13 tydzień, dzień 3
miało być 30min, nie było nic. Trzeba było z rodzinką po stolicy się pokręcić, zaliczyć galerię oczywiście (jezuuuu, ile czasu można łazić po sklepach????), ja za to zaliczyłem decathlon, gdzie między innymi zakupiłem pulsometr kalenji cw300. W sumie to nie wiem, czy jest mi on niezbędny, no ale kupiłem. Miałem jeszcze ochotę obejrzeć chociaż z zewnątrz nasz osławiony narodowy

ale było tak paskudnie, zimno i zawierucha okrutna, że odechciało się nam zwiedzania.
13 tydzień, dzień 4
12km
godz. 8:25, temp. 1
Czas 1:07 tempo 5:33
1 5:41
2 6:13
3 5:43
4 5:19
5 5:14
6 5:19
7 5:25
8 5:58
9 6:27
10 5:19
11 5:26
12 4:36
W niedzielę już nie było mowy o odpuszczaniu i pobiegałem po warszawskich ulicach w okolicy okęcia (tam obecnie córa pomieszkuje). Trochę światła na krzyżówkach przeszkadzały, ale ogólnie taka zmiana biegowego otoczenia fajnie mi urozmaiciła treningi. No i pobiegłem z pulsometrem, który pokazał, że tętno średnie wyniosło 133, max 148. Tętna po każdym kilometrze chyba się nie da w tej maszynce odczytywać, a może nie wiem jak?
Muszę sobie w najbliższym czasie zrobić jakiś test wysiłkowy (może macie jakieś sprawdzone?)i sprawdzić swoje hrmax
10km: 40:08, 08.03.2015 8 Bieg Kazików (bez atestu)
połówka: 1:30:01, 24.10.2015 2 PZU Cracovia Półmaraton
cały: 3:16:25, 26.04.2015 Orlen Warsaw Marathon
KOMENTARZE