A co zimą??
buba - jak nie będziesz dawałą butów na bardzo gorący kaloryfer to nie. Swoją drogą to zawsze jest takie zalecenie, że nie wolno suszyć na kaloryferach bo kleje mogą nie wytrzymać. Ja nigdy nie miałem takiego problemu (bo może nigdy nie kładłem na rozgrzany ) Ale nie czepiajmy się pierdół. Suszenie butów to nie fizyka kwantowa
ani - chcesz się katować w domu skakanką jak można pochasać na dworze?
Jar - ja też wolę zimę, a jestem młody pryczek dopiero
W ortalionie sam biegałem, jest dobry bo nie przemaka.
ani - chcesz się katować w domu skakanką jak można pochasać na dworze?
Jar - ja też wolę zimę, a jestem młody pryczek dopiero
W ortalionie sam biegałem, jest dobry bo nie przemaka.
- JarStary
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 927
- Rejestracja: 14 lis 2006, 16:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skierniewice
Oj z tym starym prykiem to taki żart odnośnie nicka - ja przecież też młody jestem bo biegam
Buty da się suszyć można też gazety włożyć zmięte w środek i pod kaloryfer.
Pozdrawiam jak stary-młody pryk
Buty da się suszyć można też gazety włożyć zmięte w środek i pod kaloryfer.
Pozdrawiam jak stary-młody pryk
Chwalę Boga każdym przebiegniętym metrem
ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
-
- Wyga
- Posty: 79
- Rejestracja: 13 sie 2007, 22:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bydgoszcz
a co z butami i rozklejaniem?? wiem że jestem natrętna, ale troche wyrzeczeń będą mnie kosztowały te buty, bo nie mam stałej pracy, a nie chciałabym wyrzucić 300 zł w błoto
300zł to już nie w błoto ale np w Asiscy 1120 u Bednarka
buba - tutaj masz o turystycznych trochę. tutaj, i tutaj. Oraz obuwie skórzane..
Przy okazji szukania doszedłem to jednego spójnego wniosku. Najlepiej dla buta jeśli się suszy powoli w temeraturze pokojowej lub ew. trochę wyższej przy nie dużym natężeniu źródła temperatury. Ot np. pól metra od kaloryfera przez resztę dnia - chyba ideał.
buba - tutaj masz o turystycznych trochę. tutaj, i tutaj. Oraz obuwie skórzane..
Przy okazji szukania doszedłem to jednego spójnego wniosku. Najlepiej dla buta jeśli się suszy powoli w temeraturze pokojowej lub ew. trochę wyższej przy nie dużym natężeniu źródła temperatury. Ot np. pól metra od kaloryfera przez resztę dnia - chyba ideał.
-
- Wyga
- Posty: 79
- Rejestracja: 13 sie 2007, 22:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Tomasz iJarStary, nie pomyślcie ze mam coś z głową, ale jakoś mi sie przesunął kursor i dopiero teraz zauważyłam, że już odpowiedzieliście na moje ptanie na początku tej strony, a ja Was męczę i męczę
Czubek ze mnie
Ale teraz to już wiem wszystko
Czubek ze mnie
Ale teraz to już wiem wszystko
- Yaguarundi
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 27 sie 2007, 04:19
Moi drodzy,
bieganie w zimie wśród białego puchu, przy świetle zachodzącego słońca, szczypiącego mrozu w nosie. Wieczornej pomarańczowo-czerwonej łuny na niebie
to najpiękniejsza do biegania pora
bieganie w zimie wśród białego puchu, przy świetle zachodzącego słońca, szczypiącego mrozu w nosie. Wieczornej pomarańczowo-czerwonej łuny na niebie
to najpiękniejsza do biegania pora
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 27 sie 2007, 10:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Augustów
ja biegac dopiero zaczełam [18 dzień ], ale w zime tez bede
-
- Dyskutant
- Posty: 37
- Rejestracja: 03 sie 2007, 23:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Hollylodz
- Kontakt:
a ja bardzo lubie biegac w zimie w nocy...cisza spokoj i sniegu czasami po kolana...rewelacja
oby zima w tym roku dopisala....
oby zima w tym roku dopisala....
