ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

katekate pisze:Hihi

Charm mam dwójkę z lipca, ciekawe osobowości :-D
Brzmi ciekawie ;)

Wysłane z Tapatalka
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Ee, z marca są "ciekawsze" osobowości.
Wiem, bo od urodzenia się z taką "osobowością" meczę :hahaha: . Czasem już naprawdę nie daję rady! ;)
Awatar użytkownika
Marc.Slonik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2004
Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
Życiówka na 10k: 44:12
Życiówka w maratonie: 3:23:55
Lokalizacja: Bruksela, Belgia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

charm pisze:
katekate pisze:Hihi

Charm mam dwójkę z lipca, ciekawe osobowości :-D
Brzmi ciekawie ;)

Wysłane z Tapatalka
Potwierdzam. Mam siostrę z lipca. Najlepszą na świecie :)
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

nie no, ale i tak wiadomo, że najlepsze są osoby urodzone we wrześniu :hahaha: :bum:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Charm, prawda jest taka, ze każde dziecko jest inne i każde to wyzwanie. Musimy koniecznie sie zdzwonic wczesniej albo moze jak będę na Slasku odwiedzę Cię. Jeśli bedziesz zainteresowana, a myślę że bedziesz, bo jesteś świadomą osobą, mam kilka rad, opartych na doświadczeniu co zrobić, żeby pierwsze miesiące były przyjemnością a nie udręką, np jak zrobić by nie wstawać w nocy do dziecka i wysypiac się (spac razem), jak zrobić by opieka nad dzieckiem nie męczyła (uświadomienie, że dopóki karmisz, każdy atom ciala dziecka pochodzi z Ciebie), jak dobrze karmić piersią (mechanizm, trudnosci w połogu i dieta karmiącej). Ja się bardzo obawialam, czy sobie dam rade, ale nagle wiedzialam wszystko, sluchalam instynktu i wszystko bylo proste. Czesto ludzie robia sobie niepotrzebnie "pod gorke" sluchajac poradnikow, ktore nakazuja odkladanie dziecka do lozeczka (przy drugim dziecku nawet nie mialam w domu łóżeczka), ucząc 'samodzielnego zasypiania' itp. To droga przez mękę i nie wiadomo w imię czego. Dla mnie okres urlopu macierzynskiego (wtedy jeszcze 4 mce) to najszczesliwsze chwile w calym życiu. Moje dzieci (7 i 10) sa mega samodzielne, odważne, zadnych problemow z placzem w przedszkolu, same biegną do obcych ludzi, maja wysokie poczucie wartosci, a nadal z nami śpią (starszy juz tylko dlatego, ze zima i tak jest cieplej). To im daje "bazę", a jak to wplywa ma wiez dziecka z ojcem, a nie tylko z Tobą, chyba nie muszę tłumaczyć.
Troche off topic :hej:
Wczoraj biegałam i nawet prawie nie kaszlalam. Robie badania dla pulmunologa, zobaczymy, moze sie uda wreszcie znaleźć ognisko mojej zarazy.
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

ASK pisze:Ja się bardzo obawialam, czy sobie dam rade, ale nagle wiedzialam wszystko, sluchalam instynktu i wszystko bylo proste. Czesto ludzie robia sobie niepotrzebnie "pod gorke" sluchajac poradnikow
nie obraź się Ania...ale to także szansa dla charm, by też słuchała własnego instynktu :usmiech:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Spoko. Chodzi mi tylko o to, ze warto miec wiedzę na temat różnych możliwości, zeby w razie czego nie byc zagubionym. Akurat w sprawie karmienia mam wrażenie ze u 99 procent kobiet, ktorym nie udaje się karmic piersia, przyczyną jest brak wiedzy, bo o pewnych rzeczach w ogóle sie nie mówi i później kobiety sa zaskoczone, mysla ze cos idzie źle i rezygnują. My też przy pierwszym biegu czulysmy zadyszke, a teraz bieganie to cos najnormalniejszego w swiecie. :hej: A wystarczyło sie cos na ten temat dowiedzieć. A ile osob po pierwszym biegu stwierdza, ze to za trudne i wraca na kanape, chociaz chcialoby biegac.
Mi też ktos pomógł prostą radą inaczej bym się poddała i mam misję szerzenia tej wiedzy.
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

