7th CISM Military World Games Wuhan (maraton)

czyli o rywalizacji na najwyższym poziomie, zarówno na szosie jak i w gó®ach
Pączek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 393
Rejestracja: 16 sie 2016, 21:04
Życiówka na 10k: 31:49
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Oczywiście, że niektórzy sportowcy nie uczestniczą w otwarciu nawet na Wojskowych Igrzyskach. To nie domysły. Chaboś wrzucał, że oglądał w tv otwarcie.

Poza tym, to że inni zawodnicy startują raz na 4 lata to chyba też domysły, bo są też MŚ wojskowych. No i gdyby nie wojsko to raczej w niektórych przypadkach zakończyłoby się uprawianie sportu i reprezentowanie Polski na imprezach cywilnych.

A wracając do ważniejszego tematu. Polacy pierwsze miejsce drużynowo, Polki drugie.

Edit: pierwsze i drugie miejsce drużynowo w maratonie
Ostatnio zmieniony 27 paź 2019, 08:23 przez Pączek, łącznie zmieniany 1 raz.
5000 15:18,65 2020
10 30:22 2024
HM 67:13 2023
M 2:22:42 2021

#PiekielniWarszawa
New Balance but biegowy
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

jorge.martinez pisze:
Kangoor5 pisze:To jest chyba tak, że wojsko ma dużo wolnych środków i nie ma ich na co wydać po tym gdy się okazało, że nasi specjalsi jednak nie potrzebują śmigłowców a marynarze bez okrętów też się obędą.
Nie, tak nie jest. To zupełnie inne budżety.
Zupełnie inne budżety? Czy wojsko ma jakichś prywatnych sponsorów, którzy płacą za utrzymanie jego sportowców? Jeśli takich nie ma, to z punktu widzenia podatników to jest ten sam budżet.
Żeby była jasność: ja się nie czepiam sportowców tylko im kibicuję, choć akurat nie na tej imprezie, która mnie kompletnie nie obchodzi. Trochę się czepiam się ludzi, którzy w tak pokrętny sposób ich finansują.
A wracając do ważniejszego tematu. Polacy pierwsze miejsce drużynowo, Polki drugie.
Czy to znaczy, że USA, Kenia, Jamajka, Chiny, Etiopia olały te imprezę? Czy może zachowali się jak frajerzy i na igrzyska wojskowe wysłali żołnierzy i pracowników wojska? Pytam poważnie, bo nie mam czasu na oglądanie niszowych imprez.
Ryszard N.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2241
Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49

Nieprzeczytany post

Światowe Igrzyska Wojskowe.
Henryk Szost (5 miejsce i 2:13:00),
Arkadiusz Gardzielewski (6. i 2:13.31),
Marcin Chabowski (7. i 2:16:43)
Mariusz Giżyński (11. i 2:17:21)
I miejsce w klasyfikacji drużynowej Panów.
Izabela Paszkiewicz (5. miejsce i 2:31:39),
Aleksandra Lisowska (6. miejsce i PB z 2:31:40),
Monika Andrzejczak (7. miejsce i PB 2:31:56)
Olga Kalendarova-Ochal (11. miejsce i 2:37:02).
Kobiety II miejsce.
JFP
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 375
Rejestracja: 29 gru 2016, 14:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ryszard N. pisze:Światowe Igrzyska Wojskowe.
Henryk Szost (5 miejsce i 2:13:00),
Arkadiusz Gardzielewski (6. i 2:13.31),
Marcin Chabowski (7. i 2:16:43)
Mariusz Giżyński (11. i 2:17:21)
I miejsce w klasyfikacji drużynowej Panów.
Izabela Paszkiewicz (5. miejsce i 2:31:39),
Aleksandra Lisowska (6. miejsce i PB z 2:31:40),
Monika Andrzejczak (7. miejsce i PB 2:31:56)
Olga Kalendarova-Ochal (11. miejsce i 2:37:02).
Kobiety II miejsce.
No i pięknie! Dodaj, że Hanryk Szost był najlepszym Europejczykiem w tym biegu :taktak: Ja to się cieszę jak Polacy dobrze wypadają nawet na "niszowych" imprezach :usmiech:
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1739
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

Skomentuj artykuł Polski maraton w Wuhan
Ricardo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1977
Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Henryk Szost pokazał, że mimo 37 lat dalej jest najlepszym maratończykiem w Polsce. Chabowski mimo długiego obozu w Sankt Moritz zrobił wynik o 3 minuty gorszy od Szosta.
Myślę, że Heniu po dobrym przygotowaniu na wysokości pobiegłby poniżej 2:10. Tylko chyba już go na to nie stać finansowo, a wsparcia też nie ma
Gwardzista
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 25 maja 2019, 10:12
Życiówka na 10k: 31.06
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Skoro do klasyfikacji liczył się wynik 3 najlepszych to dlaczego medalistą jest Mariusz Gizynski?
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13170
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

...już męczysz.

