DYSKUSJA: Diety tłuszczowe, LCHF, paleo, primal w sporcie

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
akatasz
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 153
Rejestracja: 04 lut 2011, 13:03

Nieprzeczytany post

saper pisze:Zalety :
- zdrowy i najbardziej naturalny sposob na dojscie do optymalnej wagi (wykorzystujesz naturalne mechanizmy organizmu a nie walczysz z nimi)
- nie jestes glodny, musisz tylko opanowac nalog jedzenia slodkiego (wegli prostych) i przyzwyczajenie do chleba, makaronow ziemniakow i innych wegli zlozonych
- dajesz bodziec do rozrostu tkanki miesniowej

Wady:
- trzeba wykazac sie odrobina otwartosci i pomyslowosci jesli chodzi o zmiane przyzwyczajen zywnosciowych
- trzeba bardziej planowac posilki ... wrzucenie buly z szynka i zoltym serem jest prostsze niz zrobienie jajecznicy na boczku czy miesa w warzywami
Dodałbym w wadach, że na początku można jednak chodzić lekko głodny. Ja dopiero po ok 3 tyg. przestałem być głodny rano, i czuć lekkie ssanie nawet po obfitych posiłkach niskowęglowodanowych. No i na początku człowiek może czuć się ospały. Ja czułem się jakbym miał początki grypy. Objawy jednak dość szybko mijają.

W zaletach dodałbym, że po adaptacji, samopoczucie dość wyraźnie się poprawiło w porównaniu do odżywiania węglowodanowego.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
barberry
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 182
Rejestracja: 31 maja 2013, 14:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ja dodam jeszcze, że dla mnie największą wadą jest właściwie brak możliwości jedzenia poza domem. Należę do osób które wczesniej większość obiadów/lunchów a też często kolacji jadła ze znajomymi na mieście a teraz jest z tym ciężko - nigdy nie przewidzisz do czego dosypali np. mąki/bułki tartej (oczywiście można zapytać ale wiecie na pewno o co mi chodzi - nie jest to takie łatwe jak wcześniej;)) To samo na urlopie - o ile menu wege (aaaa!! :wrrwrr: ) zwykle można zamówić o tyle tłustego właściwie nie.
Chase
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 16
Rejestracja: 20 lut 2014, 20:39
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A co z tarczycą, rozmawiałem z koleżanką która wywaliła z diety węgle i teraz ma z nią problemy. Hormony czy coś.
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Chase pisze:A co z tarczycą, rozmawiałem z koleżanką która wywaliła z diety węgle i teraz ma z nią problemy. Hormony czy coś.
Tarczyca produkuje insuline takze problemy z nia musiala miec wczesniej tylko teraz wyszly dopiero na jaw. A tym co zwalilo ta tarczyce mogla byc naprzyklad dieta wysokoweglowodanowa.
MariNerr
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 499
Rejestracja: 02 wrz 2013, 22:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Chase pisze:A co z tarczycą, rozmawiałem z koleżanką która wywaliła z diety węgle i teraz ma z nią problemy. Hormony czy coś.
Jest to możliwe, po prostu wszystko w diecie trzeba robić z głową. W tym linku wymienione są czynniki, które osłabiają tarczycę, są w tym również dieta redukcyjna, przetrenowanie i zbyt mała ilość węglowodanów: http://www.tlustezycie.pl/2013/12/niedo ... alezc.html
W sumie efekt dość ciekawy, bo niedoczynność tarczycy jest później powodem mocnego tycia.
Fantom, insulinę produkuje trzustka nie tarczyca :usmiech:
kiss of life (retired)
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Faktycznie cos mi sie porabalo ale tarczyca tez tutaj jakis zwiazek ma.
Chase
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 16
Rejestracja: 20 lut 2014, 20:39
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Najbardziej się boje, że jak wprowadze tą diete to coś sobie zrobie, nie przepadam za łażeniem po lekarzach, badaniami itp więc kontrole cholesterolu, ciśnienia, różnych nadczynności, niedoczynności mi odpadają.
W sumie od dziś już ogranicze Ww, raz sie żyje :p
MariNerr
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 499
Rejestracja: 02 wrz 2013, 22:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Przy nadczynności tarczycy trzeba w diecie ograniczać tłuszcze więc LCHF odpada, ale taką przypadłość trudno raczej nie zauważyć, a i waga jest niska.
kiss of life (retired)
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Chase pisze:Najbardziej się boje, że jak wprowadze tą diete to coś sobie zrobie, nie przepadam za łażeniem po lekarzach, badaniami itp więc kontrole cholesterolu, ciśnienia, różnych nadczynności, niedoczynności mi odpadają.
W sumie od dziś już ogranicze Ww, raz sie żyje :p
Mało realne, tylko tych węgli musi być mało. Najgorsze co można zrobić to jeść tłusto i przekraczać normy węgli. Jeśli nie biegasz na wynik to trzymaj się 50 max 75g węgli, to alurat tyle ile organizm potrzebuje i tyle byś bezproblemowo gubił tłuszcz.
Chase
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 16
Rejestracja: 20 lut 2014, 20:39
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kfadam pisze: Mało realne, tylko tych węgli musi być mało. Najgorsze co można zrobić to jeść tłusto i przekraczać normy węgli. Jeśli nie biegasz na wynik to trzymaj się 50 max 75g węgli, to alurat tyle ile organizm potrzebuje i tyle byś bezproblemowo gubił tłuszcz.
A jeśli uprawiam sport niemal codziennie i dość intensywnie? (Mecze 1-1,5 godziny, jeżdzenie na rowerze 30-70 km tygodniowo, bieganie ok. 5 km)
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Nie gdybaj, bo to do niczego nie prowadzi. Poświęć ten czas na poczytanie wątku i podlinkowanych stron jak cię to interesuje.
Teoretycznie się przynajmniej dokształcisz, bo jak nie masz w ogóle pojęcia o tej diecie to najlepsze co na początku możesz zrobić, to poświęcić tydzień na poczytanie.
A później przejść na tydzień na dietę i zobacz jak się czujesz. Nie umrzesz od tego.
The faster you are, the slower life goes by.
M&S
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 212
Rejestracja: 08 kwie 2013, 21:16
Życiówka na 10k: 00:53
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Chase pisze: A jeśli uprawiam sport niemal codziennie i dość intensywnie? (Mecze 1-1,5 godziny, jeżdzenie na rowerze 30-70 km tygodniowo, bieganie ok. 5 km)
No dużo i dość intensywnie to nie jest;) Krzywda Ci się raczej nie stanie ;)
run for fun
10km - 48'27" - treningowo czerwiec 2014
21,097km - 1:58'00" - treningowo 12.09.2013
42,195km - 4:02'58" - Maraton Warszawski 29.09.2013