mogę się założyć o cały hajs z banku, że charm w dzisiejszej dobie informacji wie więcej, niż my dwie razem wzięte :hej: :hahaha:


ja tylko mogę z własnego doświadczenia powiedziec jedno- błędem było spanie w jednym łózku z dziećmi do 3 rż
poczułam wszechogarniającą wolność kiedy Misie dostały własne pokoje :hahaha:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Cóż, jedni lubia na wakacje wyzywac sie chodzac po gorach, inni nie wyobrażają sobie innego odpoczynku niz slonce, plaza lub basen hotelowy. Mi wlasnie wieczorno nocny uscisc z dzieckiem daje wolnosc, bo to chyba jedyny element mojego zycia, w ktorym czuje sie dobrze i pewnie. Cale szczescie mamy z mezem takie samo zapatrywanie na takie tematy. Co ciekawe ja jestem zimnym, zdystansowanym typem, pragmatycznym, nie okazujacym uczuc, bez zyczliwosci i ciepla, wiec moje naturalne podejscie do filozofii wychowania dzieci zdziwiło samą mnie. A moze nie, moze to zimna kalkulacja, ze tak bedzie najprosciej dla mnie, suma kosztow i przychodow wskazala to rozwiazanie? Nie wiem
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jeśli chodzi o wszelakie rady, to bardzo chętnie słucham ;)
Choć zapewne też będę słuchać instynktu i siebie, ale wiedzą i doświadczenia innych na pewno mogą się przydać :)

Co do spania - na pewno maleństwo nie będzie spało stricte z nami - mąż śpi tak niespokojnie, wierci się, itd, że bała bym się, że zrzuci albo jakoś uszkodzi...
Ale myślalam o dostawce itd.
Samodzielne zasypianie dziecka to coś, co mi się bardzo nie podobało u kuzynki, że "dziecko ma samo zasnąć, nawet jak placze", zdecydowanie bardziej podobała mi się koncepcja przyjaciółki, dzieci zasypiają przy niej, a potem, jak śpią trafiają do swoich łóżeczek..
Ale - wszystko wyjdzie w praniu, nie planuję, bo życie i tak by zweryfikowało, zdam się na instynkt itd ;)

ASK - jak będziesz na Śląsku, to jasne, że zapraszamy :D
W zależności od tego, kiedy to będzie, może już będziemy mieli kuchnię ;)
I pokaże Ci dla odmiany moje piękne okolice ;)

Wysłane z Tapatalka
Awatar użytkownika
Marc.Slonik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2004
Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
Życiówka na 10k: 44:12
Życiówka w maratonie: 3:23:55
Lokalizacja: Bruksela, Belgia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

katekate pisze:nie no, ale i tak wiadomo, że najlepsze są osoby urodzone we wrześniu :hahaha: :bum:
Zatem, trzy dni dzielą mnie od najlepszości :) To by nawet pasowało.
charm pisze:Samodzielne zasypianie dziecka to coś, co mi się bardzo nie podobało u kuzynki, że "dziecko ma samo zasnąć, nawet jak placze",
Masz absolutną rację. Dziecko oczywiście nauczy się zasypiać i nie płakać, ale nauczy się też że nie ma na tym świecie na kogo liczyć. Niektórzy uważają to za dobrą cechę charakteru. Jednak ja i moja żona bardzo cieszymy się z doskonałego kontaktu, który mamy z dziećmi.
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

