

ubot90 pisze:A żebyś wiedział hehe :D...ja właśnie co wróciłem z biegania, dzisiaj pierwszy bieg w nowych biegówkach...już nie mogę się doczekać jutra i kolejnego treningu
A jak tam u Ciebie? jak noga? jak trening, biegasz? jak sprawa wygląda, hmmm?
Trochę off-topic ale ja bardzo obficie się pocę a mimo to plastry nawet po 10km mocno się trzymają. Jeśli jeszcze tego tak nie robisz, to spróbuj zaklejać tak jak to jest opisane tutaj, tzn. plaster materiałowy, malutki kawałeczek naklejany tylko na brodawkę i koniecznie przed treningiem (zanim się spocisz).MarcusPower pisze:ja póki co biegam w poniedziałki, środy i piątki, oczywiście biegam żeby schudnąć bo troszkę mnie się za dużo zrobiło (111 kg) ostatnio zauważyłem że to bieganie już mnie tak nie męczy jak dawniej. obecnie jestem w stanie przebiec 9 km w godzinę i jedyne co mnie wówczas boli to sutki bo plastry na nich wytrzymują około 5-6 km biegu. ale jest dobrze. wchodząc po schodach nie mam zadyszki, łatwo mi się oddycha i jestem ciągle bardzo zrelaksowany.
póki co spadło mi 5 kg ale mam nadzieję że spadnie więcej.
Mam takie samo założenieMarcusPower pisze:ja póki co biegam w poniedziałki, środy i piątki, oczywiście biegam żeby schudnąć bo troszkę mnie się za dużo zrobiło (111 kg) ostatnio zauważyłem że to bieganie już mnie tak nie męczy jak dawniej..
Tak z grubsza rzecz biorac to aby schudnac 1kg trzeba wybiegac okolo 7 godzin czyli z grubsza jakies 70 km. Oczywiscie zakladajac ze obywa sie bez zadnej specjalistycznej diety. Im lepsza dieta tym spadek bedzie wyrazniejszy ale chodzi o to aby kazdy zlapal kontekst. To ze bieganie jest najlepsza forma odchudzania to wiadomo ale to jest tylko srodek do realizacji celu wiec i tak trzeba sie troche nabiegac aby zrzucic te pare kilo gromadzone skrzetnie przez kilka lat. A jezeli ktos ma jeszcze zaleglosci miesniowe to tym bardziej musi sie napracowac.biegacz_27 pisze:Mam takie samo założenieMarcusPower pisze:ja póki co biegam w poniedziałki, środy i piątki, oczywiście biegam żeby schudnąć bo troszkę mnie się za dużo zrobiło (111 kg) ostatnio zauważyłem że to bieganie już mnie tak nie męczy jak dawniej..3 razy w tygodniu po miesiącu zwiększe do 4. Też zauważyłem że im dłuzej biegam tym kondycja coraz lepsza
- ale i tak czekam na spadek wagi ... nie mogę się doczekać na efekty !!
Nieprawda, mam wielu znajomych co biegali sobie 3 razy w tygodniu po pare kilometró i po 6 kilo w miesiąc chudli. Wcale nie jest to powiedziane ze trzeba nie wiadomo ile km robic zeby cos spalic. jak sie ma troche tkanki tluszczowej i sie biega to kalorie same lecą, nawet bez diety, mozna jesc z umiarem i biegac i zobaczyc efekty.fantom pisze:Tak z grubsza rzecz biorac to aby schudnac 1kg trzeba wybiegac okolo 7 godzin czyli z grubsza jakies 70 km. Oczywiscie zakladajac ze obywa sie bez zadnej specjalistycznej diety. Im lepsza dieta tym spadek bedzie wyrazniejszy ale chodzi o to aby kazdy zlapal kontekst. To ze bieganie jest najlepsza forma odchudzania to wiadomo ale to jest tylko srodek do realizacji celu wiec i tak trzeba sie troche nabiegac aby zrzucic te pare kilo gromadzone skrzetnie przez kilka lat. A jezeli ktos ma jeszcze zaleglosci miesniowe to tym bardziej musi sie napracowac.biegacz_27 pisze:Mam takie samo założenieMarcusPower pisze:ja póki co biegam w poniedziałki, środy i piątki, oczywiście biegam żeby schudnąć bo troszkę mnie się za dużo zrobiło (111 kg) ostatnio zauważyłem że to bieganie już mnie tak nie męczy jak dawniej..3 razy w tygodniu po miesiącu zwiększe do 4. Też zauważyłem że im dłuzej biegam tym kondycja coraz lepsza
- ale i tak czekam na spadek wagi ... nie mogę się doczekać na efekty !!
No i gdzie ta nieprawda, fizjologia nie klamie. Aby schudnac 1kg trzeba miec deficyt na poziomie 7000kcal i tak jak napisalem jesli ma sie dwa miecze w postaci biegania i odpowiedniego odzywiania to latwiej te kilogramy ciac.biegacz_27 pisze: mozna jesc z umiarem i biegac i zobaczyc efekty.
Owszem - przecież nie mówie że wpierniczam niewiadomo ile ... dla mnie dieta to poprostu normalne jedzenie i dobre odżywianie. NIe jem słodyczy, pizzy, fast foodów itd NIe używam cukrów, wszsytko gotowane, no może czasem na patelni. Więc uważam że jem zdrowo.fantom pisze:No i gdzie ta nieprawda, fizjologia nie klamie. Aby schudnac 1kg trzeba miec deficyt na poziomie 7000kcal i tak jak napisalem jesli ma sie dwa miecze w postaci biegania i odpowiedniego odzywiania to latwiej te kilogramy ciac.biegacz_27 pisze: mozna jesc z umiarem i biegac i zobaczyc efekty.
Lepiej sie rozciagaj po treningu, masci tu raczej nic nie dadza jak juz boli. Dodatkowo zaraz po treningu wypij szklanke jakiegos soku a godzine po treningu zjedz troche bialka (bialy ser, kurczak, tunczyk) zeby dac miesniom material na regeneracje i powinno byc git.biegacz_27 pisze:Takie pytanie z innej beczki:
Jak sądzicie, czy maści rozgrzewające warto stosować po treningu jak się odczuwa małe zakwasy albo lekkie zmęczenie nóg? czy raczej to nic nie daje i nie smarować i czekać aż samo przejdzie ?
POzdrawiam