Ktoś się orientuje jaki trening wykonuje weteran Szost? Może jego koledzy powinni jechać do
Świętej Muszyny po nauki zamiast do Sankt Moritz. Czy Szost stosuje jakiś trening specjalistyczny (krosfit, siłka, praca nad techniką jak robi to Giża, itp.), czy pozostaje przy klasycznym treningu długodystansowym?
Ricardo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1977
Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Chodzi o to, że Szost wykorzystuje najlepsze miejsce do treningu maratońskiego na świecie. Sankt Moritz to nic w porównaniu do Szklarskiej Poręby
ZgubionyLogin
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 28
Rejestracja: 25 paź 2019, 14:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Super! Wspaniala informacja!
Zawodowcy z Polski byli zbyt slabi aby wygrac z Murzynami, ale wyprzedzili biegaczy amatorskich, wielki sukces!

Chcialem sie dowiedziec, kim jest Amerykanin, ktorego o 13 sekund wyprzedzil zawodowy biegacz, "marynarz" Chabowski - i co znalazlem:
Kyle King, kapitan piechoty morskiej w sluzbie czynnej, biega 3 dni w tygodniu, o swicie, przed normalna praca w jednostce - czyli bardzo szybki amator.

"Group of five of us all training for the trials, all have outside jobs, so we get together and run three days a week at 05:45 to workout before work."

Nie ma slowa o obozach gorskich w obcych krajach, wielotygodniowych zgrupowaniach przygotowawczych za pieniadze podatnika - ogromna nedza musi byc w amerykanskiej armii, ze mu tego nie oplacaja. Gdzie tam Pentagonowi do polskiego MON, gdzie forsa na fanaberie zawsze sie znajdzie.

Ze tez nikt w PZPN nie wpadl na taki pomysl!
Mogliby wysylac reprezentacje zawodowych pilkarzy na amatorskie zawody, gdzie rywalizowaliby z druzyna dentystow z Francji, czy tez policjantow z Meksyku - to by dopiero byly sukcesy! Pewnie raczej tez by niczego nie wygrali, ale moze z raz czy dwa zejeliby w takim turnieju dobre trzecie miejsce.

W glebokim PRLu, w slaskich klubach pilkarskich byla szeroko rozpowszechniona praktyka fikcyjnych etatow pilkarzy, ktorzy na papierze niby to pracowali w kopalniach. W 1989 roku teoretycznie komuna zdechla, ale w MON twardy beton trzyma sie w najlepsze, i z tego co relacjonuja media, to takich fikcyjnych etatow dla "sportowcow" w wojsku, z roku na rok robi sie coraz wiecej.

PS. Mozna gdzies znalezc informacje, ile tak naprawde osob liczy ta cala wycieczka z MON do Wuhan? Na pewno bylo grubo ponad sto kilkadziesiat osob, bo tyle maszerowalo na otwarciu, ale jaka jest precyzyjna liczba to nie widze.
kubawisniewski1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 482
Rejestracja: 01 cze 2009, 12:49

Nieprzeczytany post

ZgubionyLogin pisze:Super! Wspaniala informacja!
Zawodowcy z Polski byli zbyt slabi aby wygrac z Murzynami, ale wyprzedzili biegaczy amatorskich, wielki sukces!

Chcialem sie dowiedziec, kim jest Amerykanin, ktorego o 13 sekund wyprzedzil zawodowy biegacz, "marynarz" Chabowski - i co znalazlem:
Kyle King, kapitan piechoty morskiej w sluzbie czynnej, biega 3 dni w tygodniu, o swicie, przed normalna praca w jednostce - czyli bardzo szybki amator.

"Group of five of us all training for the trials, all have outside jobs, so we get together and run three days a week at 05:45 to workout before work."

