DOM - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
hankaskakanka
Wyga
Wyga
Posty: 116
Rejestracja: 07 sty 2011, 09:41
Życiówka na 10k: 48:56
Życiówka w maratonie: 4:02

Nieprzeczytany post

Podpisuję się obiema rękami pod tym, co napisała Już Tu Byłam i gratuluję lekarzowi przepisywania antybiotyku na infekcję wirusową :szok: Przecież to się załamać można :ojoj: DOM, dostałaś coś osłonowego, tzn. jakiś probiotyk? Jeśli nie, bardzo mocno polecam kupienie i co najmniej miesięczną kurację na własną rękę, bo antybiotyk to Hiroshima dla układu pokarmowego. Życzę Ci, żebyś wreszcie naprawdę porządnie wyzdrowiała.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6509
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

hankaskakanka pisze: gratuluję lekarzowi przepisywania antybiotyku na infekcję wirusową :szok:
I tak, i nie.
Na infekcję wirusową - na pewno nie, ale na częste przy tej okazji nadkażenia bakteryjne - owszem. Ja tak mam, że łapię wirusa, a za chwilę mam już ropny katar i podobnego typu wydzielinę w gardle.

Co do antybiotyków - nie demonizowałabym, brałam w tym roku dwukrotnie i jakoś negatywnego wpływu na mój ukł. pokarmowy nie zauważyłam, no, ale ja w ogóle jestem względnie odporna na różne wybuchowe mieszanki ... zresztą w tym czasie i biegałam i zdarzało mi się piwo/wino, i też nic mi od tego się nie stało, poza tym, że zdrowa wciąż nie jestem :lalala: ...

Dom, mam niestety teraz podobnie. Gardło, zatoki chore non-stop, z tym, że do chronicznego kataru i ciągłego pochrząkiwania już przywykłam. Niestety, od stycznia mniej więcej raz na miesiąc infekcja rozkwita na dobre i właśnie znów czuję, że mnie rozkłada - do codziennych objawów gardłowych dochodzi ból i uczucie ogólnego rozbicia. Już też nie wiem, co mi jest :ojnie: .
Zatoki mam chore, wiem - efekt przebieganych 20 zim i ciągłych wyjazdów to w góry to jeszcze gdzieś ale bynajmniej nie w warunki cieplarniane. Nawet kiedyś jakiegoś tam gronkowca leczyłam. Dotąd było jednak tak że poza ciągłą potrzebą smarkania nic mi nie dolegało a chorowałam dwa razy do roku. Od stycznia niestety jest inaczej, cóż: rezerwy organizmu się wyczerpały, a do tego przyczynia się niestety tryb życia - nerwowy i szybki, stres, kiepska dieta i ogólnie brak regeneracji i komfortu psychicznego, za to problemów masa :ojnie: ... i jak tu żyć, jak żyć ;)?

Trzymaj się Dom i wylecz, ja też mam taki zamiar :hej: !
Awatar użytkownika
hankaskakanka
Wyga
Wyga
Posty: 116
Rejestracja: 07 sty 2011, 09:41
Życiówka na 10k: 48:56
Życiówka w maratonie: 4:02

Nieprzeczytany post

"Co do antybiotyków - nie demonizowałabym, brałam w tym roku dwukrotnie i jakoś negatywnego wpływu na mój ukł. pokarmowy nie zauważyłam, no, ale ja w ogóle jestem względnie odporna na różne wybuchowe mieszanki ... zresztą w tym czasie i biegałam i zdarzało mi się piwo/wino, i też nic mi od tego się nie stało, poza tym, że zdrowa wciąż nie jestem ...

Dom, mam niestety teraz podobnie. Gardło, zatoki chore non-stop, z tym, że do chronicznego kataru i ciągłego pochrząkiwania już przywykłam. Niestety, od stycznia mniej więcej raz na miesiąc infekcja rozkwita na dobre i właśnie znów czuję, że mnie rozkłada - do codziennych objawów gardłowych dochodzi ból i uczucie ogólnego rozbicia. Już też nie wiem, co mi jest . "

Beato, obawiam się, że to może być właśnie efekt dwukrotnej kuracji antybiotykowej w ciągu jednego roku. Antybiotyki dawane "na wszelki wypadek" przy infekcji wirusowej, aby, zdaniem lekarzy, zapobiec nadkażeniu bakteryjnemu, rozkładają system odpornościowy po całej linii. Nie jestem lekarzem. Temat antybiotykoterapii stosowanej lekką ręką i długofalowych konsekwencji jest mi tak boleśnie znany, że antybiotyki jednak bym demonizowała. Zwłaszcza stosowane tak lekkomyślnie (bez robienia np. antybiogramu), jak robi to gros lekarzy. Życzę zdrowia.
Awatar użytkownika
kulawy pies
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
Życiówka na 10k: słaba
Życiówka w maratonie: megasłaba
Lokalizacja: hol fejmu

Nieprzeczytany post

Dom, na cholerę ci te starty??????

