Trening z Pumą dla początkujących
- pełnazapału
- Wyga
- Posty: 108
- Rejestracja: 05 cze 2011, 09:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
widzę, że chętnych na motywujące kopy/ klapsy nie brakuje
ja niestety bez bicia muszę się przyznać, że ten tydzień był u mnie znowu treningowo słaby- może chociaż jutro rano uda mi się chwilę pobiegać. Dzisiaj miało być dłuższe wybieganie, a zamiast tego przez dwie godziny przerzucałam drewno do kominka- no cóż, był konkretny trening siłowy... i muszę przyznać, że nie mam siły się teraz ruszyć.
Jutro po raz kolejny wyjeżdżam, tym razem opuszczam was na ponad tydzień. Zobaczymy, co będzie z bieganiem- buty do mojego miniaturowego bagażu się niestety nie zmieszczą, ale może uda mi się pobiegać boso po plaży...
Trenujcie, nie poddajcie się, a ja zamelduję się po powrocie!
ja niestety bez bicia muszę się przyznać, że ten tydzień był u mnie znowu treningowo słaby- może chociaż jutro rano uda mi się chwilę pobiegać. Dzisiaj miało być dłuższe wybieganie, a zamiast tego przez dwie godziny przerzucałam drewno do kominka- no cóż, był konkretny trening siłowy... i muszę przyznać, że nie mam siły się teraz ruszyć.
Jutro po raz kolejny wyjeżdżam, tym razem opuszczam was na ponad tydzień. Zobaczymy, co będzie z bieganiem- buty do mojego miniaturowego bagażu się niestety nie zmieszczą, ale może uda mi się pobiegać boso po plaży...
Trenujcie, nie poddajcie się, a ja zamelduję się po powrocie!
- lideczqa
- Dyskutant
- Posty: 45
- Rejestracja: 23 maja 2011, 19:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja pojechałam w butach do biegania bo też mi się nie zmieściły do bagażu. Jest to wyjście.
I też się ostatnio trochę obijam bo biegam po polach a pada i moja trasa biegowa jest jednym wielkim błotem a nie chce mi się wzdłóż drogi
I też się ostatnio trochę obijam bo biegam po polach a pada i moja trasa biegowa jest jednym wielkim błotem a nie chce mi się wzdłóż drogi
- Emily_04
- Dyskutant
- Posty: 38
- Rejestracja: 30 sty 2011, 17:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
mariuszbugajniak pisze:jasne ja oczywiście jestem pierwsza żeby zasadzić ci kopa i tak porządnie
Każdego kopa jak i klapsa przyjmę z pokorądomurst pisze:Kobiety nie śmiałbym tknąć - za to zawsze możesz liczyć na przyjacielskiego "klapsa"
I dziękuję Wam, bo czuję że już działają
Ciuchy na jutro rano przygotowane, budzik nastawiony na 6:00, czyli wracamy na dobre tory
Obym za miesiąc/dwa/rok mogła powiedzieć "Ciuchy na jutro rano przygotowane, budzik nastawiony na 6:00, czyli jak zwykle".
Oj rzucanie drewnem może na prawdę dać w kość xDpełnazapału pisze:a zamiast tego przez dwie godziny przerzucałam drewno do kominka- no cóż, był konkretny trening siłowy... i muszę przyznać, że nie mam siły się teraz ruszyć
U mnie niedługo też dostawa już na zimę więc nadrobię trochę siłowo
Życzę udanego wyjazdu i jeśli się uda to cudownego treningu brzegiem morza
- ptak
- Wyga
- Posty: 109
- Rejestracja: 27 maja 2011, 12:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
no proszę! jak tutaj miło się zrobiło
Majcik - gratulacje za właściwe podjęcie decyzji teraz systematycznie biegaj i pisz jak to bieganie wyglada.
Emili_04 - miło że wróciłaś, Ty byłaś jedna z pierwszych na tym forum i już pomału powinnaś kończyć plan 8-12 ale.... napisz od którego tygodnia teraz zaczynasz. Ach, a jak bieg w Gdańsku? Coś o tym pisałaś, biegłaś???
Lideczqa - witaj, Ty biegasz!, jak biegasz?, z planem biegasz?, a moze z nami pobiegasz???
Stwierdzam że największym ostatnio hitem jest:
Mam propozycje, piszmy chociaż co jakiś czas jaki realizujemy plan i w którym tygodniu jesteśmy, będziemy mieli orientację kto co obecnie realizuje.
Muszę przyznać że nieźle rozwineliśmy ten wątek może nawet jesteśmy naprężniejsi na całym forum (największe gaduły się tutaj zebrały), zaczęliśmy od 2 strony a po 1,5 miesiąca mamy 18 stronę, faktem jest tworzymy fajną grupę i nikt obcy nam nie przeszkadza, nawet Adam do nas nie zagląda (ale napewno podgląda)
Pozdrawiam was wszystkich i Adama
Majcik - gratulacje za właściwe podjęcie decyzji teraz systematycznie biegaj i pisz jak to bieganie wyglada.
