- Przepraszam, ile ma pan lat?
- Bennet
- Administrator
- Posty: 1016
- Rejestracja: 13 sie 2001, 13:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szklarska Poręba
- Kontakt:
Spotykam tego Biegacza od dawna. Zawsze ubrany wyjściowo, w garniturze i przeważnie w długim płaszczu, który po dojściu na start swojego biegu przerzuca przez ramię, w półbutach...
Bez względu na porę roku i pogodę biega zawsze. Nie wiem ile razy w tygodniu, ale z tego co mogę ocenić chyba częściej ode mnie.
W trakcie piątkowego treningu spotkałem Go znowu. Mimo wczesnej pory zdążył nie tylko wykonać kilkukilometrowy marsz na start do swojego biegu, ale także pokonać część trzykilometrowej trasy. Kiedy mijaliśmy się wymieniliśmy zwyczajowe pokłony. Postanowiłem jednak tym razem zapytać Go o wiek. Po nawrocie kiedy dogoniłem starszego Biegacza rzuciłem w biegu:
- Przepraszam, czy wolno zapytać ile ma pan lat?
- A pan? - rzucił w odpowiedzi
- Trzydzieści.
- A ja osiemdziesiat... - słowa zagłuszył przejeżdżający samochód.
- Przepraszam, ile?
- Osiemdziesiąt jeden...
- Jest pan dla nas młodych wzorem - pożegnałem się.
- Dziękuję.
Zawsze uśmiechnięty, w dobrym humorze. Kiedyś, kiedy odbywały się akurat mistrzostwa świata mijając się ze mną rzucił:
- Myślałem, że jest pan na mistrzostwach...
- Oj nie, i jeszcze długo nie... - odparłem ze śmiechem.
Czasami biała koszula, krawat i płaszcz przerzucone przez ramię ograniczają Jego ruchy, ale widać wiekowemu biegaczowi wcale to nie przeszkadza. Nie przeszkadzają również zwykłe półbuty, w których wykonuje swe treningi. Kiedyś mój świętej pamięci ojciec radził Mu zmienić strój na jakiś dres i buty sportowe, ale widać Biegacz przez długie lata tak przyzwyczaił się do swego stroju, że nie zamierza go zmieniać.
Ach, uskrzydlił mnie ten piątkowy widok... Życie jest piękne... Bieganie jest piękne...
(Edited by Bennet at 3:44 pm on Aug. 18, 2003)
Bez względu na porę roku i pogodę biega zawsze. Nie wiem ile razy w tygodniu, ale z tego co mogę ocenić chyba częściej ode mnie.
W trakcie piątkowego treningu spotkałem Go znowu. Mimo wczesnej pory zdążył nie tylko wykonać kilkukilometrowy marsz na start do swojego biegu, ale także pokonać część trzykilometrowej trasy. Kiedy mijaliśmy się wymieniliśmy zwyczajowe pokłony. Postanowiłem jednak tym razem zapytać Go o wiek. Po nawrocie kiedy dogoniłem starszego Biegacza rzuciłem w biegu:
- Przepraszam, czy wolno zapytać ile ma pan lat?
- A pan? - rzucił w odpowiedzi
- Trzydzieści.
- A ja osiemdziesiat... - słowa zagłuszył przejeżdżający samochód.
- Przepraszam, ile?
- Osiemdziesiąt jeden...
- Jest pan dla nas młodych wzorem - pożegnałem się.
- Dziękuję.
Zawsze uśmiechnięty, w dobrym humorze. Kiedyś, kiedy odbywały się akurat mistrzostwa świata mijając się ze mną rzucił:
- Myślałem, że jest pan na mistrzostwach...
- Oj nie, i jeszcze długo nie... - odparłem ze śmiechem.
Czasami biała koszula, krawat i płaszcz przerzucone przez ramię ograniczają Jego ruchy, ale widać wiekowemu biegaczowi wcale to nie przeszkadza. Nie przeszkadzają również zwykłe półbuty, w których wykonuje swe treningi. Kiedyś mój świętej pamięci ojciec radził Mu zmienić strój na jakiś dres i buty sportowe, ale widać Biegacz przez długie lata tak przyzwyczaił się do swego stroju, że nie zamierza go zmieniać.
Ach, uskrzydlił mnie ten piątkowy widok... Życie jest piękne... Bieganie jest piękne...
(Edited by Bennet at 3:44 pm on Aug. 18, 2003)
No i co mam tu teraz napisać? ;)
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
Też mam okazje spotykać 80-latka, sławnego Pana P.
Chylę czoła.
Chylę czoła.
- neo
- Stary Wyga
- Posty: 247
- Rejestracja: 05 sty 2003, 15:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Koronowo
- Kontakt:
No ja też tak będę robił jeśli zdrowie pozwoli. Jakie to musi byc piękne iść biegać np z wnukiem.
[b]Neo Knight[/b]
[i]Lepiej nie zaczynać, niż zacząwszy nie dokończyć[/i]
[url]http://www.bieganie.piwko.pl[/url]
[i]Lepiej nie zaczynać, niż zacząwszy nie dokończyć[/i]
[url]http://www.bieganie.piwko.pl[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1865
- Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Sam w oczach młodziaków jestem dziadkiem. ... Na moich trasach biegowych spotykam takiego prawdziwego weterana. Jego widok zawsze dodaj mi otuchy.
biegowa recydywa
- Regis
- Wyga
- Posty: 133
- Rejestracja: 17 lut 2003, 13:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Kiedyś z kumplem na kortach Warszawianki gramy sobie w tenisa, a na korcie obok gra dwóch starszych panów pod 70-tkę.
Nagle zaczyna kropić. Gramy.
Pada. Dalej gramy.
Leje. Pospiesznie z kumplem opuszczamy kort.
Za nami dobiega głos jednego z panów: " Eeeee... Wymiękają. Nie to co my, młodzi!"
I kto tu jest stary?
Nagle zaczyna kropić. Gramy.
Pada. Dalej gramy.
Leje. Pospiesznie z kumplem opuszczamy kort.
Za nami dobiega głos jednego z panów: " Eeeee... Wymiękają. Nie to co my, młodzi!"
I kto tu jest stary?
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/url] [/b]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 709
- Rejestracja: 12 wrz 2002, 00:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Zima spotkalem w lesie przemilego dziadka , mogl miec cos kolo 70-75 lat
- truchtal calkiem szybko , ale spokojnie moglismy pogadac .
Okazalo sie , ze dziadek wytrwale trenuje i ma w planie pierwszy
w zyciu maraton - tak sobie pomyslalem, ze to wspaniale, ze nigdy nie jest
za pozno ... ale co ja bede robil w tym wieku
?
- truchtal calkiem szybko , ale spokojnie moglismy pogadac .
Okazalo sie , ze dziadek wytrwale trenuje i ma w planie pierwszy
w zyciu maraton - tak sobie pomyslalem, ze to wspaniale, ze nigdy nie jest
za pozno ... ale co ja bede robil w tym wieku

