jak można nie lubić pączków... w głowie się nie mieści mejbeata pisze:A ja wypiłam z koleżanką butelkę wina. Paczków nie lubię, więc nie widzę powodów, żeby je jeść
![:echech:](./images/smilies/echech.gif)
jak można nie lubić pączków... w głowie się nie mieści mejbeata pisze:A ja wypiłam z koleżanką butelkę wina. Paczków nie lubię, więc nie widzę powodów, żeby je jeść
W glowie nie, ale w brzuszku!lama71 pisze:jak można nie lubić pączków... w głowie się nie mieści mejbeata pisze:A ja wypiłam z koleżanką butelkę wina. Paczków nie lubię, więc nie widzę powodów, żeby je jeść
No ale ... jak można nie lubić pączków? To prawie tak, jakby nie lubić napoleonek (nie mylić z kremówkami). No jak tego nie lubić? Albo małych szczeniaczków, albo małych kotków... Toż to prawom natury przeczy...Rolli pisze: W glowie nie, ale w brzuszku!
Teraz was do zawodow nie dopuszcza!!