Emili_04 - miło że wróciłaś, Ty byłaś jedna z pierwszych na tym forum i już pomału powinnaś kończyć plan 8-12 ale.... napisz od którego tygodnia teraz zaczynasz. Ach, a jak bieg w Gdańsku? Coś o tym pisałaś, biegłaś???
Lideczqa - witaj, Ty biegasz!, jak biegasz?, z planem biegasz?, a moze z nami pobiegasz???
Stwierdzam że największym ostatnio hitem jest:
Dobre!domurst pisze:Kobiety nie śmiałbym tknąć - za to zawsze możesz liczyć na przyjacielskiego "klapsa"
Mam propozycje, piszmy chociaż co jakiś czas jaki realizujemy plan i w którym tygodniu jesteśmy, będziemy mieli orientację kto co obecnie realizuje.
Muszę przyznać że nieźle rozwineliśmy ten wątek może nawet jesteśmy naprężniejsi na całym forum (największe gaduły się tutaj zebrały), zaczęliśmy od 2 strony a po 1,5 miesiąca mamy 18 stronę, faktem jest tworzymy fajną grupę i nikt obcy nam nie przeszkadza, nawet Adam do nas nie zagląda (ale napewno podgląda)
Pozdrawiam was wszystkich i Adama
- ptak
- Wyga
- Posty: 109
- Rejestracja: 27 maja 2011, 12:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Plan 15-21 tydzień 5
Tak sobie wskoczyłem wskoczyłem. Biega mi się ostatnio super i poprawiam swoje osiągi, w niedziele wybieganie 10km chętnie dzisiaj bym juz pobiegł ale przed nami sobota w która to zrobie czwartkowy bieg by mi się nie mieszały dni.
We wtorek przbiegłem 8,5km w czwartek(jest po północy więc wczoraj) 6km, tempo kiepskie, ale juz rośnie, za sprawą przebieżek (posłuchałem mariusza).
Miałem jednak miesięczną przerwę i to czuję w tempie, brak wybiegania.
Idę spać.
Tak sobie wskoczyłem wskoczyłem. Biega mi się ostatnio super i poprawiam swoje osiągi, w niedziele wybieganie 10km chętnie dzisiaj bym juz pobiegł ale przed nami sobota w która to zrobie czwartkowy bieg by mi się nie mieszały dni.
We wtorek przbiegłem 8,5km w czwartek(jest po północy więc wczoraj) 6km, tempo kiepskie, ale juz rośnie, za sprawą przebieżek (posłuchałem mariusza).
Miałem jednak miesięczną przerwę i to czuję w tempie, brak wybiegania.
Idę spać.
-
- Stary Wyga
- Posty: 209
- Rejestracja: 30 maja 2011, 12:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
witam...w ołowiowy poranek (przynajmniej u mnie słońca brak )
w sumie już kończę 8 tydzień planu 15-21 i dziś połowa niedzielnego dystansu czyli 7km a w niedziele wybieganie ach aż 14km. Cóż kryzys minął ...biega sie coraz lepiej... jest dobrze...generalnie biegam bo lubię..nie spinam się nie biegam na czas dlatego lekkość umysłu daje mi możliwość refleksji nad rożnymi sprawami ...nie wiem wy tez tak macie...a pro po myślenia - może rozmyślania bardziej podczas biegania bo u mnie to przyszło zresztą całkiem niedawno... wcześniej nie mogłam się na niczym skupić...tysiąc myśli na minute ...ale to tak jak w jodze trochę - wydawałoby się, że niby nie da się o niczym myśleć a jednak...(przynajmniej tak na studiach mówili) ...
ptak pisze:Biega mi się ostatnio super i poprawiam swoje osiągi, w niedziele wybieganie 10km
no no..to zaszalałes mam nadzieje ze śniło ci sie ta dycha...ptak pisze:Idę spać.
no to zaczynam w takim razie...ptak pisze:Mam propozycje, piszmy chociaż co jakiś czas jaki realizujemy plan i w którym tygodniu jesteśmy, będziemy mieli orientację kto co obecnie realizuje.
w sumie już kończę 8 tydzień planu 15-21 i dziś połowa niedzielnego dystansu czyli 7km a w niedziele wybieganie ach aż 14km. Cóż kryzys minął ...biega sie coraz lepiej... jest dobrze...generalnie biegam bo lubię..nie spinam się nie biegam na czas dlatego lekkość umysłu daje mi możliwość refleksji nad rożnymi sprawami ...nie wiem wy tez tak macie...a pro po myślenia - może rozmyślania bardziej podczas biegania bo u mnie to przyszło zresztą całkiem niedawno... wcześniej nie mogłam się na niczym skupić...tysiąc myśli na minute ...ale to tak jak w jodze trochę - wydawałoby się, że niby nie da się o niczym myśleć a jednak...(przynajmniej tak na studiach mówili) ...
