Komentarz do artykułu 600 tysięcy wpisowego za górskie MŚ

Dla biegowych górali wyżynnych i nizinnych!
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1726
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

New Balance but biegowy
MarkosM
Wyga
Wyga
Posty: 62
Rejestracja: 27 sty 2013, 10:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Z perspektywy kibica bedzie trochę jak z turami kolarskimi. Są chyba jakieś mistrzostwa świata w kolarstwie szosowym. Ale emocje rozbudzają wielkie tury kolarskie (petle, czy też klasyki jednodniowe) I dla mnie tak podobnie jest z biegami górskimi. Jako kibic trzymam kciuki za naszych, ktorzy lataja w jakiś tam mistrzostwach świata. Ale prawdziwe emocje rozpalają poszczególne wyścigi, kto biegnoe, kto wygrał w danym roku takie UTMB czy Hard Rocka lub inną Zegame albo MJUT-a. Może jak pójdzie za tym nowym rozwiązaniem jakaś mega promocja, wtedy widzenie biegów górskich się zmieni. Ale jakoś nie widzę ekscytacji z powodu tego, że będą mistrzostwa świata.

ps. przykład Golden Series Sallomona nie wygląda jak próba zrobienia imprezy w stylu Mistrzostwa Świata, bliżej w założeniu serii tych wyścigów do wielkich pętli kolarskich. Ale może się mylę? A przecież poziom sportowy tych wyścigów jest naprawdę kosmiczny.

ps2. szansę mają biegi płaskie, jakieś setki czy dobówki. Ale, ktorego orga z tych imprez stać na wyłożenie 150 tys w twardej walucie i jest jeszcze kwestia kibiców, to jednak mega niszowy sport. Już widzę tabuny sponsorów co się pchają aby za ich kasę organizowano bieg 24 h czy też 12 h ;)
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

W kolarstwie MŚ mają wielką rangę, bo rozdaje się na nich koszulki na cały następny rok. Kibiców też przyciągają i są transmitowane w TV jak najlepsze klasyki. Taki np. Peter Sagan: przeciętny kibic nie będzie pamiętał, ile wygrał monumentów w karierze, więcej kibiców będzie pamiętało, ile zdobył zielonych koszulek TdF ale prawie wszyscy wiedzą ile razy był mistrzem świata. W biegach górskich nie przewiduję takiej sytuacji.
Na jakiej trasie w naszych górach chcielibyście oglądać zmagania najlepszych biegaczy górskich na świecie?
Na żadnej, chyba że przyjadą tu potrenować albo w ramach któregoś istniejącego biegu.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Ja bym się cieszył z jednego powodu, że w tych krótkich biegach udałoby się w końcu stworzyć jakąś sytuację, która pozwalałaby (być może) na osiągniecie większej wymierności, tzn, że np w biegu alpejskim pojawili by się Afrykańczycy i dowiedzielibyśmy się wreszcie, czy "Kilian" (i inni) jest naprawdę taki dobry czy jest taki dobry bo nie ma czarnych. W tych innych biegach (ultra lub anglosaskim) to jednak potrzeba więcej doświadczenia czy technicznych umiejętności (a może Kenijczycy to mają?).
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kiedyś Kulawy pisał w swoim felietonie, że cały Ultra Trail jest dobrze przemyślany, żeby nie wpuścić zawodników z Afryki. Gdyby nastąpił zalew tamtejszych zawodników, to mogło by spaść zainteresowanie tym sportem w bogatej części świata a co za tym idzie, zyski firmy "S" i jej podobnych.
Obecnie sytuacja tej dyscypliny przypomina tę z początków LA stadionowej. Różnica tylko taka, że tam w sport "amatorski" bawili się bogato urodzeni, a pozostali mieli zakaz wstępu na stadiony. Dzisiaj zawodowcy w Ultra Trailu bawią się za pieniądze przekazywane interesownie przez sponsorów, a biedni i nie sponsorowani mają zamkniętą drogę do startów choćby poprzez fakt braku adekwatnych nagród za dobre miejsca na zawodach.
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

