Och pamiętam wycieczkę biegową i obiad w Chatce Górzystów - pół naleśnika z jagodami i serem, pół naleśnika z pieczarkami i żółtym serem (nie mogłam się zdecydować) i poleciałam dalej, żołądek wytrzymał. Uroki wycieczek biegowychMikeWeidenbaum pisze: ↑18 sty 2023, 10:28
Longi to przecież nie tylko wycieczki biegowe z przerwami na schabowego w Domu Śląskim,
beata, na pewno będę robić longi dłuższe niż 20 km ale fajny Twój przykład, że bieganie krócej za to inaczej czyli np. zwiększanie kilometrażu poprzez treningi 2x dziennie plus mocno ale krócej, zdało fajnie egzamin.
Krótkie podsumowanie:
Siedlak kilka wybiegań 30 km, z 2x - 35km
RMC 20-25 km, no max. 30 (z raz).
Rolli dzięki za cytat, beata wyłamuje się, ale ja bez longów nie widzę tego w moim przypadku.
dzięki za szczegółowe informacjiMikeWeidenbaum
Co do żeli na pewno będę je testować na szybszych longach w TM bo i takie chcę robić
Jedno nie wyklucza drugiego, dwa specyficzne treningi w BPS - interwały, long (np. BNP). Tak to bym u siebie widziała, plus siła biegowa.
Odnośnie przerw podczas longa - zawsze dążyłam do tego żeby nie robić podczas nich żadnych przerw, trasy wybieram tak żeby nie było świateł albo ruchliwych skrzyżowań. Za punkt honoru zawsze traktowałam przebiegnięcie tego ciągiem. Lubię wpadać w rytm biegowy, skupić się albo właśnie wyłączyć i każdy przymusowy postój mnie wybija. Co innego jeśli jest to jakiś krótki trening, taki łącznik między mocniejszymi treningami, czerwone na światłach? Luzik, postoję.
Wczytam się też w pozostałe komentarze, dzięki za nie:)