
Prośba o plan na 10km dla początkującego
-
- Stary Wyga
- Posty: 196
- Rejestracja: 12 kwie 2014, 08:49
- Życiówka na 10k: 39:48
- Życiówka w maratonie: 3:09:32
- Lokalizacja: Warszawa
Przejście do marszu to żaden wstyd. Myślę jednak że na zawodach, wzmocniony dodatkową dawką adrenaliny, dasz radę biec bez przerwy i pewnie 60 min połamiesz 

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 21
- Rejestracja: 17 kwie 2015, 20:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
To o czym mówisz to bieganie metodą gallowaya. Bieg przeplatany z krótkim marszem pozwala wydłużyć dystans i poprawić czas.
http://polskabiega.sport.pl/polskabiega ... czac_.html
Spokojnie dasz rade. Wszystko zależy od trasy biegu ale skoro jest to bieg uliczny pewnie jest w miare po płaskim.
http://polskabiega.sport.pl/polskabiega ... czac_.html
Spokojnie dasz rade. Wszystko zależy od trasy biegu ale skoro jest to bieg uliczny pewnie jest w miare po płaskim.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 21
- Rejestracja: 17 kwie 2015, 20:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Lepiej dążyć uparcie do celu niż nic nie robić, przypomnij sobie pierwszy trening i ile byłeś w stanie przebiec a ile teraz. Ja właściwe też tak zaczynałem. Trzy lata temu kilometr był dla mnie nieosiągalny. Biegałem rekreacyjnie a tak narawdę dopiero w tym roku mnie to zainteresowało. Udało mi się nieświadomie namówić dwie osoby z pracy do biegania i teraz razem zapisujemy sie na zawody i startujemy 

-
- Dyskutant
- Posty: 38
- Rejestracja: 25 kwie 2015, 20:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Chyba wszystkie plany dla początkujących zakładają przeplatany bieg z marszem. Jednak inaczej to wygląda przy treningach, a inaczej na startach chyba.
Ja rok temu zaczynałem od minuta biegu, minuta marszu - teraz dam radę 10 km biegając, więc progres jest
Ja rok temu zaczynałem od minuta biegu, minuta marszu - teraz dam radę 10 km biegając, więc progres jest
