Strasb - Komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Jurek z Lasu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1374
Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32

Nieprzeczytany post

beata pisze:http://www.youtube.com/watch?v=mcfle_vD ... e=youtu.be
No dobra; Beata, a jak już wejdziesz na górę ... to rozumiem że ze szczytu zabiera Was śmigłowiec? :bum:
PKO
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jurek z Lasu pisze:Strasb; nie skreśliłem Ciebie z biegania; widzę natomiast że ciągnie Cię w inną stronę; może lepszą, tego nie wiem.
No cóż, organizmy przystosowują się do środowiska, w którym żyją.
Strasb zaadoptowała się po prostu do nowych warunków "mieszkaniowych" :bum:
Gdybym ja na ten przykład mieszkał w Australii nad morzem to uprawiałbym surfing... :oczko:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
Gryzzelda
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1710
Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow

Nieprzeczytany post

wczoraj zapytalam sie meza, czy pojdzie sie ze mna powspinac kiedys. Moze bez entuzjazmu, ale sie zgodzil.
A potem mu pokazalam twoje zdjecia.

I powiedzial ze nigdy w zyciu :bum:

Zoltar, ja, choc niepytana, moge ci podac cene 1,5 l coli w Krainie Deszczowcow: w promocji mozna dostac juz a 5 zl jak kpujesz 10 butelek na raz, a tak to ok 10 :spoczko:
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Gryzzelda pisze:
Zoltar, ja, choc niepytana, moge ci podac cene 1,5 l coli w Krainie Deszczowcow: w promocji mozna dostac juz a 5 zl jak kpujesz 10 butelek na raz, a tak to ok 10 :spoczko:
Czyli normalnie ok. 2 głupole za 1,5l.
Dzięki. :bum:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
Martyna_K
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1708
Rejestracja: 08 mar 2012, 12:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jak tak piszesz Strasb o tym joginie i okolicznościach przyrody,w których biegałaś,to od razu nasuwa mi się na myśl film ,,Jedz,módl się i kochaj''... :bum: Taki totalny ZEN :hej:
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

beata pisze: Via ferraty są fajne, choć mnie nie one same pociągają, tylko góry, trudności - po prostu. I wolę zdecydowanie takie VF poprowadzone intuicyjnie - w terenie, gdzie i bez nich, będąc dobrym wspinaczem, dało by radę posiłkując się liną wejść, niż takie na siłę trochę.
Fakt, mnie chyba też bardziej pociągają te będące dojściem na jakiś szczyt niż te gdzieś niżej, w trawersie, tak żeby się zmachać na czysto dla sportu, pobawić na tyrolkach, mostkach itp.
beata pisze:Muszę przyznać, że już się w zasadzie nie wpinam, chyba, że jest: zimno, mokro, ślisko bądź wietrznie. Słowem niebezpiecznie. Nie wpinając się, oszczędza się na siłach i na czasie.
Oby się tylko w tym oszczędzaniu nie przeliczyć. :lalala: Przychodzi mi zaraz do głowy choćby Kurt Albert...
beata pisze:Lubię też czasem złapać się właśnie skały, nie żelastwa, choć to dodaje adrenaliny, bo w kruchym terenie zawsze pojawia się obawa, że to, czego się chwycę poleci razem ze mną :bum: .
Szwajcarskie ferraty są ponoć statystycznie mniej okute żelazem niż francuskie i faktycznie w swych pierwszych doświadczeniach na brak kontaktu ze skałą nie narzekałam.
beata pisze:W Tatrach i pewnie Alpach teraz inwersja: pomimo paskudnej, zimnej mgły wiszącej na nizinach, w górach wychodzi się w inny świat dosłownie.
Zgadza się, sprawdzone dziś. :usmiech:
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Martyna_K pisze:Jak tak piszesz Strasb o tym joginie i okolicznościach przyrody,w których biegałaś,to od razu nasuwa mi się na myśl film ,,Jedz,módl się i kochaj''... :bum: Taki totalny ZEN :hej:
Filmu nie widziałam, ale czytałam całkiem niedawno książkę.
zoltar7 pisze: No cóż, organizmy przystosowują się do środowiska, w którym żyją.
Strasb zaadoptowała się po prostu do nowych warunków "mieszkaniowych" :bum:
W końcu bieganie naturalne, nie? :oczko:
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

TAKIE GÓRY na wyciągnięcie ręki :echech: Chyba zatraciłbym się w nich zupełnie, razem z Karolcią ... I tylko wędrował, wędrował i ... robił zdjęcia :hej:
Awatar użytkownika
Kanas78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2460
Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów

Nieprzeczytany post

wolf1971 pisze:TAKIE GÓRY na wyciągnięcie ręki :echech: Chyba zatraciłbym się w nich zupełnie, razem z Karolcią ... I tylko wędrował, wędrował i ... robił zdjęcia :hej:
Prawda.. :taktak:

Strasbik, w pięknych okolicznościach przyrody, mąż na rękach nosi-czegóż chcieć więcej, prawda? :spoczko:
Obrazek Obrazek

Obrazek

"Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz". Mahatma Gandhi
Awatar użytkownika
Dobajka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 504
Rejestracja: 20 lip 2011, 09:04
Życiówka na 10k: 52,58
Życiówka w maratonie: 4'19
Lokalizacja: Kraków i gdzie mnie oczy poniosą

Nieprzeczytany post

Ale Czad :uuusmiech: :uuusmiech: Skręca mnie odśrodkowo, maksymalnie z zazdrości :taktak: :uuusmiech: :uuusmiech:
Takie Góry i widoki....
Naprawdę cudny dzień miałaś :uuusmiech:
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Kanas78 pisze:
Strasbik, w pięknych okolicznościach przyrody, mąż na rękach nosi-czegóż chcieć więcej, prawda? :spoczko:
Żeby jeszcze mniej trzeba było te góry oglądać przez okno z pracy niż z bliska. :oczko: :hahaha:
Awatar użytkownika
Angua
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 798
Rejestracja: 15 cze 2012, 08:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zazdrość mnie zalewa, widoki obłędne, ja bym nie musiała tam biegać, ani chodzić, wystarczyłoby mi siąść i napawać się nimi. Ale nie dane mi to, przynajmniej na razie, więc cieszę się, że mogę poczytać Twój blog i wyobrazić sobie, jak tam jest .
Blogowanie
Komentowanie
Obrazek
_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
Awatar użytkownika
Martyna_K
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1708
Rejestracja: 08 mar 2012, 12:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Też ostatnio myślałam o włączeniu wspinaczki do treningu. Tylko że z kasą krucho bywa :lalala: Ale zazdraszczam Ci straszecznie Strasb, ileż razy jeszcze Ci to będę powtarzała... :hahaha:
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Oj jest wspinaczka sportem kasożernym. Ja korzystam głównie z dobroci matki żywicielki mojej politechniki z wypasionym centrum sportowym.
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

Powodzenia jutro :) Oby zmęczenie przeszło!
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