-
- Wyga
- Posty: 123
- Rejestracja: 20 cze 2011, 14:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
Ja też w takim razie uskutecznię mój "coming out"
Nazywam się Łukasz, piję od... Aaa, sorry, nie to forum Jestem właśnie na 6.tygodniu planu 8-12. Rozpoczynałem go od tempa 6:40/km, ale ostatnie 2 treningi to już 5:30 bez większego wysiłku. Na trasach z podbiegami coś koło 6:00. No ale w końcu nie o prędkość chodzi, a o radość z biegania i dobry humor, a ten mi ostatnio dopisuję. Chociaż dziś pierwszy raz od 3 tygodni zwlokłem się z łóżka rano żeby pobiegać i, tak jak zawsze lepiej biegało mi się z rana, tak dziś te 6km wymęczyłem... 3 września, tuż przed wyjazdem na upragniony urlop, planuję start na 5,2 km we wrocławskim Biegu Solidarności. Pozdrawiam wszystkich towarzyszy doli, lub, jak kto woli, niedoli
Nazywam się Łukasz, piję od... Aaa, sorry, nie to forum Jestem właśnie na 6.tygodniu planu 8-12. Rozpoczynałem go od tempa 6:40/km, ale ostatnie 2 treningi to już 5:30 bez większego wysiłku. Na trasach z podbiegami coś koło 6:00. No ale w końcu nie o prędkość chodzi, a o radość z biegania i dobry humor, a ten mi ostatnio dopisuję. Chociaż dziś pierwszy raz od 3 tygodni zwlokłem się z łóżka rano żeby pobiegać i, tak jak zawsze lepiej biegało mi się z rana, tak dziś te 6km wymęczyłem... 3 września, tuż przed wyjazdem na upragniony urlop, planuję start na 5,2 km we wrocławskim Biegu Solidarności. Pozdrawiam wszystkich towarzyszy doli, lub, jak kto woli, niedoli
-
- Wyga
- Posty: 123
- Rejestracja: 20 cze 2011, 14:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
- Emily_04
- Dyskutant
- Posty: 38
- Rejestracja: 30 sty 2011, 17:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Zgadza się, pamiętam czasy kiedy jeszcze tu było cichutkoptak pisze:Emili_04 - miło że wróciłaś, Ty byłaś jedna z pierwszych na tym forum i już pomału powinnaś kończyć plan 8-12 ale.... napisz od którego tygodnia teraz zaczynasz. Ach, a jak bieg w Gdańsku? Coś o tym pisałaś, biegłaś???
Kończyć jeszcze bym nie kończyła, ale byłabym już na 7/8 tyg.
Jednak za pewnie się poczułam i odpuściłam sobie regularne rozciąganie.
A od tego [jak się właśnie przekonałam] krótka droga do nawrotu kontuzji...
Tym samym przepadł i start w Gdańsku
Więc teraz mam zamiar spokojne zrobić rozeznanie w formie która mi pozostała i zdecydować w którym tyg. kontynuować.
Wiem, że bez celu byłoby krucho więc zapisałam się na Biegnij Warszawo
10 km, mam nadzieję, że nie narobię sobie wstydu i doczołgam się do mety xD
W końcu jeszcze dużo czasu
Ma ktoś zamiar też startować ?
Dywagacje czy nie, ważne że mają pozytywny efekt, bo u mnie również wywołują uśmiechdomurst pisze:trochę mi przykro, że moje "złote myśli" ktoś nazywa dywagacjami...nemi pisze:oj tak...ha jak Ciebie czytam od jakiegoś czasu to naprawdę uśmiech wywołują twoje dywagacje...pozdrawiamdomurst pisze:i dobry humor, a ten mi ostatnio dopisuję.
-
- Stary Wyga
- Posty: 209
- Rejestracja: 30 maja 2011, 12:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
udało sie...tak jak zamierzałam przebiegło się połowe dystansu niedzielnego a nawet o 1,4km więcej ale to juz nie było zamierzone jutro regeneracja i w niedziele surwiwal ...ale jestem dobrej myśli - najwyżej skróce km jak nie dam rady...podoba mi się ...pozdrawiam :uuusmiech:
- ptak
- Wyga
- Posty: 109
- Rejestracja: 27 maja 2011, 12:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
myślę że po tygodniu (4 treningach) będziesz wiedziała na jakim jesteś poziomie planu treningowego i wskoczysz w jego rytm. Tylko zacznij bo nie ma sensu zwlekać.Emily_04 pisze:Więc teraz mam zamiar spokojne zrobić rozeznanie w formie która mi pozostała i zdecydować w którym tyg. kontynuować.
Ostatnio zmieniony 14 sie 2011, 00:07 przez ptak, łącznie zmieniany 1 raz.
- ptak
- Wyga
- Posty: 109
- Rejestracja: 27 maja 2011, 12:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jak Ty nie przebiegniesz swojej normy to i ja nie przebiegnę swojej (10km)!!!nemi pisze:...ale jestem dobrej myśli - najwyżej skróce km jak nie dam rady...
Nemi, czy chcesz abym w niedziele nie przebiegł swoich pierwszych w życiu 10km!!!!!!!!?????
No dobra, nic na siłę,
Jakoś pogodzę się z tym że nie przebiegniemy swoich norm w niedziele, najwyżej zaliczymy normy za tydzień!!!