Kanas78 - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Pudło, mieszkam w kraju neutralnym, więc końca żadnych wojen światowych nie świętujemy. We Francji faktycznie było wolne (i na moje urodziny też, bo to koniec II WŚ). W ogóle w kantonie Vaud jest skandalicznie mało wolnych dni w porównaniu z resztą Szwajcarii. :chlip: I urlop w Szwajcarii generalnie krótszy niż we Francji, a tydzień pracy dłuższy. Ech, szkoda że podczas doktoratu nie korzystałam nigdy realnie z tych 6 tygodni urlopu w roku i 35 godzin pracy w tygodniu. :sss:
New Balance but biegowy
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3883
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

eee zastanawiam sie wlasnie na co by tu zwalic to moje roztargnienie :hahaha:
no nic szkoooooda Strasb ...
Awatar użytkownika
robbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
Życiówka na 10k: 44:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kanas - nawet nie wiesz jak się z Tobą solidaryzuję. Strasznie ciężko jest nie biegać, przykro się przekłada plany biegowe. Oby ten orbitrek jakoś Ci zastąpił choć trochę bieganie (ja mam zamiennie rowerek bez kół i łódkę bez wody). Ja BN odpuszczam, ale może Tobie do tego czasu przejdzie.
Pomysł z kategorią kontuzjowanych nawet niezły - głównym kryterium wyboru zwycięzcy mógłby być czas dochodzenia do sprawności po biegu. Ja jednak podziękuję.
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

Wiem jak ciężko jest nie móc biegać jak się złapie kontuzję. Jednak biegając z kontuzją można sobie tylko zaszkodzić. Taka przerwa w treningach to ważna lekcja dla każdego z Nas. Każdy jej doświadczy wcześniej czy później. Jeśli możesz trenuj inaczej. Wyzdrowiejesz, a głód biegania zrobi swoje i będziesz biec jak łania :hej: Ja też leczyłem achillesa przed moim pierwszym półmaratonem na orbitreku... Zdrowie najważniejsze.
Awatar użytkownika
Kanas78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2460
Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów

Nieprzeczytany post

Robbur-właśnie... kiedyś człowiek szukał wymówek, żeby nie iść biegać, a teraz jak jest kontuzjowany, to szuka wymówek, jak tu jednak pójść pobiegać...
I te przychodzące powiadomienia z Runloga.. dołuje mnie to wszystko!!!!!
Leci drugi tydzień u mnie bez biegania-teoretycznie zaczynam się cofać i to znacznie.. mam nadzieję, że nie cofnę się do początku, bo wtedy, jak to pięknie ujął Marek Kondrat w jednym filmie: wszystko jak krew w piach :sss:

Wolf, a pamiętasz, jak przebiegłeś półmaraton z kontuzjowanym Achillesem?
Obrazek Obrazek

Obrazek

"Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz". Mahatma Gandhi
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

Chwila chwila... Kontuzjowanym, ale zaleczonym :bum: No i niestety czuję go do tej pory... Może w grudniu go wyleczę do końca :echech:
Awatar użytkownika
Kanas78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2460
Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów

Nieprzeczytany post

zaleczonym tiaa... aż musiałeś modyfikować w trakcie biegu technikę stawiania stopy na podłożu tak był zaleczony :bleble:
Obrazek Obrazek

Obrazek

"Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz". Mahatma Gandhi
Awatar użytkownika
robbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
Życiówka na 10k: 44:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

7. Jesteście niecierpliwi – macie kontuzję, ale chcecie być mądrzejsi. Myślicie, że jesteście inni, bo sportowcy a u nich goi się wszystko szybciej. To nieprawda, zdolności tkanek do regeneracji są takie same jak u „zwyczajnych” ludzi. Musi upłynąć pewien czas, żeby się wyleczyć i zacząć treningi. W przeciwnym razie, może dojść do poważniejszego urazu lub nawracającego w najbardziej nieoczekiwanych warunkach.
Powyższy cytat pochodzi z tego artykułu.
Po miesiącu dochodzenia do siebie stwierdzam, że popełniałem ten błąd cały czas. Ostatnio nawet w sobotę. Bądź mądrzejsza ode mnie.
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

