Debiut w maratonie w 2009

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
elendil1985
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 205
Rejestracja: 11 maja 2006, 23:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia Dąbrowa

Nieprzeczytany post

Dzisiaj miałem przebiec 14km, ale źle obliczyłem trasę i wyszło 15km :bum:
Rozgrzewkę zrobiłem trochę za szybką 1,9km 13:51 (7'17") i bolały mnie piszczele, ale to tylko jakieś 20 minut.
Rozciąganie i bieg 13,1km 01:28:05 (6'43") czyli razem wyszło 15km 01:41:56 wb1. Pogoda była super słońce grzało, bezchmurne niebo. To mój najdłuższy bieg, czuję się świetnie, ale jutro będą zakwasy :bum:
[url=http://runmania.com/rlog/?u=elendil1985][img]http://runmania.com/f/a0c3688d1943badea960989bf40d702b.gif[/img][/url]
PKO
fanx
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 211
Rejestracja: 05 paź 2008, 10:42

Nieprzeczytany post

elendil1985 pisze:Dzisiaj miałem przebiec 14km, ale źle obliczyłem trasę i wyszło 15km :bum:
Rozgrzewkę zrobiłem trochę za szybką 1,9km 13:51 (7'17") i bolały mnie piszczele, ale to tylko jakieś 20 minut.
Rozciąganie i bieg 13,1km 01:28:05 (6'43") czyli razem wyszło 15km 01:41:56 wb1. Pogoda była super słońce grzało, bezchmurne niebo. To mój najdłuższy bieg, czuję się świetnie, ale jutro będą zakwasy :bum:
gratuluje...zawsze to do przodu krok.....
ja dziś w pieknej słonecznej atmosferze 21,25km w 01:55:00....luzik żyć się chce ...kierowcy zatrzymuja sie na pasach i przepuszczają a ludziska pieknie sie uśmiechają....wiosna idzie panowie biegacze.....pozdrawiam

...............................

Obrazek
Awatar użytkownika
piter82
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3381
Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
Życiówka na 10k: 40:32
Życiówka w maratonie: 3:22:xx
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

ja dzis 18 km w tym 12 bieg ciągły 4:35-4:50 :-) pierwsze 15 km razem z pierwszymi 3 km truchtem wyszło 1:14 czyli lepiej niz zamierzam w biegu na 15 km w katowicach :-) a że to w tygodniu treningowym tym radość większa :-) wieczorem sauny i odnowa, pełen relaks i zakończony kolejny tydzien przygotowań maratońskich :-)
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
Awatar użytkownika
Bartess
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1338
Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
Życiówka na 10k: 999:99
Życiówka w maratonie: 999:99
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

Witam.
Elendil widzę, że robisz postępy. Pogratulować :-).
Fanx cały w skowronkach. Wiosenna chemia? ;-)

Wczoraj pobiegałem sobie 15 km i było super. Pierwszy raz od dawna bez śniegu. Tak dobrze w tym roku jeszcze mi się nie biegało. Nic mi nie dolegało, nic mnie nie męczyło, rozkosz w czystej postaci :-). No może czasami to udo nieszczęsne dziwnie poczułem, ale bez wpływu na „jakość”. Po ostatnich kilku treningach ładna superkompensacja się pojawiła. Aż się prosiło, by jeszcze kilka km dołożyć, ale wolę nie przeginać. Dziś wolne, a od jutra wracam do sprawdzonej metody, czyli biegania „na czuja”. Po takim swobodnym (bynajmniej nie bezmyślnym :ble:) bieganiu w październiku i listopadzie zrobiłem początkiem grudnia życiówkę na 10km :-). Oby już tylko do przodu...

Pozdrawiam.
Rapacinho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 776
Rejestracja: 20 paź 2007, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Wiosna i wszystko jasne :) Zupełnie inaczej teraz się biega :) Dzisiaj 9,200km po 5:10/km bez większego spinania się. Trochę bolała stopa po sobotnim szaleństwie, ale mimo wszystko było ok. Do tego dołożyłem sobie ponad 1km przebieżek (od dawien dawna ich już nie robiłem...) i łącznie wyszło 10,5km tak więc marzec zaczynam udanie :) Do tego dzisiaj po raz pierwszy biegałem w nowych butach, widać że jeszcze nie są rozbiegane, ale mam nadzieję że będą super, zastanawiam się tylko czy do lewego nie włożyć wkładki, bo lewą stopę mam krótszą od prawej i trochę czuję za dużo luzu w lewym bucie, ale zobaczę co będzie na kolejnych treningach i wtedy podejmę decyzję.

