Najpierw "kronikarskie zaległości:
20.01: OWB75': 11,67km: śr.:6:26/km; HR śr./max.: 143/187
21.01: OWB60': 10,09km: śr.:5:57/km; HR śr./max.: 156/183
23.01: OWB70': 12,33km: śr.:5:43/km; HR śr./max.: 151/167
01.02: OWB90': 14,27km: śr.:6:19/km; HR śr./max.: 151/176
Drogi zaczynają topnieć, w sumie to i dzisiaj mogłem pobiegać na dworze. Ale... Z wyżej podanych treningów tylko ten trzeci był na świeżym, mroźnym powietrzu... Jak wróciłem, to chyba z wszystkich możliwych otworów zwisały mi sople, ... no może z prawie wszystkich
![oczko :oczko:](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
I tak do dzisiaj czekałem na poprawę pogody. Ale... ale właśnie dzisiaj postanowiłem popracować nad psychiką i zrobić długie wybieganie w hali, tempo słabe (600 zakrętów :uuusmiech: ), ale mental zbudowany. Dodatkowo, chyba mam źle skalibrowany foot pad... Doszedłem do wniosku, że mam to w d...e. Myślę sobie, hala jest, przecież nie każdy tak ma, zdrowie jest (to też ma nie każdy) - bierz się chłopie do roboty. Wiem, że bieganie jest dla mnie dobre, jak powiedziała moja Iwonka - "jest moją pasją"
![uśmiech :usmiech:](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
Prawie tak samo mądry jak Ona człowiek powiedział kiedyś, że "dobrych rzeczy nie powinno robić się raz na jakiś czas - powinno robić się je zawsze. Robienie dobrych rzeczy powinno być nałogiem, i to takim, którego nie sposób się pozbyć." Do 9 PM warszawskiego dwa miesiące - trochę jeszcze do tego czasu pobiegam i tam też pobiegnę. Czy złamie 2h? Nie wiem, ale nie to jest przecież ważne... Jestem w takim wieku (jak Ewelina będzie to czytać, to w tej chwili pomyśli: a ten znowu o swoim wieku; co za monotematyczny facet z kompleksem wieku średniego
![uśmiech :usmiech:](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
), że jeszcze mogę, a już nie muszę... Dodatkowo Tomek napisał, że jeszcze chwila i otrzymał bym SMS-we ponaglenie. Nie chcę ryzykować
![oczko :oczko:](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
Będę biegał... Po prostu...