LadyE pisze:Mariusz no ale majac niejako postawiona diagnoze co zamierzasz z tym dalej robic?
chcesz sprawdzic czy ktos jeszcze ja potwierdzi?
Chcę potwierdzić tą diagnozę, jak pisałem - ona brzmi logicznie i prawie pasuje do moich objawów ale nie w każdym przypadku. Nie potrafię tego opisać, ale moje kolano do mnie przemawia w różnoraki sposób.
To zabrzmi dziwnie, ale ja nie obawiam się jakoś strasznie tej kontuzji. Spędza mi sen z powiek i jestem zły, ale na pewno nie spowoduje, że przestanę biegać. Czeka mnie być może przerwa - to tyle.
Co dalej?
Nawet jeśli diagnoza jest trafna to nie ma mowy (póki co) o operacji. Można: a) wzmocnić przyśrodkową głowę mięśnia czworogłowego, b) uelastycznić/ustawić troczki (to też da się zrobić bezinwazyjnie/bezoperacyjnie). Do tego dochodzą zabiegi prostujące (mam brak symetrii rotacyjnej lewej i prawej nogi) oraz porządne Core Stability. Wiem to wszystko bo przerabiałem to jakieś półtora roku temu, na samym początku biegania. Wtedy co prawda sama kontuzja była lekko inna, ale czuję (jestem pewien), że przyczyny są takie same - przed chwilą je opisałem. Znam naprawdę świetnego fizjoterapeutę, zajmował się mną ok. 3 miesiące, tylko że on pracuje w Carolinie (tam też mam umówioną wizytę, ale dopiero na 6 marca) i po pierwsze jest drogo (to zniosę, niezależnie od kosztów), ale bardziej mnie boli że to jest drugi koniec Warszawy a ja nie bardzo mam czas na takie wyjazdy na rehabilitację. Cóż? Jeśli nie będzie innego wyjścia to będę jeździł, a jeśli trzeba będzie operować to zoperuję - najważniejsze, żeby się pozbyć dziadostwa i wrócić do biegania

.
Zanim podejmę decyzję chcę wiedzieć na 100% do mi jest, a lekarz który mi postawił diagnozę, miał mnie lekko w dup... więc nawet jeśli ma rację w zakresie diagnozy to nie przyłożył się do ustalenia sposobu leczenia.