"Styl" a tempo (inspired by Rolli)

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
Bylon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1613
Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

O kurczę, to jest CHYBA gdzieś w wątku poznańskim, albo na jakimś temacie o Rytmie bądź luzie. Nie uroiłem sobie tego, ale też nie chce mi się przeszukiwać forum o aktualnej porze chyba tak samo, jak każdej innej osobie. ;)

Och, jednak jest:
viewtopic.php?f=12&t=32641&start=15&hilit=zmian
Ostatni post w wątku, jakby się sam nie wyświetlił.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
PKO
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Błądzisz Bylon, Ci o których piszesz biegają groteskowo, taki styl pt "wszystko źle ale koniecznie na śródstopie" prowadzi do nikąd i prawdopodobnie do kontuzji też, chłopaki tu dobrze piszą i ja bym to radził przyjąc jako dobrą monetę. Jak widzę ludzi biegających tak jak piszesz to zęby mnie bolą, by biegać "trendy ze śródstopia" trzeba troszkę popracować nad bieganiem by to był zwykły efekt całości a nie sedno sprawy bo od mpodności do zenady to tu naprawdę jest niewielka przestrzeń. Najfajniejsze jest jak ludzie piszą, że z dnia na dzień zmienili technikę biegu i teraz biegaja tylko ze śródstopia, mi to pewnie z rok zajęło, rok solidnego biegania a i teraz miałbym duże wątpliwości przy twierdzeniu "biegam ze sródstopia" albo "biegam dobrze" czy "zupełnie zmieniłem technikę", kupa roboty jeszcze do zrobienia, to proces raczej niż decyzja chwili i natychmiastowe przejscie na jasną stronę mocy.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
Bylon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1613
Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mihumor, zdecydowanie się zgadzam, oprócz jednego: ci ludzie, o których piszę, nigdy wcześniej nie biegali. Po prostu. Mają przeciętną albo słabą sylwetkę, ale mimo to lądują na śródstopie. Oni pewnie w życiu nie słyszeli o czymś takim, jak technika biegu! Po prostu nie są jeszcze aż tak pokrzywieni, żeby naturalnym było dla nich lądowanie na piętę. Więc lądują na śródstopie. Mimo niepięknej sylwetki.
Jak najbardziej potwierdzam stwierdzenie, że zmiana techniki to jest pewien proces. Ja nie piszę o tym, że da się ją zmienić z dnia na dzień. Uważam tylko, że można zacząć od zmiany sposobu lądowania O ILE SIĘ NA TYM NIE POPRZESTANIE + uważam, że jak ktoś ma biegać z brzydką sylwetką i lądować na piętę albo biegać z brzydką sylwetką i lądować na śródstopie, to lepsze jest to drugie (przynajmniej uaktywnia stopę i łydkę do amortyzowania + z reguły wyprost kolana w momencie lądowania będzie znacznie mniejszy).
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
miniozam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 528
Rejestracja: 18 maja 2012, 16:37
Życiówka w maratonie: to dla dziadków :P
Lokalizacja: Bochnia

Nieprzeczytany post

Hmmm weźmy gościa który wali z pięty, i dajemy mu but, który wymusza bieg z śródstopia... pewnie zaczną go boleć łydki i nie pobiega tak długo. Jeśli jest to osoba która ma nawet okej postawę i jest młoda to się w miarę szybko przestawi. Ja sam nie wiem jak było z moją techniką bo zawsze biegałem "w miarę okej" pod względem lądowania.

W biegu nie powinno być odbicia tylko przetoczenie :) nie znam się na biomechanice ruchu, ale chodziło mi o pewną fazę gdy po przejściu już dochodzi do oderwania stopy i pociągnięciu jej.

p.s
Robiąc skipy należy robić to ze śródstopia zarywając palce do góry i być lekko pochylonym korpusem do przodu.
( :
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13842
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

1. Poprawnie technicznie można tez biegać bardzo wolno. Nawet w miejscu.
2. Podnoszenie kolana nie ma nic wspólnego z lądowaniem stopy
3. Popieram Yakula z jego podejściem do techniki, ale nie zgadzam się z z jego teoria, ze noga się nie odbija lub zawsze opada luźno. Noga się odbija i kierunek opadającej stopy jest jednym z nawazniejszych warunków szybkiego biegania.
4. Bieganie z piety nie jest błędem techniki. Bardzo dużo zawodników wielkiej klasy (wszyscy??) biega od HM z piety, bo ta technika jest ekonomiczniejsza.
5. Jestem przekonany, ze nawet biegacz początkujący powinien się uczyć biegać poprawnie, bo przez lata nabite nawyki ciężko zmienić.

