Komentarz do artykułu "Bibgate" - oszustwo na Boston Marathon!

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
axell
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 513
Rejestracja: 31 sty 2012, 09:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

klosiu pisze:No właśnie, oni nic nie ukradli ani pod nikogo się nie podszyli. Ten numer to była tylko i wyłącznie wejściówka na trasę, bo ani nie byli w wynikach, ani nie mieli pomiaru czasu. W Polsce można by tak zrobić nawet bez numeru - i co, byłaby to jakaś kradzież?
Ty tak na poważnie? Bo jeśli o mnie chodzi to ja czas sam sobie mogę pomierzyć - czy jestem na liście końcowej to mi powiewa - nieraz nawet wolałbym żeby mnie nie było, na pakiecie startowym to mi całkiem nie zależy. Czyli jak na następne zawody mam lecieć bez numeru?
Aha nigdy nie zesłabłem wiec zaplecze medyczne też mi nie potrzebne.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Roberto Celinho
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 201
Rejestracja: 05 lis 2009, 05:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Anin, Bielsko-Biała

Nieprzeczytany post

Ciekawe, czy w przyszłości organizatorzy imprez w Bostonie, Nowym Jorku i kilku innych zdecydują się na wprowadzenie dodatkowych zabezpieczeń na numerach startowych. Może wystarczy zwykła naklejka albo hologram. Wolontariusze musieliby bardziej skrupulatnie weryfikować numery startowe przed wejściem maratończyków do stref, co będzie się wiązało z kolejkami i pewnie większą liczbą osób potrzebnych do obsługi. Tylko co zrobić z fałszerzem, który wbije się w tłum 500 metrów za startem? Zorganizować maratończyków-policjantów, którzy też będą biegli i przy okazji weryfikowali numery startowe kolegów z trasy? Tego chyba nie da się kontrolować.
Awatar użytkownika
krunner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
Życiówka na 10k: 42:53
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

klosiu pisze:Dlatego bieganie na krzywy ryj ani mnie ziębi, ani grzeje.
Nie no klosiu, to nie tak. Weź zrób sobie ze 100k na rowerze, przemyśl sprawę i wróć na forum :spoczko:
To jest oszustwo, można to porównać z jazdą na gapę, z wejściem na płatny koncert dziurą w siatce etc.
No chyba że impreza ma charakter wybitnie koleżeński, niekomercyjny, ale Boston, hehe.. ?

krunner
blink
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 788
Rejestracja: 14 wrz 2010, 10:31
Życiówka na 10k: 53
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Beskid

Nieprzeczytany post

Przecież ludzie dzielą się samochodami, internetem, więc dlaczego nie mieliby się dzielić numerkami? - mi się inicjatywa Kary Bonneau nawet podoba.
Każdy pije według własnego pragnienia...

Obrazek
pawelyazomb
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 29 kwie 2014, 13:43
Życiówka na 10k: 35:54
Życiówka w maratonie: 2:52:39

Nieprzeczytany post

Nie wiem, co tu jest grane, ale przypatrzcie się uważnie tym postaciom. Przecież ten facet i ta kobieta, to te same dwie osoby! Posturę ciała mają identyczną, nawet karnację skóry mają tę samą, obydwoje noszą opaski, kobieta na dwóch fotkach ma słuchawki w uszach, a nawet takie same ciemne oczy (makijaż?) Facet miałby identyko twarz, gdyby nie zarost na jednej fotce. Nawet kształty głów mają takie same i wyraz twarzy. Włosy...fryzury niemal identyczne. Nikt mi nie powie, że cztery obce osoby, byłyby aż tak do siebie podobne. To jakiś szwindel jest.
Coś mi się zdaje, że te numery zostały użyte rokrocznie po raz kolejny, przez te same dwie osoby. Dziwne, że kobieta której rzekomo skradziono numer, jeszcze tego nie zauważyła. A może to taki chwyt reklamowy? :hej:
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

taka fajna była teoria spiskowa, żeby się aż zarejestrować :hahaha:
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

axell, idąc tym tropem, to karetki są tam tylko po to żeby pomagać biegaczom, kibice mogą umrzeć na trasie :).
Kiedyś jechaliśmy na trening w czasie półmaratonu poznańskiego i jeden kolega zemdlał - za szybko jechał na spotkanie i go ścięło jak zszedł z roweru, akurat koło trasy. I karetka pod prąd biegaczy przyjechała i go zabrała, mimo że nie tylko nie zapłacił, ale nawet nie był biegaczem. Oszust paskudny.

