Dodałbym w wadach, że na początku można jednak chodzić lekko głodny. Ja dopiero po ok 3 tyg. przestałem być głodny rano, i czuć lekkie ssanie nawet po obfitych posiłkach niskowęglowodanowych. No i na początku człowiek może czuć się ospały. Ja czułem się jakbym miał początki grypy. Objawy jednak dość szybko mijają.saper pisze:Zalety :
- zdrowy i najbardziej naturalny sposob na dojscie do optymalnej wagi (wykorzystujesz naturalne mechanizmy organizmu a nie walczysz z nimi)
- nie jestes glodny, musisz tylko opanowac nalog jedzenia slodkiego (wegli prostych) i przyzwyczajenie do chleba, makaronow ziemniakow i innych wegli zlozonych
- dajesz bodziec do rozrostu tkanki miesniowej
Wady:
- trzeba wykazac sie odrobina otwartosci i pomyslowosci jesli chodzi o zmiane przyzwyczajen zywnosciowych
- trzeba bardziej planowac posilki ... wrzucenie buly z szynka i zoltym serem jest prostsze niz zrobienie jajecznicy na boczku czy miesa w warzywami
W zaletach dodałbym, że po adaptacji, samopoczucie dość wyraźnie się poprawiło w porównaniu do odżywiania węglowodanowego.