Oscar Pistorius pojedzie do Daegu
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
nie ma znaczenia z czyich ust padają niestosowne słowa, one nadal pozostają niestosowne.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
nic dziwnego, to tak jakby łucznikowi-krótkowidzowi wszczepić laserowy celownik do oka. na pewno inni nie byliby zachwyceni.
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
jedno jest pewne, IAAF osiąga przynajmniej krótkoterminowo swój cel- rozgłos.. pytanie do czego zdolne będzie IAAF w przyszłości.. usprawiedliwienie mają bo taki drugi Pistorius tak łatwo już się zdarzy, ale są jeszcze inne dyscypliny.. generalnie precedens trochę martwi, ale zainteresowanie dyscypliną, zainteresowanie sponsorów rośnie, kasa też
EDIT.: jak będzie więcej takich Pistoriusów pewnie stworzą odrębna konkurencję, na razie IAAF gospodaruje temat i Pistorius robi na rozgłos, nakręcają nowe poletko do popularyzacji takiej możliwości aktywności fizycznej i w efekcie w przyszłości do robienia kasy.. całkiem mądrze to sobie wykombinowali..
EDIT.: jak będzie więcej takich Pistoriusów pewnie stworzą odrębna konkurencję, na razie IAAF gospodaruje temat i Pistorius robi na rozgłos, nakręcają nowe poletko do popularyzacji takiej możliwości aktywności fizycznej i w efekcie w przyszłości do robienia kasy.. całkiem mądrze to sobie wykombinowali..
- Buniek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2655
- Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
- Życiówka na 10k: 35:35
- Życiówka w maratonie: 2:57:09
- Lokalizacja: Toruń
Pistorius zajął ostatnie miejsce w półfinale i nie zobaczymy go w finale. Całe szczęście, że nie biega jeszcze tak żeby rywalizować o medale, bo wtedy to dopiero byłby problem. Na razie sprawa zawieszona, temat odżyje za rok podczas Igrzysk
Krzysiek
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
cały świat zrobił wielkie UFF...
-
- Wyga
- Posty: 132
- Rejestracja: 13 cze 2011, 14:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
jako wykształconej w kierunku wyrównywania szans włosy podnoszą mi się na baczność...
po pierwsze, głęboko "niestosowne" jest współczucie.
niepełnosprawny jak oscar pistorius może żyć szczęśliwie, męczące jest pokonywanie niedostosowania unormowanego świata jak i odruchów wykluczających np. współczucia... on nie chce współczucia, tylko tej samej szansy. niestety szanse nie są takie same, gdy zawodnicy nie mają takiej samej "cielesnej" pozycji wyjściowej (i tak szanse są różne, zależą od pochodzenia, możliwości, nie mówiąc o dopingu itd.) to trudne zagadnienie i nie ma jedynej złotej drogi, ale myślę, że nie można bać się zaznaczania granic, jeśli chce się utrzymać sport na podstawie deklarowanych od antyki ideałów...
po drugie "niestosowne" jest nazywanie caster semenya ewenementem, jak i oburzanie się na porównania (jeden jak i drugi człowiek znajduje się poza normami) prawdopodobnie to człowiek ze swoistym systemem hormonalnym, nie do końca jestem pewna, jak to rozgrywać jeśli chodzi o podział na kobiety i mężczyzn, ale wiele ludzi w sporcie (jak i poza nim) ma dostosowaną płeć.
nie wiem, czy powyżej wymienione ideały sportowe i jego forma są do utrzymania, linie i granice się nieco sypią...
po pierwsze, głęboko "niestosowne" jest współczucie.
niepełnosprawny jak oscar pistorius może żyć szczęśliwie, męczące jest pokonywanie niedostosowania unormowanego świata jak i odruchów wykluczających np. współczucia... on nie chce współczucia, tylko tej samej szansy. niestety szanse nie są takie same, gdy zawodnicy nie mają takiej samej "cielesnej" pozycji wyjściowej (i tak szanse są różne, zależą od pochodzenia, możliwości, nie mówiąc o dopingu itd.) to trudne zagadnienie i nie ma jedynej złotej drogi, ale myślę, że nie można bać się zaznaczania granic, jeśli chce się utrzymać sport na podstawie deklarowanych od antyki ideałów...
po drugie "niestosowne" jest nazywanie caster semenya ewenementem, jak i oburzanie się na porównania (jeden jak i drugi człowiek znajduje się poza normami) prawdopodobnie to człowiek ze swoistym systemem hormonalnym, nie do końca jestem pewna, jak to rozgrywać jeśli chodzi o podział na kobiety i mężczyzn, ale wiele ludzi w sporcie (jak i poza nim) ma dostosowaną płeć.
nie wiem, czy powyżej wymienione ideały sportowe i jego forma są do utrzymania, linie i granice się nieco sypią...
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Hmm, ja zrozumiałam wyrażone tu współczucie jako odnoszące się do sytuacji, iż chęć uczestniczenia w rywalizacji sportowej jest w przypadku tego człowieka obłożona głębokimi kontrowersjami, w zasadzie nierozsądzalnymi. Jest to w zasadzie sytuacja "tragiczna" w antycznym rozumieniu tego słowa. Czy naprawdę niestosowne jest współczucie wobec takiej sytuacji?ronja pisze: po pierwsze, głęboko "niestosowne" jest współczucie.
