13. Poznań Maraton
planu nie zrealizowałem, jednak nie byłem gotowy na zakładany wynik
5km - 18:49 (2km w 3:38)
10km - 37:23 (9km w 3:32)
21km - 1:19:01
30km - 1:52:59 (24km w 3:38)
42,2km -
2:41:34
miejsce 27/5407
8m w kat. M-30
Do 24km biegliśmy w większej grupie, ale niestety chętnych na zmiany nie było za wielu. Grupa zaczęła się rwać za połówką. Uznaliśmy z LeszkiemM że odpuszczamy (24km w 3:38) i sami dobiegniemy we dwóch.. niestety za 27km zaczęła wzmagać mi się kolka i musiałem odpuścić ...
29km w 4:02 i doszła mnie Arleta Meloch, kolejny posiedziałem jej na plecach i wyszło 3:51. Za punktem odżywczym na 30km wyszedłem nawet na moment przed nią, ale zaraz wyprzedziła mnie ponownie i już tylko się oddalała... a kolka nie odpuszczała...
34km (most na Warcie i skręt w Serbską) w 4:06 i zaczął się podbieg

35km - 4:16
36km - 4:09
37, 38, 39 < 4:00
40km - 4:03, musiałem zwolnić bo zaczęły się skurcze łydek, kolka łaskawie odpuściła
i do mety doczłapałem jakoś po 3:50-55, absolutnie nie było sił na finisz
na MTP wpadł na mnie Kulawy, na trasie wypatrzył mnie Quentino i dał precyzyjny opis końcówki trasy i dodał nawet troszku mocy

- dzięki za wsparcie
kilka osób jeszcze do mnie krzyczało, ale nie rozpoznałem
