A co zimą??

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
tomasz

Nieprzeczytany post

buba - jak nie będziesz dawałą butów na bardzo gorący kaloryfer to nie. Swoją drogą to zawsze jest takie zalecenie, że nie wolno suszyć na kaloryferach bo kleje mogą nie wytrzymać. Ja nigdy nie miałem takiego problemu (bo może nigdy nie kładłem na rozgrzany :hejhej: ) Ale nie czepiajmy się pierdół. Suszenie butów to nie fizyka kwantowa :nienie:

ani - chcesz się katować w domu skakanką jak można pochasać na dworze?

Jar - ja też wolę zimę, a jestem młody pryczek dopiero :oczko: :hahaha:
W ortalionie sam biegałem, jest dobry bo nie przemaka.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
JarStary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 927
Rejestracja: 14 lis 2006, 16:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skierniewice

Nieprzeczytany post

Oj z tym starym prykiem to taki żart odnośnie nicka - ja przecież też młody jestem bo biegam :hej: :hejhej:

Buty da się suszyć można też gazety włożyć zmięte w środek i pod kaloryfer.





Pozdrawiam jak stary-młody pryk
Chwalę Boga każdym przebiegniętym metrem

ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
buba
Wyga
Wyga
Posty: 79
Rejestracja: 13 sie 2007, 22:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bydgoszcz

Nieprzeczytany post

a co z butami i rozklejaniem?? wiem że jestem natrętna, ale troche wyrzeczeń będą mnie kosztowały te buty, bo nie mam stałej pracy, a nie chciałabym wyrzucić 300 zł w błoto :ech:
tomasz

Nieprzeczytany post

300zł to już nie w błoto ale np w Asiscy 1120 u Bednarka :oczko:
buba - tutaj masz o turystycznych trochę. tutaj, i tutaj. Oraz obuwie skórzane..

Przy okazji szukania doszedłem to jednego spójnego wniosku. Najlepiej dla buta jeśli się suszy powoli w temeraturze pokojowej lub ew. trochę wyższej przy nie dużym natężeniu źródła temperatury. Ot np. pól metra od kaloryfera przez resztę dnia - chyba ideał.
buba
Wyga
Wyga
Posty: 79
Rejestracja: 13 sie 2007, 22:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bydgoszcz

Nieprzeczytany post

dzięki :hej:
buba
Wyga
Wyga
Posty: 79
Rejestracja: 13 sie 2007, 22:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bydgoszcz

Nieprzeczytany post

Tomasz iJarStary, nie pomyślcie ze mam coś z głową, ale jakoś mi sie przesunął kursor i dopiero teraz zauważyłam, że już odpowiedzieliście na moje ptanie na początku tej strony, a ja Was męczę i męczę :hej:
Czubek ze mnie :bum:
Ale teraz to już wiem wszystko :hej:
Awatar użytkownika
Yaguarundi
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 27 sie 2007, 04:19

Nieprzeczytany post

Moi drodzy,
bieganie w zimie wśród białego puchu, przy świetle zachodzącego słońca, szczypiącego mrozu w nosie. Wieczornej pomarańczowo-czerwonej łuny na niebie

to najpiękniejsza do biegania pora :taktak: :taktak: :taktak:
weronikaaa
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 27 sie 2007, 10:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Augustów

Nieprzeczytany post

ja biegac dopiero zaczełam [18 dzień :ble: ], ale w zime tez bede :hej:
wosi35
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 37
Rejestracja: 03 sie 2007, 23:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Hollylodz
Kontakt:

Nieprzeczytany post

a ja bardzo lubie biegac w zimie w nocy...cisza spokoj i sniegu czasami po kolana...rewelacja
oby zima w tym roku dopisala....
"...nikt nie mowil ze bedzie latwo,
nikt nie mowil, ze bedziesz mial to..."
Awatar użytkownika
Yaguarundi
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 27 sie 2007, 04:19

Nieprzeczytany post

wosi35 pisze:a ja bardzo lubie biegac w zimie w nocy...cisza spokoj i sniegu czasami po kolana...rewelacja
oby zima w tym roku dopisala....
Podpisuje się rękami i nogami :uuusmiech: :bum:
buba
Wyga
Wyga
Posty: 79
Rejestracja: 13 sie 2007, 22:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bydgoszcz

Nieprzeczytany post

hmm mam nadzieje ze mi bieganie zima tez sie spodoba, chociaz jak na razie nadal sie troche obawiam, ale zobaczymy.
Aha kuopiłam sobie w koncu buty do biegania ascis. :hejhej: Różnica ogromna, biega sie bardzo dobrze :hej:
PinUpGirl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 252
Rejestracja: 12 sie 2007, 14:29

Nieprzeczytany post

buba też kupiłam nowe buty :D Prawdziwe do biegania, moje pierwsze :D. Mam nadzieje, ze wytrzymają do zimy...
buba
Wyga
Wyga
Posty: 79
Rejestracja: 13 sie 2007, 22:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bydgoszcz

Nieprzeczytany post

PinUpGirl no to sa też moje pierwsze rawdziwe do biegania :)
A jak ci sie biega?? A jakiej firmy jeśli moge wiedziec?
Jamsie zastanawiałam nad rozmiarem, bo niby lepsze sa takie ciut wieksze, tzn zeby był luz i faktycznie, jakbym wzięła takie dopasowane to by mnie bolały paluchy :bleble:
PinUpGirl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 252
Rejestracja: 12 sie 2007, 14:29

Nieprzeczytany post

buba pisze: (...)
Jamsie zastanawiałam nad rozmiarem, bo niby lepsze sa takie ciut wieksze, tzn zeby był luz i faktycznie, jakbym wzięła takie dopasowane to by mnie bolały paluchy :bleble:
Też poszłam tym tropem i chyba "troche" przesadzialam, bo wzielam rozmiar 42 ;)... Ale u mnie jest troche górek, wolałam nie ryzykować że mi będą dokuczały przy zbiegach :)

Kupiłam Kalanji czy jakoś tak w Decathlonie, najtańsze jakie były po 49 zł. Po fakcie sprawdziłąm opinie na forum i były całkiem pozytywne.

Biegło mi się dziś fatalnie - przewiało mi głowę i źle mi się oddychało (to co się będzie w zimie działo :) ? ), więc dałam sobie w połowie luz, wkońcu nie startuje w Olimpiadzie. Posiedzialam sobie na plaży z łabędziami, mewami i kaczkami, porozciągałam się troche i wróciłam do domu. Ale buty naprawde ok! Wkońcu przestały mnie boleć piszczele (dałam im wcześniej tydzień spokoju).
buba
Wyga
Wyga
Posty: 79
Rejestracja: 13 sie 2007, 22:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bydgoszcz

Nieprzeczytany post

To niedobrze z ta głową. Ja jak biegam ostatnio wieczorkiem to wkładam soie troche waty w uszy, tak żebym słyszala co sie dzieje naokoło, ale żeby mi do uchów nie nawiał wiater, bo to by oznaczało przerwę w bieganiu na pewien czas. Może tez spróbuj PinUpGirl, albo jakas opaseczka na głowę??
Trzeba pilnowac głowy i zatok, bo moze byc potem licho...
Ja jestem ze swoich bucików zadowolona też :) dobrze że są ciut wieksze, bo jakbym wzięła mniejsze, to juz y mi pewie paznokcie schodziły z palców ;)
ODPOWIEDZ