Ale tu chodzi o podnoszenie kolan.

Pozd.
Rolli
Awatar użytkownika
Bylon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1613
Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rolli, bieganie z pięty to jest błąd techniki. Ty piszesz o dotknięciu piętą podłoża, my o wylądowaniu na piętę. To pierwsze jak najbardziej wskazane, to drugie jak najbardziej niewskazane.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13842
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Bylon pisze:Rolli, bieganie z pięty to jest błąd techniki. Ty piszesz o dotknięciu piętą podłoża, my o wylądowaniu na piętę. To pierwsze jak najbardziej wskazane, to drugie jak najbardziej niewskazane.
Bylon, ty nie czytasz tego co sie pisze...
Jakieś 2 tygodnie temu wkleiłem tu zdjęcie aktualnego mistrza olimpijskiego:

Zobacz tu jak on laduje.
http://www.google.de/imgres?sa=X&rlz=1C ... ,s:0,i:122

Wiec nie opowiadaj...
miniozam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 528
Rejestracja: 18 maja 2012, 16:37
Życiówka w maratonie: to dla dziadków :P
Lokalizacja: Bochnia

Nieprzeczytany post

zacytuję tutaj chyba Kulawego Psa (ale mogę się mylić) "gdy nikt nie patrzy to i tak wszyscy walą z pięty"... : )
( :
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

mniozam, w poprawnej technice nie ma przetaczania. ono zostało wymyślone przez dział marketingu producentow obuwia.

miniozam i rolli: pierdzielenie o szopenie, na tę jedną grafikę mogę odpowiedzieć dziesięcioma, na których widać piękne lądowanie na śródstopiu. z tego wysnuję tezę, że całą elita biega na śródstopiu.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
RoshaQ
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 07 lis 2013, 22:53
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 3:09:57
Lokalizacja: Wrocław / Ostrów Wielkopolski

Nieprzeczytany post

Czytając wasze wypowiedzi znalazłem takie zdjęcie na temat lądowania na pięcie Obrazek
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13842
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:mniozam, w poprawnej technice nie ma przetaczania. ono zostało wymyślone przez dział marketingu producentow obuwia.

miniozam i rolli: pierdzielenie o szopenie, na tę jedną grafikę mogę odpowiedzieć dziesięcioma, na których widać piękne lądowanie na śródstopiu. z tego wysnuję tezę, że całą elita biega na śródstopiu.
Załamało się twoje marzenie o perfekcyjnym bieganiu?

Nie ma przetaczanie? O...! To całkiem nowa teoria wyssana z paluszka. Podaj tylko jedno źródło.
pehop
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 449
Rejestracja: 14 sie 2012, 10:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mazowsze

Nieprzeczytany post

Z tego zdjęcia wynika, że zawodnicy 104, 108 i 115 pięknie "przywalą z pięty”, a Haile już nie... Czego chciałeś dowieźć tym zdjęciem?
"Niezależnie od okoliczności zewnętrznych, każdy ma niezbywalne prawo spieprzyć swoje życie tak, jak uważa to za stosowne" - by mój ojciec
montalb
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 223
Rejestracja: 04 kwie 2013, 17:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze: Rolli tak naprawde mówi? :) Że wyższe podnoszenie kolan sprawi, że będę szybciej biegł?
Tako rzecze Rolli naprawdę. Możliwe, że to był skrót myślowy. Poczekajmy, co na to Rolli, bo się jeszcze nie wypowiedział.