krunner - oszustwo by było, jakby ten numer był odnotowany w wynikach i nieuczciwie zabrał miejsce komuś kto zapłacił. A tak gość sobie po prostu biegł trasą maratonu, bez klasyfikacji. Kogo tym oszukał?

pawelyazomb - heh, rzeczywiście. Dwie bardzo podobne kobiety i dwaj prawie identyczni faceci. Może nie tylko numery powielili? ;)
The faster you are, the slower life goes by.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

klosiu, to proste- tych wszystkich, którzy za to zapłacili. oraz organizatorów. oraz wolontariuszy. oraz kibiców. i kilka kóz.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Dla mnie to nie jest proste. To takie samo liczenie zysków potencjalnych jako rzeczywistych, jakie ma miejsce w przypadku piracenia praw autorskich. Producenci podają straty tak pewnie jakby im ktoś pieniądze wykradł z sejfu nad łóżkiem, mimo że ci co piracą płytki czy gry prawdopodobnie by ich nie kupili, gdyby nie było możliwości skopiowania.
Organizatorów w Bostonie nie oszukał, bo tam w ogóle ciężko się dostać i limit był wypełniony - nie ponieśli najmniejszej straty przez to że pobiegł.
Wolontariuszy? Może, o ile korzystał z bufetu. W jakimś minimalnym stopniu.
Kibiców na pewno nie, był po prostu jedną z tysięcy anonimowych twarzy w biegnącym tłumie. Nie oszukujmy się :).
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

klosiu, mieszasz kradzież z oszustwem
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
michu77
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 362
Rejestracja: 08 maja 2007, 13:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Luboń k/Poznania

Nieprzeczytany post

xrazowy pisze:Oczywiście nie staję tu w ich obronie bo kradzież czy podrabianie cudzego numeru i podszywanie się pod kogoś jest karygodne), ale tak na prawdę poza tym, że przelecieli się po trasie maratonu to wiele więcej to na tym nie skorzystali (chyba, że jeszcze połasili się na medale - ale tego nie wiemy). Przecież Chipów nie podrobili, więc pomiaru czasu nie mieli, nawet jakby nabiegali jakieś życiówki to w żadnych wynikach nie wystąpią, żadnej nagrody ie dostaną, pakietów startowych tez nie mogli dostać.
W Polsce też często spotykam biegaczy robiących np 30km wybieganie razem z maratończykami, biegaczy biegnących treningowo bez numeru albo z jakimś zeszłorocznym. Widzę ludzi biegnących z jakimś starym numerem po prostu dla towarzystwa.
Sam biegłem ze 2 razy jako "prywatny zając" pod innym nazwiskiem - co prawda akurat tak się złożyło za każdym razem miałem "legalny" numer który dostałem od osoby co nie mogła pobiec, ale biegłem niecały dystans pomagając tylko komuś w osiągnięciu życiowego celu.
Czy to takie złe? ..nie wiem... ja nie zawsze widzę w takich ludziach złodzieja.

:ech:
a ja durny zawsze płacę ...nawet jak kogoś prowadzę
Ryszard N.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2264
Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49

Nieprzeczytany post

To jest największy skandal od czasu gdy Ruscy skradli recepturę i podrobili kultową, Polską gumę do żucia "Bolek&Lolek",... Strach się bać
Awatar użytkownika
nodrog
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 278
Rejestracja: 12 lip 2011, 22:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jest jeszcze teoria, że ktoś im te numerki sprzedał... a oni pobiegli w dobrej wierze...
Awatar użytkownika
Jaca_CH
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 16 paź 2013, 22:22
Życiówka na 10k: 41:57
Życiówka w maratonie: 3:28:03
Lokalizacja: Bytom

Nieprzeczytany post

klosiu pisze:Kibiców na pewno nie, był po prostu jedną z tysięcy anonimowych twarzy w biegnącym tłumie. Nie oszukujmy się :).
No nie wiem.... :nowiesz:
Raczej jako kibic takiego gościa bym wybuczał a nie dopingował

Sam się zastanawiałem czy nie pobiec bez numeru, choćby niedawno w Chorzowie, bo czas sobie sam zmierzę ale głupio mi jakoś :ojnie:
To po prostu nie o to chodzi w tej zabawie.
luzkan
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 32
Rejestracja: 27 wrz 2013, 18:20
Życiówka na 10k: 00:50:00
Życiówka w maratonie: 04:22:00

Nieprzeczytany post

zawsze zaskakuje mnie to jak ludzie bronią innych jak wychodzą ich cwaniactwa - natomiast jak szef spóźnia się z wypłatą to już jest dramat
ODPOWIEDZ