A pogoda piękna słoneczko i do tego coraz cieplej, prosi się by w piątek albo sobotę zrobić wreszcie pierwsze od dawien dawna 15-16km :) Poza tym strasznie ciągnie mnie by iść sobie w piłkę pokopać więc pewnie w ten weekend już nie wytrzymam :) A o maratonie na razie przestałem myśleć, zobaczymy co będzie pod koniec marca i wtedy zapadnie ostateczna decyzja.
Awatar użytkownika
jakub738
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1372
Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle

Nieprzeczytany post

Witam :hej: Dzisiejsze bieganie juz za mna postanowilem sobie tak na probe przebiec dystans podobny do biegu powitania wiosny w Katowicach. U mnie w lesie jeszcze snieg sobie lezy ale z dnia na dzien jest go coraz mniej :hahaha: Pobieglem 15,088 w tempie 4,45/km tylko szkoda ze 30% trasy to mokra sniezna breja. Dzisiaj wplacilem wpisowe do biegu i juz teraz nic innego jak tylko 15 marca zameldowac sie w Katowicach.Pozdrawiam
Obrazek
Awatar użytkownika
Kapitan Bomba!
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1212
Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50

Nieprzeczytany post

jako, że robiliśie już lutowe remanenty to ja też - 216 km, 16 treningów.
W niedzielę byłem na imprezce (alkoholowej, a jakże :hej: ) w Warszawie ale pomimo zmęczenia po zbyt krotkim śnie (i pewnie przedawkowaniu alkoholu) zrobiłem rano 12 km. w 1:06:30, luzik.
Dzisiaj 20 km w czasie 1:40:30.
Na dzisiejszym bieganiu usłyszałem chyba najpiękniejszy w życiu komplement! Raczej nie spodziewałem się, że kiedykolwiek usłyszę takie słowa (właściwie chodzi o jedno słowo). Otóż mijałem pana, który trochę był nadużył alkoholu i brakowało mu ulicy więc maszerował całą jej szerokością. Jak go wyprzedzałem zaczął coś do mnie bełkotać, może i była to forma dopingu, mniejsza o to, jadnakże poczułem się w obowiązku i poradziłem żeby lepiej nie chodził całą szerokością jezdni. I wtedy TO usłyszałem - "zaraz ci zaj.... CHUDZIELCU jeb...". Od razu poczułem się lekki jak piórko! Trzeba nadmienić, że przy wzroście 180 cm ważę jakieś 88-89 kg, więc nigdy nie uważałem się za chudzielca. A tu takie zaskoczenie! Jakże pieknie bedzie się dzisiaj zasypiać z swiadomością swojej szczupłości, nawet chudości... :hejhej:
Awatar użytkownika
Jakub Osina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 576
Rejestracja: 08 maja 2008, 17:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świdnik
Kontakt:

Nieprzeczytany post

kurcze chudzielcem w takim razie jestem ja - mam jakieś 180-182 (serio nie wiem ile, ale przy najbliższej wizycie w przychodni się dowiem) i ważę 70 kg (przytyłem kilogram ostatnio) ;-)
Po sobotnim długim wybieganiu (35 km) niedziela była odpoczynkowa, wczoraj 10 km biegania po prostu (tempo 5:15 na oblodzonych ścieżkach, ale miałem dużo złości do wyładowania), a dziś 16 km w tym 10 x 100 metrów / 100 m .
Wróciłem do pomiaru pulsu i wyszło mi dziś średnio 150 przy średnim tempie 5:10 min/km. Jutro SB w postaci podbiegów. Do SM 2 miesiące ;-)
Awatar użytkownika
Bartess
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1338
Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
Życiówka na 10k: 999:99
Życiówka w maratonie: 999:99
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

jacuś pisze:...przy wzroście 180 cm ważę jakieś 88-89 kg
Chłopie ja nie wiem gdzie Ty te kilogramy masz, bo na prawdę nie widać po Tobie takiej wagi. Chyba, że karmisz się ołowiem i popijasz rtęcią ;-).

Josina nieźle km biegasz w niezłym tempie. Widzę, że dla Ciemie SM to będzie pestka. 2 miesięce... no cóż. czasu za wiele nie zostało. Ale co tam! Damy radę Panowie! No nie?

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Jakub Osina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 576
Rejestracja: 08 maja 2008, 17:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świdnik
Kontakt:

Nieprzeczytany post

bartess o maratonie nigdy chyba nie powiemy, że to pestka. Mam wielki respekt dla tego dystansu i dlatego ciężko trenuję. A radę oczywiście damy!
Awatar użytkownika
Bartess
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1338
Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
Życiówka na 10k: 999:99
Życiówka w maratonie: 999:99
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

Josina dzięki, że mnie poprawiłes, oczywiście masz rację. Wygłupiłem się. Bardziej to odniosłem do siebie niż do ogólu, a chodziło mi o to, że jesteś dużo bardziej zaawansowany w treningach niż ja, że skoro ja się zastanawiam nad maratonen to porownójąc mój poziom do Twojego to właśnie w tym kontekście dla Ciebie powinna to być pestka, patrząc oczywiście z mojego poziomu. Dżizas, ale wlanąłem zdanie, ciekawe kto zrozumie o co mi chidzi ;-).