-
- Dyskutant
- Posty: 36
- Rejestracja: 12 cze 2009, 09:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
A propos wczorajszego występu Oscara na memoriale Kamili Skolimowskiej - zapominacie tu wszyscy chyba o jednym wymiarze sportu, który jest niezwykle ważny, a coraz bardziej zanika w dobie technologicznego śrubowania wyników, kasy, sponsoringu itd. itp.
Jest to wymiar wychowawczy, motywacyjny. Tutaj Oscar odwala kawał dobrej roboty, pokazując do czego można dojść wbrew swoim ułomnościom i przeciwnościom losu.
Uważam że powinien startować z pełnosprawnymi choćby po to, żeby pokazać niepełnosprawnym że jak się chce to się uda. Tak jak Jasiek Mela, Natalia Partyka i wielu wielu innych.
Sport to nie tylko wyczyn, tym bardziej że ten wyczyn jest coraz bardziej wątpliwy. Poprawianie wyniku w pływaniu o 3 setne, bo zawodnik założył kostium naśladujący skórę rekina, czy dłuższy o kilka metrów skok narciarski, bo plecy kombinezonu przepuszczają mniej powietrza i działają jak paralotnia, nie mówiąc już o tym co się wyczynia w F1 - to moim zdaniem zaprzecza podstawowej idei sportu - sportowej rywalizacji.
Oscar - just do it !
Jest to wymiar wychowawczy, motywacyjny. Tutaj Oscar odwala kawał dobrej roboty, pokazując do czego można dojść wbrew swoim ułomnościom i przeciwnościom losu.
Uważam że powinien startować z pełnosprawnymi choćby po to, żeby pokazać niepełnosprawnym że jak się chce to się uda. Tak jak Jasiek Mela, Natalia Partyka i wielu wielu innych.
Sport to nie tylko wyczyn, tym bardziej że ten wyczyn jest coraz bardziej wątpliwy. Poprawianie wyniku w pływaniu o 3 setne, bo zawodnik założył kostium naśladujący skórę rekina, czy dłuższy o kilka metrów skok narciarski, bo plecy kombinezonu przepuszczają mniej powietrza i działają jak paralotnia, nie mówiąc już o tym co się wyczynia w F1 - to moim zdaniem zaprzecza podstawowej idei sportu - sportowej rywalizacji.
Oscar - just do it !
- piglet
- Wyga
- Posty: 97
- Rejestracja: 06 sie 2004, 23:18
- Życiówka na 10k: 39:43
- Życiówka w maratonie: 3:15:06
- Lokalizacja: WAT
W pływaniu postawiono na technologię i po 2 latach rekordów okazało się, że to ślepy zaułek.
Teraz rekordów nie ma i przy każdej transmisji komentatorzy porównują wyniki do epoki przed ...
Wystarczy, żeby Oskar (lub jakis jego nastepca) poleciał 42 sek na 400 m i będzie to samo.
Teraz rekordów nie ma i przy każdej transmisji komentatorzy porównują wyniki do epoki przed ...
Wystarczy, żeby Oskar (lub jakis jego nastepca) poleciał 42 sek na 400 m i będzie to samo.
1000m - 2:56, 1500m - 5:18, 3000m - 11:09, 5km - 19:07, 10km - 39:38, 15km - 1:00:06, 21,1km - 1:28:28, 42,2km - 3:15:06
- Buniek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2655
- Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
- Życiówka na 10k: 35:35
- Życiówka w maratonie: 2:57:09
- Lokalizacja: Toruń
W niedzielę w Lizbonie jest półmaraton świetnie obsadzony, zwłaszcza rywalizacja kobiet zapowiada się interesująco.
No ale miało być o Pistoriusie... będzie temu wydarzeniu towarzyszył "mini maraton" na dystansie 8 km i Pistorius będzie w nim uczestniczył.
Ciekawe czy będzie używał tych samych protez co na bieżnie czy na ulicę ma inne.
No ale miało być o Pistoriusie... będzie temu wydarzeniu towarzyszył "mini maraton" na dystansie 8 km i Pistorius będzie w nim uczestniczył.
Ciekawe czy będzie używał tych samych protez co na bieżnie czy na ulicę ma inne.
Krzysiek
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 23 kwie 2012, 15:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam, piszę pracę odnośnie problematyki współzawodnictwa osób niepełnosprawnych na przykładzie Oscara Pistoriusa. PRzeprowadzam w tym celu badania ankietowe dzięki którym będę mógł sprawdzić opinię ludzi odnośnie jego udziału w Lekkoatletycznych Mistrzostwach Świata, Igrzyskach Olimpijskich i innych zawodach obok sprawnych fizycznie sportowców.
Zwracam się do Was z prośbą o wypełnienie mojej ankiety:
https://docs.google.com/spreadsheet/vie ... E6MQ#gid=0
Dziękuję za Waszą pomoc
Zwracam się do Was z prośbą o wypełnienie mojej ankiety:
https://docs.google.com/spreadsheet/vie ... E6MQ#gid=0
Dziękuję za Waszą pomoc
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Tutaj jest pewien dodatek do całej historii Pistoriusa, a raczej do biegania w tych protezach.
Niemiecki zawodnik pobił rekord świata osób niepełnosprawnych w skoku w dal wybijając się właśnie z protezy a nie ze zdrowej nogi, (skacząc: 8,48 m)
https://twitter.com/ParaAthletics/statu ... wsrc%5Etfw
Niemiecki zawodnik pobił rekord świata osób niepełnosprawnych w skoku w dal wybijając się właśnie z protezy a nie ze zdrowej nogi, (skacząc: 8,48 m)
https://twitter.com/ParaAthletics/statu ... wsrc%5Etfw