Plan na 2014 - dyszka poniżej 45' - Zaliczony
Długo długo nic i powrot do biegania w 2021
Awatar użytkownika
KarolinaR
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 38
Rejestracja: 15 gru 2012, 08:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

MariNerr pisze:
Chase pisze:A co z tarczycą, rozmawiałem z koleżanką która wywaliła z diety węgle i teraz ma z nią problemy. Hormony czy coś.
Jest to możliwe, po prostu wszystko w diecie trzeba robić z głową. W tym linku wymienione są czynniki, które osłabiają tarczycę, są w tym również dieta redukcyjna, przetrenowanie i zbyt mała ilość węglowodanów: http://www.tlustezycie.pl/2013/12/niedo ... alezc.html
W sumie efekt dość ciekawy, bo niedoczynność tarczycy jest później powodem mocnego tycia.
Fantom, insulinę produkuje trzustka nie tarczyca :usmiech:
Jak już pisałam w tym wątku, LCHF nie niesie zagrożenia dla tarczycy. To jest taka sama "teoria" wysnuta na podstawie korelacji w poziomach hormonów, jak wszystkie inne bzdurne "badania" w dietetyce. Coś jak z ketozą, która jest szkodliwa, bo podobna do kwasicy ketonowej u cukrzyków. Do poczytania:
http://aworldlymonk.wordpress.com/2012/ ... lse-alarm/
Chase
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 16
Rejestracja: 20 lut 2014, 20:39
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A dużo osób stosuje/jest na tej diecie? Jeśli tak to można stworzyć wątek apropos właśnie tego rodzaju żywienia się.
Wymienianie sie przepisami, porady itd itp
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Chase pisze:A dużo osób stosuje/jest na tej diecie? Jeśli tak to można stworzyć wątek apropos właśnie tego rodzaju żywienia się.
Wymienianie sie przepisami, porady itd itp
A od czego jest niby ten watek oraz http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=20&t=39860 ? Jako czlowiek ewidentnie mlody masz problem z podstawowa umiejetnoscia: najpierw poszukaj potem pytaj o to czego nie znajdziesz.
ODPOWIEDZ