[i]swim - bike - run [/i]
- Scarabeus
- Wyga
- Posty: 87
- Rejestracja: 06 maja 2003, 00:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Też mam "swojego starszego pana", ktorego bardzo czesto spotykam gdy biega lub jezdzi na rowerze. Jego stroj do treningu to nieodmiennie od ciemny garnitur i czerwony krawat. Widok tego "mojego starszego pan" zawsze buduje moja cheć do wysiłku... Mam nadzieje, ze zdrowie tez pozwoli mi uprawiac jakis sport po 80-ce.
[url]http://www.SBBP.PL[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
dobre Michal, dobre.
A swoją drogą to długowieczni biegacze, tacy 60-ciolatkowie, którzy biegają poniżej 40 min 10km stanowią dla mnie taką samą zagadkę, jak 30-latkowie, którzy biegają ten dystans poniżej 28 minut.
A swoją drogą to długowieczni biegacze, tacy 60-ciolatkowie, którzy biegają poniżej 40 min 10km stanowią dla mnie taką samą zagadkę, jak 30-latkowie, którzy biegają ten dystans poniżej 28 minut.
ENTRE.PL Team
-
- Wyga
- Posty: 91
- Rejestracja: 01 cze 2003, 20:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdansk
A ja juz 2 razy biegalem z sasiadem... 66 lat, rano rowerek... no jakies 100km w dobry dzien do 140. No a wieczorkiem bieg. Ze mna wczoraj 14km, dzisiaj 10km. Ja juz dzisiaj myslalem ze padne (biegam od niedawna), specjalnie dla mnie zwonlinj i poganial
A w tym roku w Dortmundzie pobiegl sobie maraton w niecale 3:40. kurde. Smiesznie to musi z boku wygladac
On 66lat, moze z 60kg, 1.65m lekki bieg, szeroki usmiech na twarzy i lekki tylko pot... Ja 23 lata jakies 90kg, moze hmm 1.93m ciezki bieg z glosnym sapaniem i wyrazem bolu na twarzy (ja sie naprawde staram usmiechac
) a za mna tylko taki mokry slad potu... hmmmmm tez tak chce za 40 lat!!



"Real athletes run others just play games"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1865
- Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Taki emeryt skupiony tylko na treningu i startach. to w sumie zawodowiec. 
(Edited by Olek at 2:22 pm on Aug. 20, 2003)

(Edited by Olek at 2:22 pm on Aug. 20, 2003)
biegowa recydywa