Nie ma slowa o obozach gorskich w obcych krajach, wielotygodniowych zgrupowaniach przygotowawczych za pieniadze podatnika - ogromna nedza musi byc w amerykanskiej armii, ze mu tego nie oplacaja. Gdzie tam Pentagonowi do polskiego MON, gdzie forsa na fanaberie zawsze sie znajdzie.

PS. Mozna gdzies znalezc informacje, ile tak naprawde osob liczy ta cala wycieczka z MON do Wuhan? Na pewno bylo grubo ponad sto kilkadziesiat osob, bo tyle maszerowalo na otwarciu, ale jaka jest precyzyjna liczba to nie widze.
Pomijając inne pytania, skalę porównań czy też Twoje hipotezy - podpowiem tylko, że Kyle King nie do końca jest amatorem i nie do końca zawodowcem, natomiast ma życiówkę 13:32 na 5000 m. Jeśli chodzi o wyjazdy góry, to stacjonuje na 1650 m w Kolorado. Nie trenuje 3 razy w tygodniu w ogóle, tylko 3 razy w tygodniu trenuje z kolegami. Tak na spokojnie z informacji, które wyrywkowo, by Twą ciekawość zaspokoić, znalazłem.

Podpowiadam też, że liczbę osobostartów - a więc i prawdopodobną reprezentantów danego kraju możesz wyliczyć na tej samej stronie, na której prawdopodobnie oglądałeś ceremonię otwarcia. Jest tam taka zakładka, w której m.in. wyliczysz, że Rosja ma około 250 osobostartów, Włochy ze 130, Polska bo tu miałeś wątpliwości z tego co ja widziałem 178. Popatrz tutaj: https://results.wuhan2019mwg.cn/index.h ... nation=POL. - domyślam się, że chcesz sam policzyć. To oficjalne informacje na stronie, może gdzieś indzej uda Ci się znaleźć dokładniejsze.

Pozdrawiam
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ZagubionyLogin, uprzedziłeś mój pomysł bo właśnie wpadłem na to, że można by wszystkich naszych lekkoatletów zatrudnić w służbie zdrowia, gdzie jak wiadomo też jest za dużo pieniędzy, i wysłać ich jako sanitariuszy i sanitariuszki na Medical World Games, gdzie przynajmniej przez jakiś czas nie musieli by mieć kompleksów zawodników z Czarnego Lądu. A jeśli nie ma takich igrzysk, bo nie sprawdzałem, to jeszcze lepiej: zorganizowalibyśmy pierwszą edycję w Polsce.
Bo skoro
JFP pisze::taktak: Ja to się cieszę jak Polacy dobrze wypadają nawet na "niszowych" imprezach :usmiech:
, to moglibyśmy się cieszyć jeszcze bardziej, gdyby nasi w niszowej imprezie zdominowali całą stawkę.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13170
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Te zawody były kontestowane na długo przed startem. Cokolwiek by nasi nie nabiegali, to nie rozwiewa to wątpliwości dotyczących w ogóle sensu uprawiania w ten sposób sportu. Ta niszowa impreza jest startem docelowym, bo nie ma innej możliwości, gdyż jest na rozkaz. Jak nie można sobie wybrać startu pod minimum olimpijskie, to dla mnie robi się z tego patologia sportu wyczynowego.
RysK0
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 402
Rejestracja: 29 maja 2019, 09:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pora wrócić do II Rzeczypospolitej i w miejsce Ministerstwa Sportu powołać, Państwowy Urząd Wychowania Fizycznego i Przysposobienia Wojskowego który miał za zadanie ( jak czytam w wikipedii :oczko: ) koordynować działalność urzędów państwowych i organizacji społecznych w zakresie podnoszenia kultury fizycznej oraz przysposobienia wojskowego i podlegał Ministerstwu Spraw Wojskowych. Sportem w szkołach wzorem Ministerstwa Wyznań i Oświecenia niech się zajmuje, finansuje, kreuje itd. Ministerstwo Edukacji.
Ryszard N.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2241
Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49

Nieprzeczytany post

Ja rozumiem, że startujący wykonali rozkaz i teraz będą się przygotowywać do startu wiosennego aby zrobić minimum. Coś mi tu nie gra. Marcin siedzi 2 miesiące w St Moritz po to aby nabiegać 2:16,...
ODPOWIEDZ