Uprawiając sporty, w których technika i odpowiednie ułożenie ciała odgrywa zasadniczą rolę (np. pływanie albo wioślarstwo) łatwo przekonać się, jak trudno wyrugować przyzwyczajenie i jak silna może być pamięć mięśniowa. Pamięć mięśniowa odgrywa z pewnością swoją rolę i w przygodzie z bieganiem, zapewne dlatego uwaga Rolliego o podnoszeniu kolan [dalej PK :bum: ] - "chcesz biegać szybciej, podnoś wyżej kolana" - mnie zainteresowała.

klosiu pisze:Co do czego masz wątpliwości?
No właśnie do tego, co jest skutkiem, a co przyczyną :ble: Zauważ, że Ty sam w swoim pierwszym poście najpierw traktujesz PK jako przyczynę i klucz do szybkiego biegania...
klosiu pisze: Jak chcesz biegać szybko, podnoś wysoko kolana. Na razie nie biegasz szybko, więc to nie ma dla ciebie żadnego znaczenia. Umówmy się roboczo, że "szybko" zaczyna się gdzieś poniżej 4:00/km. Przy bieganiu wolno podnoszenie kolan nie ma sensu.
...po czym twierdzisz coś zupełnie przeciwnego... Że to rezultat ("efekt"). :ble:
klosiu pisze: Tak samo wyższe podnoszenie kolan nie spowoduje że przyśpieszysz. To jest efekt szybkiego biegu, a nie powód.
Oczywiście Twoja analogia do MTB z kolejnego postu (która bardzo mi się spodobała) nie pozostawia już cienia wątpliwości, że uważasz PK za skutek, a nie warunek szybkiego biegania, tak jak i mnie podpowiada intuicja.

No i tu dochodzimy do drugiej części mojego pytania, do której póki co nikt się nie odniósł. W jakim stopniu tempo (szybkość) warunkuje styl, sposób poruszania się (niezależnie już od problemu PK)? Też posłużę się analogią. Koń jaki jest każdy widzi. Koń w zależności od tempa porusza się inaczej. Czterotaktem (stęp), dwutaktem (kłus albo skrocz), trzytaktem (galop) wreszcie znowu czterotaktem (wyciągnięty galop czyli cwał). Zarówno stępa (dajmy na to 6 km/h) jak i cwałem (dajmy na to 60 km/h) porusza się stylowo nienagannie. Choć zupełnie inaczej. Uprzedzając błyskotliwe obserwacje - tak, oczywiście, zwykle nie biegam na czworakach. Zastanawiam się jednak, czy te różnice w przypadku człowieka również są istotne i co powinien robić już teraz, biegając po 6:00, by przyspieszyć moment, w którym będę biegał po 4:00, i lepiej się do niego przygotować.

Btw. niezła dyskusja się wywiązała. A że na inny temat? Co to szkodzi?
pehop pisze:Z tego zdjęcia wynika, że zawodnicy 104, 108 i 115 pięknie "przywalą z pięty”, a Haile już nie... Czego chciałeś dowieźć tym zdjęciem?
Moim zdaniem z tego zdjęcia absolutnie nie wynika, co stanie się za chwilę. To że w tej fazie lotu trzymają pietę w ten sposób nie implikuje imho zupełnie, w jaki sposób zetkną ją z podłożem. Nie mówię, że nie wylądują na pietę. Ale w tym momencie jeszcze tego chyba nie wiemy, co nie?

pzdr
montalb
BYĆ JAK MEL GIBSON W "CZEGO PRAGNĄ KOBIETY"
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13842
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

montalb pisze: Tako rzecze Rolli naprawdę. Możliwe, że to był skrót myślowy. Poczekajmy, co na to Rolli, bo się jeszcze nie wypowiedział.
Odpowiedziałem krotko.
viewtopic.php?f=28&t=38369
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

zadziwia mnie jak doświadczonym zawodnikom brakuje rozeznania w pewnych dziedzinach.

1. ze zdjęcia nic nie wynika. ponieważ noga zanim dotknie ziemi już wraca "w kierunku" środka ciężkości, a na zdjęciu jest jeszcze wysoko w powietrzu, może się jeszcze bardzo dużo zmienić.

2. roli, kiedy lądujesz na śródstopiu, nie ma czego i po czym przetaczać. w innym miejscu wypada najmocniejsze dociążenie stopy, nie ma o czym mówić.

3. tempo nie zmienia sposobu poruszania się a jedynie zakres ruchu poszczególnych elementów łańcucha biomechanicznego.

4. w wolnym biegu trudniej jest wyczuć składowe techniki, właśnie ze względu na to ,ze zakresy są mniejsze.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