"...nikt nie mowil ze bedzie latwo,
nikt nie mowil, ze bedziesz mial to..."
nikt nie mowil, ze bedziesz mial to..."
- Yaguarundi
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 27 sie 2007, 04:19
Podpisuje się rękami i nogami :uuusmiech:wosi35 pisze:a ja bardzo lubie biegac w zimie w nocy...cisza spokoj i sniegu czasami po kolana...rewelacja
oby zima w tym roku dopisala....
-
- Wyga
- Posty: 79
- Rejestracja: 13 sie 2007, 22:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bydgoszcz
hmm mam nadzieje ze mi bieganie zima tez sie spodoba, chociaz jak na razie nadal sie troche obawiam, ale zobaczymy.
Aha kuopiłam sobie w koncu buty do biegania ascis. Różnica ogromna, biega sie bardzo dobrze
Aha kuopiłam sobie w koncu buty do biegania ascis. Różnica ogromna, biega sie bardzo dobrze
-
- Wyga
- Posty: 79
- Rejestracja: 13 sie 2007, 22:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bydgoszcz
PinUpGirl no to sa też moje pierwsze rawdziwe do biegania
A jak ci sie biega?? A jakiej firmy jeśli moge wiedziec?
Jamsie zastanawiałam nad rozmiarem, bo niby lepsze sa takie ciut wieksze, tzn zeby był luz i faktycznie, jakbym wzięła takie dopasowane to by mnie bolały paluchy
A jak ci sie biega?? A jakiej firmy jeśli moge wiedziec?
Jamsie zastanawiałam nad rozmiarem, bo niby lepsze sa takie ciut wieksze, tzn zeby był luz i faktycznie, jakbym wzięła takie dopasowane to by mnie bolały paluchy
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 252
- Rejestracja: 12 sie 2007, 14:29
Też poszłam tym tropem i chyba "troche" przesadzialam, bo wzielam rozmiar 42 ... Ale u mnie jest troche górek, wolałam nie ryzykować że mi będą dokuczały przy zbiegachbuba pisze: (...)
Jamsie zastanawiałam nad rozmiarem, bo niby lepsze sa takie ciut wieksze, tzn zeby był luz i faktycznie, jakbym wzięła takie dopasowane to by mnie bolały paluchy
Kupiłam Kalanji czy jakoś tak w Decathlonie, najtańsze jakie były po 49 zł. Po fakcie sprawdziłąm opinie na forum i były całkiem pozytywne.
Biegło mi się dziś fatalnie - przewiało mi głowę i źle mi się oddychało (to co się będzie w zimie działo ? ), więc dałam sobie w połowie luz, wkońcu nie startuje w Olimpiadzie. Posiedzialam sobie na plaży z łabędziami, mewami i kaczkami, porozciągałam się troche i wróciłam do domu. Ale buty naprawde ok! Wkońcu przestały mnie boleć piszczele (dałam im wcześniej tydzień spokoju).
-
- Wyga
- Posty: 79
- Rejestracja: 13 sie 2007, 22:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bydgoszcz
To niedobrze z ta głową. Ja jak biegam ostatnio wieczorkiem to wkładam soie troche waty w uszy, tak żebym słyszala co sie dzieje naokoło, ale żeby mi do uchów nie nawiał wiater, bo to by oznaczało przerwę w bieganiu na pewien czas. Może tez spróbuj PinUpGirl, albo jakas opaseczka na głowę??
Trzeba pilnowac głowy i zatok, bo moze byc potem licho...
Ja jestem ze swoich bucików zadowolona też dobrze że są ciut wieksze, bo jakbym wzięła mniejsze, to juz y mi pewie paznokcie schodziły z palców
Trzeba pilnowac głowy i zatok, bo moze byc potem licho...
Ja jestem ze swoich bucików zadowolona też dobrze że są ciut wieksze, bo jakbym wzięła mniejsze, to juz y mi pewie paznokcie schodziły z palców