Raul7- komentarze
Moderator: infernal
- Tomaszzz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 342
- Rejestracja: 14 paź 2006, 15:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kwadraciak
Coś masz pomyłkę w tempie treningu. :P
Granicą wytrzymałości fizycznej jest granica twojej wytrzymałości psychicznej.
.............Dziennik treningowy autorstwa Konrada Różyckiego, polecam wersję 1.1.
..........................Dokładny pomiar odległości.
.............Dziennik treningowy autorstwa Konrada Różyckiego, polecam wersję 1.1.
..........................Dokładny pomiar odległości.
- mordziak
- Dyskutant
- Posty: 40
- Rejestracja: 08 cze 2010, 23:00
- Życiówka na 10k: 00:39:37
- Życiówka w maratonie: 03:24:15
- kub44
- Stary Wyga
- Posty: 161
- Rejestracja: 10 mar 2009, 16:43
- Życiówka na 10k: 39:46
- Życiówka w maratonie: 3:48:00
- Lokalizacja: Komorów
Kolejny człowiek nauczony na własnej skórze żeby nie jeść gówna z KFC, McD. i innego super szybkiego jedzenia. Kiedyś na studiach kupiłem sobie mały kubełek "kawałków czegośtam" Miałem identyczne objawy co ty. całą noc sranko i rzyganoko. Podobnie załatwił mnie MCDoland jakieś 10 lat temu. Nigdy już nic nie zjem w tych knajpach po za lodami.
Czytelniku pamiętaj! NASTĘPNY MOŻESZ BYĆ TY!
Czytelniku pamiętaj! NASTĘPNY MOŻESZ BYĆ TY!
5km-19:04 10km-39:46 maraton-3:48:21
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 521
- Rejestracja: 21 mar 2010, 13:28
A ostrzegaliśmy Cię . Ostatnio i tak chyba trochę poprawiło się u Ciebie jeżeli chodzi o michę. To dobrze.
Pamiętaj najważniejsze, żeby jeść jak najbardziej urozmaicone posiłki.
Pamiętaj najważniejsze, żeby jeść jak najbardziej urozmaicone posiłki.
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
No widać musiałem sie przekonać na własnej skórze... a raczej bebechach.
w każdym razie byłem w czartek w kfc ale z kolegą i aż mi sie z brzuchu przewracało jak widziałem jak wsuwa grandera. Już nigdy więcej! teraz co najwyżej mały japoniec...
w każdym razie byłem w czartek w kfc ale z kolegą i aż mi sie z brzuchu przewracało jak widziałem jak wsuwa grandera. Już nigdy więcej! teraz co najwyżej mały japoniec...
- Tomaszzz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 342
- Rejestracja: 14 paź 2006, 15:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kwadraciak
Nie odczuwasz teraz zmęczenia, odczujesz później. Spokojnie zwiększaj ilość treningów.
Granicą wytrzymałości fizycznej jest granica twojej wytrzymałości psychicznej.
.............Dziennik treningowy autorstwa Konrada Różyckiego, polecam wersję 1.1.
..........................Dokładny pomiar odległości.
.............Dziennik treningowy autorstwa Konrada Różyckiego, polecam wersję 1.1.
..........................Dokładny pomiar odległości.
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
stalowe chmurzyska .. po tych upałach calkiem ładny i porządany widok
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Ładny to widok na zdjęciu... gdy biegasz już troche mniej ale jaka adrenalina
Tomaszzz- wiem, i tylko czekam aż mnie zmorzy.. ale skoro po zaciętym meczu na następny dzień dałem rade a dziś już mnie całkiem nogi nie bolą to może jestem jakiś dziwny i nie dupne ze zmęczenia
Tomaszzz- wiem, i tylko czekam aż mnie zmorzy.. ale skoro po zaciętym meczu na następny dzień dałem rade a dziś już mnie całkiem nogi nie bolą to może jestem jakiś dziwny i nie dupne ze zmęczenia
- Tomaszzz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 342
- Rejestracja: 14 paź 2006, 15:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kwadraciak
No przykro mi, tylko miałem na myśli bardziej przemęczenie, a nie coś takiego. Coś nie masz szczęścia w tym sezonie, ale to pewnie ostatni taki niefart, mam nadzieję.
Granicą wytrzymałości fizycznej jest granica twojej wytrzymałości psychicznej.
.............Dziennik treningowy autorstwa Konrada Różyckiego, polecam wersję 1.1.
..........................Dokładny pomiar odległości.
.............Dziennik treningowy autorstwa Konrada Różyckiego, polecam wersję 1.1.
..........................Dokładny pomiar odległości.
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Ja też mam taką nadzieje... może to nic groźnego
to wszystko przez to że sie WOGÓLE nie rozciągam... mówie sobie że sie trzeba rozciągać ale sie nie rozciągam,....
to wszystko przez to że sie WOGÓLE nie rozciągam... mówie sobie że sie trzeba rozciągać ale sie nie rozciągam,....
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
nie ciekawie wygląda twoja kontuzja.. wcześniej po tym pierwszym razie, nie miałeś jakiś zaleceń co do rehabilitacji, czy cuś? więzadła? no takie rzeczy to się szybko nie goją..
- aktyna
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 315
- Rejestracja: 31 lip 2010, 09:53
- Życiówka na 10k: 50 min
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Zawsze możesz porozciągać się leżąc na kanapie. Ja na przykład zawsze kładę sobie daleko pilota i teraz prawą rękę mam bardzo rozciągniętą.
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Miałem miałem ale sie nie stosowałem... ale teraz to nie więzadła raczej! dlaczego? a dlatego żę opuchlizna zeszła prawie całkowicie! a dlatego żę moge chodzić normalnie! doktorek powiedział zę może top być przesunięcie rzepki ale wyśle mnie na badania na które mam w piątek... zobaczymy, z tego co on mówił dostane taką opaske wiązną pod kolano żeby stabilizowała mi to wszystko! na pewno nie dam sie zapakować znowu w gips!