - NH

Nieprzeczytany post

Szczerze podziwiam Twoją kondycję.
Po takim podejściu z worem na plecach - 6 godzin ciągłego wspinania - wielki szacun.

W 2010 robiłam kurs skałkowy z mężem i wiem ile trzeba mieć pary w sobie żeby robić takie rzeczy.
A drogi wielowyciągowej jeszcze nie robiłam.
Wielki podziw z mojej strony za odwagę i wytrzymałość.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6509
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

strasb pisze:Dziękuję. Trzymam za słowo, że przyjedziesz!
Chciałabym ;).
W takim razie postaram się pomyśleć nad rozsądnym terminem.

Fajna przygoda urodzinowa. Gratuluję drogi :spoczko: :taktak: .
Ja na razie ledwo byłam na kursie wspinania bardziej górskiego, i póki co strasznie się motam z tymi stanowiskami/linami - rozumiem zatem stres wynikający z obecności innych zespołów, też by mnie to zestresowało i na pewno wtedy to już bym namotała na maksa ;).
Ale, co do asekuracji z góry - nie uczyłaś się asekurować bez rewerso, z półwyblinki? Z moimi marnymi umiejętnościami wydaje mi się to jednak prostsze i równie skuteczne, a z rewerso mam zazwyczaj problem, jak je założyć, w którą stronę, itp.
Ech, niby jestem "inżynierem" - chociaż przyrodniczym ale jednak, a jednak mam zdecydowanie za mało inżynieryjnego myślenia ;).
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

beata pisze:
strasb pisze:Dziękuję. Trzymam za słowo, że przyjedziesz!
Chciałabym ;).
W takim razie postaram się pomyśleć nad rozsądnym terminem.
Myśl i dawaj znać!

beata pisze: Fajna przygoda urodzinowa. Gratuluję drogi :spoczko: :taktak: .
Ja na razie ledwo byłam na kursie wspinania bardziej górskiego, i póki co strasznie się motam z tymi stanowiskami/linami - rozumiem zatem stres wynikający z obecności innych zespołów, też by mnie to zestresowało i na pewno wtedy to już bym namotała na maksa ;).
Akurat przy wszystkich wtopach dnia sobotniego wyjątkowo nie poplątaliśmy ani razu lin - byliśmy chociaż w tym aspekcie z siebie dumni. Ale 6 osób kłębiących się na jednym stanowisku to zdecydowanie nie jest wymarzona sytuacja. W kilku miejscach żeby uciec z tej plątaniny i mieć nieco swobody lepiej było asekurować po prostu z drzewa - na szczęście zwykle ich nie brakowało.


beata pisze:Ale, co do asekuracji z góry - nie uczyłaś się asekurować bez rewerso, z półwyblinki? Z moimi marnymi umiejętnościami wydaje mi się to jednak prostsze i równie skuteczne, a z rewerso mam zazwyczaj problem, jak je założyć, w którą stronę, itp.
Ech, niby jestem "inżynierem" - chociaż przyrodniczym ale jednak, a jednak mam zdecydowanie za mało inżynieryjnego myślenia ;).
Ja się uczyłam, ale niestety na górze był pan małżonek a ja nie czułam się na siłach wykrzyczeć mu całe wyjaśnienie konkurując z szumiącą w tle wodą i potem jeszcze zaufać temu, co on tam zamotał. :bum: Ale przed następnym wyjściem jak najbardziej go wyuczę. A reverso zarówno oryginalne, jak i moje tańsze od braci Czechów, którego dokładnej nazwy nie pomnę, mam na obudowie rysunki jak je wieszać zarówno przy asekurowaniu z dołu, jak i z góry. :oczko:
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

rubin pisze:o ja nie mogę :) ale piękne trasy, i to wszystko jednego dnia! nie gadaj głupot o bezsilności :sss:
Kiedy tak się właśnie czułam, pierwszy raz miałam wątpliwości, czy mi się uda kiedyś z tego lasu wyczołgać.
Gryzzelda pisze:szacun. Ja bym nie dala rady, widok piekny, ale wolalabym jednak jakos do okola bez uprzezy sie wdrapac na szczyt. Doskonale rozumiem ze cie zablokowalo, ale w koncu sie przemoglas i to jest najwazniejsze!
Teraz zasluzony odpoczynek :)
Odpoczywam, odpoczywam, w niedzielę było tylko leniwe opalanie na starówce w Lucernie i kolacja u znajomych. Wczoraj jedyna aktywność to lekkie odgruzowanie mieszkania nietkniętego już przez chyba 2 tygodnie z powodu zbyt aktywnych weekendów i wieczorów. Na górę można się wdrapać i bez uprzęży, na przykład schodkami wzdłuż wodospadów, ale jakieś przeprawy przez strumyk po drzewie czy podobne atrakcje pewnie nie do uniknięcia. Przemogłam się w końcu, ale na dużo łatwiejszych drogach jednak.
Anna NH pisze:Szczerze podziwiam Twoją kondycję.
Po takim podejściu z worem na plecach - 6 godzin ciągłego wspinania - wielki szacun.

W 2010 robiłam kurs skałkowy z mężem i wiem ile trzeba mieć pary w sobie żeby robić takie rzeczy.
A drogi wielowyciągowej jeszcze nie robiłam.
Wielki podziw z mojej strony za odwagę i wytrzymałość.
Moja relacja to niezły słowotok, więc pewnie to nie było jasno napisane, ale to co mi tak ścięło nogi przed wspinaczką, to nie było podejście, tylko zejście stromo w dół. :bum:
Awatar użytkownika
Anna NH
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 198
Rejestracja: 25 maja 2009, 16:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków - NH

Nieprzeczytany post

Nie, to tylko ja źle przeczytałam.
Za drugim razem - lepiej mi poszło :usmiech: Teraz rozumiem.

Nadal Cię podziwiam, bardzo mi się podoba to co robicie, sama nie mam aż tyle odwagi, ale czytając Twoje relacje aż mnie kusi żeby wrócić do tego tematu - i przełamać swoje lęki.
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3883
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

Strasb spoznione zyczenia urodzinowe - wszystkiego najlepszego :)
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

LadyE pisze:Strasb spoznione zyczenia urodzinowe - wszystkiego najlepszego :)
Dziękuję. :uuusmiech:
ODPOWIEDZ