Czy walczymy o złote kalesony?

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
kroch
Wyga
Wyga
Posty: 125
Rejestracja: 18 cze 2001, 21:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Reda

Nieprzeczytany post

Długo się zastanawiałem czy opisać to zdarzenie czy nie.
Zdecydowałem się to zrobić żebyśmy zobaczyli jeden z powodów
dla którego ludzie nie lubią biegaczy.

Z samego rana dzień zapowiadał się upalnie, gdy dojechałem
do Golubia-Dobrzynia  ochota na bieganie przeszła mi całkowicie. Jednak
przejechałem tyle kilometrów  z Gdyni, że się przemogłem się i pobiegłem
na 10km. Trasa była mocno pagórkowata na tyle, że weteran  
Niedźwiedź określił ją żartobliwie „rzadko się zdarza, że  biegnąc pętlę
biegnie się cały czas pod górę”.  Mimo wszystko do 7km
miałem szansę na życiówkę. Długi podbieg zmienił się w istną patelnię,
ulica wcinała się w jar o stromych ścianach, w którym drzewa rosły nie po tej
stronie co trzeba  i nie dawały cienia, za to skutecznie zatrzymywały drżące, gorące
powietrze. Tuż za końcem podbiegu zobaczyłem jak jedna biegaczka kładzie się
na pobocze drogi i leży, mijają ją nasi Herosi biegacze, na jej wysokości pytam się
czy nic jej nie jest – nie odpowiada. Zatrzymuję się zawracam staram się ją podnieść i
przenieść do pobliskiego gospodarstwa, ale idzie mi to niezdarnie, bo zemdlona dziewczyna leje mi się przez ręce. Proszę przebiegających aby mi pomogli, mija mnie paru i jeden
z nich pokazuje  na zegarek,  dając do zrozumienia, że się śpieszy i musi lecieć.
Wpieniłem się setnie. Użyłem
pod adresem strusia pędziwiatra słów powszechnie uznanych za obraziliwe.
  Zatrzymuje się jeden biegacz i razem zanosimy dziewczynę do gospodarstwa, przerażona gospodyni przynosi nam wodę i ostrożnie schładzamy poszkodowaną, dopiero teraz
Kolega zgaduje że to Bialorusinka.  Po chwili zaczyna trochę kontaktować, dowiadujemy się jak ma na imię.   Jest ona zdecydowanie za twarda  jak na swe siły,
bełkocząc próbuje wstać na kolana i biec. Nie trudno było jej wyperswadować aby została -kucnięcie przekroczyło jej możliwości. Zostawiamy ją w  cieniu w gospodarstwie i biegniemy dalej, kolega biegacz prosi policjanta o wezwanie pogotowia . Dobiegam do mety zapominam
wyłączyć stopera i nie wiem jaki mam czas, doptytuje się jeszcze czy powiadomiono
pogotowie...  


Morał:
Pamiętaj  biegaczu w Polsce biegi długie to sporty EKSTREMALNE, w upale uważaj bo jak się wyłożysz na trasie i będziesz miał pecha to poczekasz na autobus z napisem koniec biegu!


Kroch
PKO
Awatar użytkownika
romek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1859
Rejestracja: 27 kwie 2003, 20:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Smutny obrazek i dobrze, że to opisałeś, tylko trudno mi się zgodzić z komentarzem "powód, dla których ludzie nie lubią biegaczy". Ludzie są różni niezależnie czy biegają czy nie - nie ma gwarancji, że biegacze są lepsi niż reszta społeczeństwa, choć na podstawie swoich znajomych ja jeszcze takie przekonanie żywię - Ty i ta osoba, która Ci pomogła także byliście biegaczami :).

Mało jest przykładów obojętności w codziennym życiu?

Jakież to złe doświadczenia ma nasze społeczeństwo z tymi "tłumami" biegaczy w naszym kraju?

(Edited by romek at 11:41 pm on Aug. 5, 2003)
Awatar użytkownika
raner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 347
Rejestracja: 26 lut 2003, 22:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

moze to dziwne ale wydaje mi sie ze od tego to  powinny być służby medyczne ( karatka na miejsu z lekarzem ) zapewnione przez oraganizatorów które to  powinny reagowac natychmiast a nie jakaś gospodyni na gospodarstwie z pomoca uczestników biegu.

Biegacze płaca wpisowe biegną bo sie przygotowywali do zawodów i nic dziwnego ze chcą wypaść jak najlepiej.  

