F@E, bardzo ci dziekuję za rozpiskę leków, to szalenie miłe z twojej strony, ale na szczęście nie mam boreliozy. Ostatnio pisałam,że będę robiła test, bo mam dziwne objawy, ale okazało się,że to nie ta choroba ( Elisa ponoć jest mniej wiarygodna, ale oba przeciwciała mam ok, IgG 3,87 a IgM 3,74, czyli znacznie poniżej progu 16, który to jest graniczny dla stwierdzenia boreliozy).
Wprawdzie nadal mam drętwienia i mrowienia lewej ręki ( i czasem nogi też), ale to może być wszystko - kręgosłup, nerwica, skoki ciśnienia.
Tak czy inaczej naprawdę serdecznie ci dziękuję za troskę i wszystkim też dziękuję za wypowiedzi. Po lesie czasem biegam, psikam się deetem i mam już to urządzonko do odstraszania, stosuję oba na raz.

Póki co działa, nic nie złapałam.
A co mi tam, ostrożności nigdy za wiele, teścik Elisy kosztował mnie ponad stówkę i nie mam chęci go powtarzać, więc wolę się zabezpieczać na wszystkie sposoby."Przezorny zawsze zabezpieczony".