Co zaraz po bieganiu?

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Puszczyk
Wyga
Wyga
Posty: 137
Rejestracja: 08 sty 2016, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Niedawno wróciłem z biegania po lesie. Wracając wypiłem wodę z miodem i cytryną, a teraz wciągnąłem michę makaronu sojowego z warzywami i krewetkami, bo akurat małża z pracy przyniosła. I przyznam szczerze, że przez większość biegu o tym myślałem :sss: Jest godzina 23... zaraz idę spać i myślę, że dobrze mi się będzie spało z pełnym brzuchem :hej:
PKO
Awatar użytkownika
turbojajko
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 221
Rejestracja: 19 wrz 2010, 11:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Bogil pisze:Zmień trenera. To jakaś totalna porażka co Ci zaleca.
Dla Ciebie moze i tak, ja sie czuje dobrze i jestem zadowolony ze współpracy z tym czlowiekiem.
Dzieki jego radom udalo mi sie od marca pozbyć 11 kg, ktore nabylem po ponad roku nieaktywnosci.
"never touch the running system" .
manfred
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 595
Rejestracja: 27 paź 2009, 07:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Targ
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ale kto ma zmienić trenera turbojajko?
Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

Pytanie z czego te 11 kg ubyło. Glikogen, woda, tłuszcz , mięśnie?
Nie będę kwestionował jego metod treningowych bo na tym się nie znam ale głodowe ilości kalorii i brak białka po treningu to nie ma zupełnie sensu. No chyba, że chcesz zostać typem skinny fat albo obniżyć metabolizm NEAT. Jeszcze miałoby sens gdybyś samo białko spożył bez węglowodanów ewentualnie z tłuszczami bo wtedy to pod strategie sleep low podchodzi - aktywacja PPARG poprzez PGC1-alfa.

Izotonik, dużo wody i wafel ryżowy po treningu to dieta dla modelki.
Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

od marca 11 kg czyli jakieś 0,25 kg tygodniowo i dalej się męczysz na deficycie?
Awatar użytkownika
turbojajko
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 221
Rejestracja: 19 wrz 2010, 11:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No właśnie nie meczy mnie to w ogóle.
Zmienilem nawyki żywieniowe i moje cialo się już do tego przyzwyczailo. Nie wyobrażam sobie teraz ,ze moge isc spac z pelnym bebechem.
Procz biegania robie jeszcze lekka siłownię, wiosla i orbitrek. Obwod pasa spadl mi o kilkanaście cm, uwydatnily sie mięśnie.
Nie zrozumcie mnie źle - jem normalnie lecz staram sie wybierac zdrowo (żadnej koli i fryt). Nie obzeram sie wieczorem i po biegu. Chyba nie po to spalilem powiedzmy 500 cal w biegu aby sie zaraz dopchac wielka kanapkA na kolacje. A typ skinny mi nie grozi - jest jeszcze sporo rezerwy. :)
Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

To, ze dziala to nie znaczy ze jest najbardziej optymalne.
Awatar użytkownika
turbojajko
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 221
Rejestracja: 19 wrz 2010, 11:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Oczywiście, że można lepiej szybciej i zdrowej.
Mnie rezultat zadowala i tyle.
Wracajac do tematu..

Po treningu izotonki ewentualnie owoce. Jak do spania jest wiecej juz 4 h jem posiłek, jak mniej ide spac i rano śniadanie. Przez caly dzien pije duzo wody.
Tomeck
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 17 lut 2016, 17:30

Nieprzeczytany post

Zaraz po bieganiu rozciąganie i prysznic. Potem żarełko i odżywki, ale nie do włosów :-)
Żarełko to najchętniej jakaś kazeinka, czyli twarożek z płatkami, lub kefir lub cokolwiek z białkiem, np kasza gryczana i jaglana.
Puszczyk
Wyga
Wyga
Posty: 137
Rejestracja: 08 sty 2016, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A tą gryczaną z czymś wciągasz, czy samą?
Tomeck
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 17 lut 2016, 17:30

Nieprzeczytany post

A to zależy od humoru :-) czasami łyżka oliwy i odrobiną przypraw czynią cuda ;-)
marco1980
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 398
Rejestracja: 08 lis 2015, 20:42
Życiówka na 10k: 40:33
Życiówka w maratonie: 3:07:40

Nieprzeczytany post

Łyk izotonika, w trakcie rozciągania gotuję ryż i zalewam go odżywką białkową. Czasami wciągam też banana. I to uważam że wystarczy. 70g węgli jest, białka 30g też.
Puszczyk
Wyga
Wyga
Posty: 137
Rejestracja: 08 sty 2016, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tomeck pisze:A to zależy od humoru :-) czasami łyżka oliwy i odrobiną przypraw czynią cuda ;-)
Czyli sama w zasadzie. Chodziło mi o to, czy z miechem jakimś ;) kilka razy eksperymentowalem z gotowaniem gryczanej z miechem, warzywami i szpinakiem. Niezle było, tylko dużo czasu zajmowało gotowanie. Z sama oliwa wypróbuje :) Jaglane płatki z mlekiem i odrobiną masła też niezle i błyskawicznie się robi. Dzemu można sypnac na górę.
zeluzg
Wyga
Wyga
Posty: 108
Rejestracja: 11 kwie 2016, 20:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

po bieganiu jak najszybciej odzywka białkowo - węglowodanowa a potem jem coś konkretnego np kebaba :)
Tomeck
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 17 lut 2016, 17:30

Nieprzeczytany post

Puszczyk pisze:
Tomeck pisze:A to zależy od humoru :-) czasami łyżka oliwy i odrobiną przypraw czynią cuda ;-)
Czyli sama w zasadzie. Chodziło mi o to, czy z miechem jakimś ;) kilka razy eksperymentowalem z gotowaniem gryczanej z miechem, warzywami i szpinakiem. Niezle było, tylko dużo czasu zajmowało gotowanie. Z sama oliwa wypróbuje :) Jaglane płatki z mlekiem i odrobiną masła też niezle i błyskawicznie się robi. Dzemu można sypnac na górę.
Kasza ma trochę bialka.

Kurczak. Ale to na obiad. Kurczaka piekę na kilka dni, porcjuje i zamrażam. Do tego kasza najrozmaitsza. I gryczana i jaglana i orkiszowa i jęczmienna i płatki owsiane i jaglane i żytnie i amarantus i nieczęsto ale też ryż brązowy.
Kaszę gotujemy 10minut razem z mrozonka warzywna. Pakujemy do pudełka razem z zamrozonym mieskiem (faktycznie najczęściej kurczak) na to łyżka oliwy, żeby było ciut smaczniejsze i może trochę omegi wpadło, czasem też jakieś orzechy czy coś) i ta metoda po 15 minutach, gdzie krzatam się przy tym może 5 mam ugotowany i spakowany obiad. A w międzyczasie kończę rozciąganie, ew. biorę prysznic po porannej pętelce. Zaganiania dzieci do pakowania, ubierania, mycia, czesania i rozdzielania jak się tłuką nie liczę ;-)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