Dobrze Kroch ze jej pomogłeś bo organizatorzy z tego co widac to sie nie spisali.

pozdrawiam
oceniaj swój sukces na podstawie tego z czego musiałeś zrezygnować żeby go osiągnąć[/b]  gg310854
Awatar użytkownika
Masiulis
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1140
Rejestracja: 06 lis 2002, 00:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

raner no bez przesady, Ty bys nie pomogl tylko polecial z geba na organizatora ze nie ma lekarza co 5m?!

"Biegacze płaca wpisowe biegną bo sie przygotowywali do zawodów i nic dziwnego ze chcą wypaść jak najlepiej"

ludzi myslacych tylko w taki sposob spotykam na kazdych zawodach, patrze na nich z obrzydzeniem, stoja z boku, z nikim nie rozmawiaja, podczas biegu nie zamienia ani slowa, nie podziela sie informacja o treningu, nie interesuja ich inni biegacze

po co oni biegaja? po co startuja w biegach?

ech
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
"Nie ma drogi do szczescia - szczescie jest droga"
Awatar użytkownika
malgosia
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 159
Rejestracja: 18 maja 2003, 13:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: włocławek

Nieprzeczytany post

Bravo!!!-Żadko spotyka się taką postawę jaką ty zaprezentowałeś.Myślę że bardzo dobrze ,że to opisałeś-może przeczyta to któryś z organizatorów i bardziej pomysli o bezpieczeństwie   podczas zawodów:)
"Każda nawet najdłuższa podróż zaczyna się od pierwszego kroku"
Awatar użytkownika
miroszach
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 20 sty 2002, 13:08
Życiówka na 10k: 38:06
Życiówka w maratonie: 3:07:51
Lokalizacja: Jasło

Nieprzeczytany post

Masiulis, a co bys powiedział na to gdybym powiedział, że z obrzydzeniem patrzę na biegaczy startujacych aby tylko poplotkować. Podczas zawodów jest czas na rozmowy przed i po biegu, ale napewno nie podczas biegu.  Można przybić piątkę jakiemus dzieciakowi podczas biegu ale napewno nie plotkować ! Dlaczego więc z obrzydzeniem zapatrujesz się na rywalizację?

Dodam, że z pewnością również bym się zatrzymał i pomógł. Kroch dajesz dobry przykład.
[b][i]Dzień bez biegania
To dzień regenerownia
[/i][/b]
Awatar użytkownika
Ojla
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2043
Rejestracja: 24 gru 2002, 07:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:43:37
Lokalizacja: Warszawa - Gocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Kroch, poruszyłeś trudny temat. W dobie płacę i wymagam często gubi się podstawowe wartości, jak chociażby pokazane przez Ciebie zdrowie lub życie innego człowieka. Może dlatego potrzebne są nagrody fair play, bo ludzi, których stać na odrzucenie rywalizacji w takich chwilach nie jest zbyt wielu, a często posądza się ich o głupotę. Brawo Kroch! Też bym tak zrobiła,
Jola
Pozdrawiam, Jola
kledzik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2163
Rejestracja: 21 wrz 2002, 21:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bawaria/Gdansk

Nieprzeczytany post

Brawo kroch!

kledzik
Awatar użytkownika
PiotrP
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 638
Rejestracja: 09 lip 2002, 16:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Irlandia lub Pyrzyce, Polska

Nieprzeczytany post

Kroch postapiles tak jak kazdy normalny czlowiek powinien. a ze ktos inny nie chcial pomoc to watpliwa  jest jego przynaleznosci do naszego gatunku...
co do walki na trasie- kazdy ma prawo do tego co lubi, jedni moga pedzic z grymasem na twarzy po nowy lepszy czas. a inni maja prawo bawic sie biegiem i zawodami :)
Piotr
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Zgadzam się z Miroszachem i Ranerem a Kroch postąpił rewelacyjnie ! Bravo !!! Pogaduszki to po biegu na piwku bo czasem jak człowiek trenuje przez zimę w pocie i znoju to nie po to by pogadać w czasie biegu...ale przecież są tacy i tacy biegacze bo każdy ma inny cel, dobiec, przyjemnie pobiegać i poznać innych biegaczy, poprawić życiówkę, wygrać !
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
Awatar użytkownika
ours brun
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 922
Rejestracja: 17 lip 2002, 20:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Nieprzeczytany post