weź wyrestuj ze dwa miesiące bez ścigania, odbuduj się, zrób porządny trening i dopiero startuj. (jesień?)
to nie wygląda dobrze.

masz jakieś sensowne argumenty żeby to ciągnąć?

zdrówko i powodzenia.
mastering the art of losing. even more.
Awatar użytkownika
DOM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2101
Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
Życiówka na 10k: 34:27
Życiówka w maratonie: 2:36:045
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

od razu starty... byłam służbowo, to się przeszłam po Tatrach. Bo z bieganiem to niewiele miało wspólnego...
dzisiaj do pracy na rowerku śmignęłam bez jednego zakwasika.
na usprawiedliwienie, że się bawiłam - tak spędzałam wolny czas...przed Mardułą (z beauty, Tomkiem i mym małżem)
Obrazek

teraz pełny reset
i niecne myśli
Spełniona mama dwóch chłopaków.
Miłośniczka Wings For Life;) i biegów górskich.
DOMwBIEGU.pl
Awatar użytkownika
mar_jas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2826
Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
Życiówka na 10k: 0:39:59
Życiówka w maratonie: 3:28:43
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Cieszymy sie że żyjesz...
Konkurencja pewnie się cieszy że nie startujesz....
My cieszymy się że nie zwariowałaś i nadal prowadzisz bloga :)

A ja od siebie życze szybkiego powrotu do zdrowia i na biegowe trasy... pozdrawiam :)
_________________________________


Moja walka Blog biegowy Marcina

Komentarze
Wariatkm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 883
Rejestracja: 03 lut 2011, 19:52
Życiówka na 10k: 40:46
Życiówka w maratonie: 3:10:02

Nieprzeczytany post

Jednak żyjesz :) ale ten długi rękaw ? :bum:
Obrazek
Awatar użytkownika
DOM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2101
Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
Życiówka na 10k: 34:27
Życiówka w maratonie: 2:36:045
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Jak się wolno biega, to na długo;)
Spełniona mama dwóch chłopaków.
Miłośniczka Wings For Life;) i biegów górskich.
DOMwBIEGU.pl
Wariatkm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 883
Rejestracja: 03 lut 2011, 19:52
Życiówka na 10k: 40:46
Życiówka w maratonie: 3:10:02

Nieprzeczytany post

Może i wolno, ale zawsze najszybciej z kobiet :) Gratulacje :) .
Obrazek
Awatar użytkownika
hugra
Wyga
Wyga
Posty: 127
Rejestracja: 24 wrz 2011, 12:28
Życiówka na 10k: 43:40 Bieg Niepodleś
Życiówka w maratonie: 4:07:51
Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna

Nieprzeczytany post

Wolno?Przecież biegłaś po góre :hej: Gratulacje :usmiech:
5km--19:56, 10km--43:40 , 21.097km--1:40:36 ,42.195km--4:07:51
Wariatkm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 883
Rejestracja: 03 lut 2011, 19:52
Życiówka na 10k: 40:46
Życiówka w maratonie: 3:10:02

Nieprzeczytany post

Skoro DOM nie chciała się pochwalić, to ktoś musi, pewnie jeszcze czeka na odbiór nagrody dla pierwszej kobiety w I Maratonie Mazur :) Wynik gorszy o nie całe 10 minut od rekordu życiowego, to poważny objaw braku formy spowodowany zanikiem treningów , na nie najłatwiejszej trasie :bum: Chciałbym tak nie być w formie. Gratuluję i to pewnie była jedyna okazja, żeby móc pobiegać twoim tempem :) .
Obrazek
Awatar użytkownika
Księżna
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3089
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę

Nieprzeczytany post

O! Wielkie gratulacje!

A... my ostatecznie nie dojechaliśmy ani na biegi mazurskie.... ani na rowerowanie w ostródzie...
Awatar użytkownika
DOM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2101
Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
Życiówka na 10k: 34:27
Życiówka w maratonie: 2:36:045
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

To był niesamowity bieg... Pobiegłam w ramach pierwszego treningu po roztrenowaniu...i wyprzedzałam, wyprzedałam...
8-open
1 wygrany maraton.
Lekko, fajnie.
Trasa trudna, upał- ale mnie to w ogóle nie przeszkadzało. Biegło mi się doskonale, wolno, a jednak równo i cholernie przyjemnie. Cały cza góra-dół, czyli tak jak lubię:) Pięknie!
Spełniona mama dwóch chłopaków.
Miłośniczka Wings For Life;) i biegów górskich.
DOMwBIEGU.pl
Awatar użytkownika
już tu byłam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 692
Rejestracja: 04 sty 2012, 17:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Gratulacje!
a jak zdrowie? opanowane?
I may not be there yet, but I'm closer than I was yesterday.
nie piszę, ale biegam ;)
Awatar użytkownika
Asiula
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1027
Rejestracja: 29 maja 2012, 09:45
Życiówka na 10k: 45:37
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Ja rownież gratuluje! :taktak:
Endo

10km: Życiowa Dycha - Krynica 7.09.2013 45:37
21km: Półmaraton Silesia 12.05.2013 1:47:35
ODPOWIEDZ