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Kapitan Bomba!
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1212
Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50

Nieprzeczytany post

Bartess - proszę o zrobienie wykresu tego zdania wielokrotnie złożonego :hej: Naprawdę wyszło Ci megazdanie!
Nie wiem gdzie będzie zdanie nadrzędne... musze wrócić się do czasów podstawówkowych....
Właśnie zapisalem się i wpłaciłem startowe do Powitania Wiosny, widzę, że na starcie jest już kilku znajomych ze strony a i tacy z którymi już biegałem.
Co do mojej wagi - Bartess - to chyba faktycznie żrę ołów, każdy się dziwi jak mówię ile ważę... może muszę kupić sobie nową wagę??? :hej:
Awatar użytkownika
jakub738
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1372
Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle

Nieprzeczytany post

Witam a ja dzisiaj zrobilem sobie wolne od sportu a raczej od jego uprawiania na rzecz ogladania na dzien dobry siatkowka i mecz Skry,ufff dobrze sie skonczylo choc moglo byc lepiej. Widze ze poruszyliscie temat wagi u mnie waga stoi w miejscu dalej tak samo w styczniu bylo 70-71 i po dwoch miesiacach treningow to samo.Powinno byc mniej ale moze to przez te zimowe miesiace,zobaczymy jak bedzie juz kilkanascie stopni i bieganie w krotkich spodenkach moze wtedy cos spadnie.Stosujecie jakies odzywki?bo tak sie zastanawiam czy sobie jakis nie kupic bo do tej pory tylko witaminy i magnez a reszta z jedzenia i jakos nie bylo zle ale moze trzeba cos stosowac zeby nie pasc ze zmeczenia.
Obrazek
elendil1985
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 205
Rejestracja: 11 maja 2006, 23:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia Dąbrowa

Nieprzeczytany post

Ja tam się nie przejmuję wagą. Ważę 86kg mierzę 185cm. Dzisiaj zamiast treningu. Mecz Skry piwko i pizza :bum: , ale spoko jutro nadrobię :D
Cieszę się, że wiosna idzie. Widać to na ulicach idąc z psem na spacer przez ok. 10 min zauważyłem 2 biegaczki ( to cieszy podwójnie :bum: ) i 2 biegaczy
[url=http://runmania.com/rlog/?u=elendil1985][img]http://runmania.com/f/a0c3688d1943badea960989bf40d702b.gif[/img][/url]
Awatar użytkownika
Bartess
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1338
Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
Życiówka na 10k: 999:99
Życiówka w maratonie: 999:99
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

Co do wagi to u mnie teraz 76 kg przy 178 cm. Ważę się regularnie od prawie 2 lat i zauważyłem, że zimą nie da się zejść z wagi chociażbym przestał jeść. W lecie miałem 74. No ale to pewnie indywidualna sprawa. Co do supli to moim zdaniem dla niewyczynowca wystarczy urozmaicona, dobrze zrówoważona dieta. Jakieś Extra dodataki w postaci węglowodanów, izotonikow to może po jakimś mocnym treningu, ale tu też można taniej, np. najtańszy izotonik jakim jest piwo. Przyjemne z pożytecznym :-). Ja bym chyba teraz nie wydziwiał. No może latam jak się kupę wypaca.

Jacuś te moje zdania to jak szyfrowanie z kluczem publicznym - potrafię tylko w jedną stronę :-).

Josina 180-182 cm - tyle różnicy to spokojnie masz mędzy porankiem a wieczorem :-). Z przychodnią nie wydziwiaj. Stań pod ścianą i ekierką se zanzacz ile masz wzrostu a potem to zmierz. Ćwiczę to z moimi dzieciakami na drzwiach od łazienki regularnie co kwartał ;-).

Dziś miałem kolejny fajny trening: 10km a w tym 5 podbiegów 100/100. Może dlatego tak dobrze poszło, bo w domu czekał na mnie delikates: wspaniały, domowej roboty krupniok. Ummm.... pycha :-).

Zapisując się na Powitanie Wiosny wpisujecie bieganie.pl? Ja jutro się zapiszę. Trzeba uderzyć do Fredzia by nam to jakoś wynagrodził :-).
Pozdrawiam.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