Dobrze Kroch, że to opisałeś, bo takie przypadki też się zdarzają i na takie sytuacje też trzeba być przygotowanym. Z psychologicznego i fizjologicznego punktu widzenia do zawodnika biegnącego 10km w upale (nie wiem ktory to był km) na tętnie powiedzmy 95% niewiele dociera - tojest zupełnie inna sytuacja turysty biegacza, który rozglada się po okolicy i tego, który jest skupiony na swoim wysiłku, na rywalizacji na dość wysokim poziomie. Aby osiągnąć dobry wynik do pewnego stopnia trzeba umieć wyłączyć swoją percepcję innych zjawisk otaczających. I teraz coś takiego się zdarza, zanim do biegacza dociera taka informacja i zostanie ona jednak przeanalizowana on juz jest daleko... Do tego dochodzi masowość biegu, może się wydawać, że odpowiedzialność za wszystkie wydarzenia ma serwis medyczny, choć powiedzmy sobie szczerze, że czasem taki serwis stanowi minimum "w razie co".
Moim zdaniem wielu biegaczy nie jest przygotowana na taką sytuację i nie wie co zrobić, zresztą nie wiem jak to wyglądało, ale sam byłem świadkiem kilka razy gdy zawodnicy się wycofywali z powodu upału i np. leżeli na trasie, bo tak ich "ścięło". Trzeba zatem o tym rozmawiać byśmy byli przygotowani i na taką ewentualność. Jakie były dalszelosy tej dziewczyny?
DaB
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1137
Rejestracja: 25 wrz 2002, 15:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie wiem czym mogli sie kierowac ci, ktorzy obojetnie mijali ta dziewczyne. Nie wiem czym mogli sobie to wytlumaczyc.
Ja bym im zyczyl z calego serca, zeby ich spotkala podobna sytuacja i zeby ich znaleziono na wiosne przyszlego roku.
Kroch poruszyl bardzo wazny problem - bezpieczenstwa na biegach ulicznych. Jakkolwiek wazna jest reakcja innych zawodnikow gdy ktos zaslabnie, albo cos innego mu sie stanie to organizator powinien byc na taka ewentualnosc przygotowany. To sa zbyt powazne sprawy aby uznac, ze moze wsrod startujacych jest ktos kto pamieta z harcerstwa jak sie postepuje w przypadku zaslabniecia i to zalatwi problem.




(Edited by DaB at 9:40 am on Aug. 6, 2003)
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
Awatar użytkownika
raner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 347
Rejestracja: 26 lut 2003, 22:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

DaB :,,Ja bym im zyczyl z calego serca, zeby ich spotkala podobna sytuacja i zeby ich znaleziono na wiosne przyszlego roku,,

DaB chyba jesteś lekko mówiąc ,,dziwny,, albo za duzo biegałeś w upale i słoneczko za mocno na twój mózg zadziałało

ja nikomo nic złego nie zyczę
oceniaj swój sukces na podstawie tego z czego musiałeś zrezygnować żeby go osiągnąć[/b]  gg310854
DaB
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1137
Rejestracja: 25 wrz 2002, 15:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Quote: from raner on 10:11 am on Aug. 6, 2003
DaB :,,Ja bym im zyczyl z calego serca, zeby ich spotkala podobna sytuacja i zeby ich znaleziono na wiosne przyszlego roku,,

DaB chyba jesteś lekko mówiąc ,,dziwny,, albo za duzo biegałeś w upale i słoneczko za mocno na twój mózg zadziałało

ja nikomo nic złego nie zyczę

Drogi kolego raner. Moge sie zgodzic, ze uzyta przeze mnie przenosnia moze jest zbyt mocna, ale to tylko komentarz na temat glupoty i obojetnosci i bardzo mnie dziwi, ze bierzesz to tak doslownie.
Tak na marginesie chcialbym poprosic o nieco mniej dosadny ton, bo temat jest interesujacy, a dyskusja nam sie robi w stylu blokady drogowej.
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
Awatar użytkownika
Masiulis
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1140
Rejestracja: 06 lis 2002, 00:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

miroszach - wszystko fajnie, rywalizacja, walka, zyciowka, zwyciestwo itp.
ale do pewnego momentu, jest chyba jakas granica

widocznie po prostu ze mnie jest bardziej biesiadny biegacz niz zyciowkowicz
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
"Nie ma drogi do szczescia - szczescie jest droga"
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