Kanas78 pisze:zaleczonym tiaa... aż musiałeś modyfikować w trakcie biegu technikę stawiania stopy na podłożu tak był zaleczony :bleble:
Tiaaaaa.... Ale odciski były przecudnej urody :hahaha:
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

robbur pisze:
7. Jesteście niecierpliwi – macie kontuzję, ale chcecie być mądrzejsi. Myślicie, że jesteście inni, bo sportowcy a u nich goi się wszystko szybciej. To nieprawda, zdolności tkanek do regeneracji są takie same jak u „zwyczajnych” ludzi. Musi upłynąć pewien czas, żeby się wyleczyć i zacząć treningi. W przeciwnym razie, może dojść do poważniejszego urazu lub nawracającego w najbardziej nieoczekiwanych warunkach.
Powyższy cytat pochodzi z tego artykułu.
Po miesiącu dochodzenia do siebie stwierdzam, że popełniałem ten błąd cały czas. Ostatnio nawet w sobotę. Bądź mądrzejsza ode mnie.
Mnie bolało:
1. Achillesy
3. Mięsień brzuchaty łydki (pod kolanem)
4. Mięsień dwugłowy (z tyłu uda i boku kolana)
5. Mięśnie gęsiej stopki (od przyśrodkowej strony kolana)
6. Staw rzepkowo- udowy w kolanie
7. Mięsień biodrowo-lędźwiowy (z przodu miednicy)

:bum: :bum: :bum: :bum: :bum: :bum: :bum:
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Przykładny biegacz jesteś. :hahaha: A ja jako zatwardziały outsider wszystkie kontuzje mam spoza katalogu. :bum:
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3883
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

aaa uciekam stad nie chce juz wiecej slyszec o kontuzjach :ble:
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Kanas78 pisze:Leci drugi tydzień u mnie bez biegania-teoretycznie zaczynam się cofać i to znacznie.. mam nadzieję, że nie cofnę się do początku, bo wtedy, jak to pięknie ujął Marek Kondrat w jednym filmie: wszystko jak krew w piach :sss:
Wszyscy panowie w swoich mądrych książkach (wujek Daniels, Skarżyński) piszą, że nawet po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzją nie wszystko jest stracone. Trzeba zacząć powoli, ale powrót do kondycji sprzed kontuzji zajmuje mniej czasu niż wypracowanie kondycji po raz pierwszy. Głowa do góry :taktak:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

strasb pisze:Przykładny biegacz jesteś. :hahaha: A ja jako zatwardziały outsider wszystkie kontuzje mam spoza katalogu. :bum:
Aj tam aj tam przykładny. Standardowy. W trakcie przygotowań do maratonu wszystko sie w człowieku musi "wytłuc". Jak zawieszenie w aucie. W czasie długich wybiegań boli najbardzej. Co kilka km coś innego :hahaha: Miałem to szczęście, że te urazy nie doprowadziły do zakończenia przygotowań. Bolało, ale dało się to wszystko rozbiegać :bum: (tu odpukuję w niemalowane, aby w przyszłości..... PUK PUK).
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

wolf1971 pisze:
robbur pisze:
7. Jesteście niecierpliwi – macie kontuzję, ale chcecie być mądrzejsi. Myślicie, że jesteście inni, bo sportowcy a u nich goi się wszystko szybciej. To nieprawda, zdolności tkanek do regeneracji są takie same jak u „zwyczajnych” ludzi. Musi upłynąć pewien czas, żeby się wyleczyć i zacząć treningi. W przeciwnym razie, może dojść do poważniejszego urazu lub nawracającego w najbardziej nieoczekiwanych warunkach.
Powyższy cytat pochodzi z tego artykułu.
Po miesiącu dochodzenia do siebie stwierdzam, że popełniałem ten błąd cały czas. Ostatnio nawet w sobotę. Bądź mądrzejsza ode mnie.
Mnie bolało:
1. Achillesy
3. Mięsień brzuchaty łydki (pod kolanem)
4. Mięsień dwugłowy (z tyłu uda i boku kolana)
5. Mięśnie gęsiej stopki (od przyśrodkowej strony kolana)
6. Staw rzepkowo- udowy w kolanie
7. Mięsień biodrowo-lędźwiowy (z przodu miednicy)

:bum: :bum: :bum: :bum: :bum: :bum: :bum:
Eee, to wychodzi, ze tylko łokcie Cię nie bolały :ojoj:
ODPOWIEDZ