Najlepiej z ładną panią

Moderator: infernal
Chyba nie zupełnie tak jest i warto to wspomnieć. Wystarczy wziąć za przykład samego siebie(mnie) szukajacego złotej rady jak biegac "szybciej". Gdybym teraz mial klapki na oczachi szedl tylko w wydluzanie kroku, to zakładam mur beton, ze po jakimś czasie mam po kolanach przez overstriding, bo nawet nie wiedziałbym, ze jest cos tskiego. To chyba zawsze musi byc rozwoj zrównoważony . Ale ja sam od jakiegos czasu robie podobne cwiczenia i widze poprawe. Ciekawe kiedy bedzie mowa o tym dolnym przegubie, który to jako kolejny dostaje baty, jak sie go nie rozwinie w miare proporcjonalnie.pawo pisze:Walka toczy się o długość kroku ale cały internet twierdzi, że chodzi o szybkie przebieranie nóżkami.
Jaki "przegub" masz na myśli?Dexter28 pisze: Ciekawe kiedy bedzie mowa o tym dolnym przegubie, który to jako kolejny dostaje baty, jak sie go nie rozwinie w miare proporcjonalnie.
Staw skokowy to inny, obszerny temat.Dexter28 pisze:Staw skokowy
Widze tam ŚNIEG !!!???!!!Przemkurius pisze:Ten twl to mocarny trening.
W Łodzi też pogoda zapowiada się bez rewelacji.
Więc trzeba będzie rzeźbić
O ile pierwszy i drugi punkt jest zrozumiały oraz ciekawy, o tyle trzeci mnie zastanawia i jego początek.1. Sportowcy, którzy dłużej już trenują, sa mniej zagrożeni kontuzja
2. Sportowcy, którzy trenują ciężko, maja mniejsze ryzyko jak ci, którzy trenują lekko (sic!)
3. Przetrenowanie i niedotrenowanie podwyższa ryzyko kontuzji.
To logicze, ale tu chodziło autorowi o cos innego. Patrz na to jednostkowo i indywidualnie.pawo pisze:A może to jest tak, że ci co trenują długo nie mają kontuzji, bo to mocne jednostki, a ci słabsi łapali kontuzje za kontuzją i szybko skończyli .![]()
No albo inna przyczyna? Korelacja to nie związek przyczynowy.