wiadomo, z tym płaczem przy zasypianiu to przegięcie, tylko zalezy jeszcze jaki to płacz
dzieci są sprytne :bum: kombinują na wszelkie sposoby, żeby tylko zasiedlić łóżko rodziców, poza tym też rodzice nie zawsze potrafią rozgraniczyć rzeczywiste potrzeby dziecka od własnych
bliskości można uczyć nie tylko poprzez wspólne spanie do 18 rż we wspólnym łóżku :hejhej:
nie jestem psychologiem, ale kurczowe trzymanie się dziecka w sypialni świadczy chyba o naszych brakach i ograniczonym zaufaniu do dziecka(że sobie samo w pokoju nie poradzi, że się będzie bało, itde)
często niepostrzeżenie przenosimy własne lęki na dzieci, generalnie-temat rzeka :bleble:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
Marc.Slonik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2004
Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
Życiówka na 10k: 44:12
Życiówka w maratonie: 3:23:55
Lokalizacja: Bruksela, Belgia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wyraziłem się niejasno. Nie chodziło mi o spanie z dziećmi jako rozwiązanie czegokolwiek, tylko o reagowanie kiedy płaczą i nie chcą być same. Zwłaszcza w wieku, kiey płacz jest jednym z niewielu środków komunikacji jakimi dysponują. Gdyby moja nastoletnia córka urządziła mi scenę płaczu w celu przekonania mnie do swoich racji to raczej nie wziąłbym tego "argumentu" pod uwagę. Na szczęście nie ma tego w zwyczaju.
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Charm, to jestesmy umowione.
Moj sposob myslenia byl taki: wygodniej sie spi samemu, ale wiekszosc małżeństw jednak jakos woli spac razem. Jesli zakladamy, ze dorosly woli spac z kims, chociaz moglby w osobnym lozku, to dlaczego mialabym zakladac, ze niemowlę lub noworodek bedzie wolal spac sam? Nie wyobrazam sobie, zeby przygniesc dziecko, to sie zdarza tylko po narkotykach/alkoholu, za to wypadki takie, ze matka siedzac w nocy na fotelu karmiac dziecko zasypia i je upuszcza, po czym dziecko doznaje urazu, zdarzaja sie, wcale nie tak rzadko.
No i przede wszystkim samolubnie - chcac sie w ogole nie budzic w nocy do karmienia dziecka jedyne wyjscie to karmic piersia spiac z nim. Jestem przekonana ze nie wplywa to na brak samodzielnosci dziecka, wprost przeciwnie. Takze nie ograniczalo to mej wolnosci, bo dzieki temu wszyscy moglismy sie normalnie wysypiac bez żadnych przerw nocnych. Nawet jakby mi doplacali do osobnego pokoju, ktorego wtedy nie mielismy, to by mi sie nie chcialo wstawac w nocy, by karmic dziecko spiace w innym pokoju, nie mowiac o pozniejszm usypianiu tego dziecka. Taka ze mnie egoistka, ze wybieram rozwiazanie najprostsze dla mnie. Z drugim dzieckiem to juz spaliśmy w parach, ojciec ze starszym, ja z mlodszym. Teraz w roznych konfiguracjach, mamy tez opcje 'cala rodzinka razem' na lozku 2*2m. Lacznie z psem.
A to co dorosli robia 'w sypialni' robi sie gdzie indziej i niekoniecznie w nocy.
Nie ma sensu sie na ten temat spierac, kazdy ma inne wartosci, priorytety, doswiadczenia i kazdy musi wybrac to co do niego pasuje najbardziej i najbardziej go zadowala.
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

myslę, że to nie są spory :hej: nikt tu nikogo nie próbuje na siłę do niczego przekonać

znów z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że karmiłam piersią obydwoje moich dzieci i ze spaniem było różnie
córka po karmieniu koniecznie chciała by,c noszona do zaśnięcia i mocno potrzebowała mojej obecności i kiedy to samo chciałam zastosować na synku, to ten się darł wniebogłosy i za jedyny słuszny sposób zasypiania uważał tylko i wyłącznie odłożenie do łóżeczka i wyjście z pokoju, za to jak miał powyżej kilkunastu miesięcy, to mocno mnie męczył nocnym karmieniem i ani ja ani on nie spaliśmy jak ludzie, ciagłe wędrówki od łóżka do łóżka, ja nie spałam snem nieprzerwanym przez jakieś 4 lata :bum: :hahaha: a wystarczyło go odłączyć od źródła ssania :bleble: i nagle zaczęliśmy sypiać normalnie

podobnie z wózkiem-córka spała na dworzu we wszystkich temperaturach po kilka godzin dziennie
syn nigdy w wózku nie przespał godziny :hahaha:

teraz z tym rozumem, który mam zrobiłabym wszystko inaczej :hahaha: no, ale jest za późno

ASK pisze:dlaczego mialabym zakladac, ze niemowlę lub noworodek bedzie wolal spać sam
tak samo, jak zakładać, że koniecznie musi spać z kimś? :oczko:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
ODPOWIEDZ