W jaki sposób mieliby nie wpuszczać zawodników z Afryki?
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
tkobos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 641
Rejestracja: 28 lis 2011, 20:41
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja nie wiem czy to jest specjalnie przez kogoś "przemyślane", czy po prostu szereg w miarę naturalnych czynników to powoduje. Tzn. nie wiem czy jest tu jakiś spisek. Jest dosyć oczywiste, że biednemu Afrykańczykowi, któremu zależy w 100% na zarobku łatwiej jest oblecieć 3 szybkie imprezy uliczne w weekend i zgarnąć bez wielkiego wysiłku na każdej kilka stówek, niż męczyć się kilka godzin w jakimś górskim maratonie, gdzie nagrody są i tak raczej podobnego rzędu. Szczególnie, że żeby w ogóle wystartować trzeba już na dzień dobry często wyłożyć sporo kasy na wpisowe i sprzęt. Do tego dochodzi ryzyko zgubienia, kontuzji itp. czyli generalnie tego, że inwestycja się nie zwróci. Pewnie jakaś firma prędzej czy później wpadnie na pomysł, żeby zasponsorować drużynę z Afryki. To by było ciekawe. Nie mam wątpliwości, że biegi alpejskie z umiarkowanym nachyleniem (czyli np. coś w stylu 10 km/1000m) łatwo mogliby zdominować, szczególnie, że przecież oni często i tak już trenują w dosyć górzystym terenie. Tylko, że na ten moment to raczej za mało, żeby się to opłacało, bo jednak maratony i ultra są dużo bardziej medialne. Myślę, że tutaj byłoby im znacznie trudniej. Pewnie prędzej czy później się przekonamy.
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Nie przesadzajmy. Organizacją biegu górskiego ma na celu nie dopuszczenie biegaczy z Afryki? Na tym polegają biegi górskie, że są w górach...
Spisek nie może polegać na tym,że trasa wiedzie szlakami górskimi;)

Liczę na poważniejsze argumenty czy dowody,że utrudnia się start zawodnikom z Afryki.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie chodzi o to, że biegi są w górach. Argumentacja we wspomnianym wcześniej felietonie polegała na tym, że nagrody są najczęściej symboliczne, wpisowe całkiem duże, a zawodnicy utrzymują się w całości albo w dużej części z kontraktów ze sponsorami. W ten sposób rywalizują głównie ci, za którymi stoi duży rynek zbytu dla produktów sponsora. Poziom wejścia do dyscypliny też jest dużo wyższy bo żeby mieć sponsora, to trzeba najpierw nieźle biegać po górach, czyli wejść na niezły poziom finansując się samemu (w biegach ulicznych wystarczy nieźle biegać i znaleźć menagera, żeby zarabiać biegając poza Afryką). To trochę jak w tenisie: siostry Wiliams udowodniły, że stoi on otworem przed zawodnikami wywodzącymi się z Afryki pod warunkiem, że ich rodzice zainwestują w nich kilkaset tysięcy dolarów.

Oczywiście że nie ma dowodów. Jedynym dowodem jest to, że cała maszyna jest urządzona w taki a nie inny sposób. Żeby była jasność: ja nikogo o nic nie oskarżam bo bardzo prawdopodobne jest to, że sprawy po prostu w taki sposób wyewoluowały i są wszystkim na rękę więc tak pozostaną. A tak poza wszystkim to mi to nie przeszkadza bo moim zdaniem im mniej jest gdzieś kasy, tym więcej wartości sportowych w sporcie.
tkobos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 641
Rejestracja: 28 lis 2011, 20:41
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No dokładnie tak jest, ale ja bym powiedział, że rzeczy się raczej tak same ułożyły, bardziej niż że jest to celowe działanie. Co najwyżej, można by zarzucić bierność, bo faktem jest, że generalnie zespoły i sponsorzy nie wykazują jak na razie zainteresowania zawodnikami z Afryki. Ale jest bardzo prawdopodobne, że z wzajemnością. Podejrzewam, że astronomiczne nagrody w wielkich maratonach znacznie bardziej rozbudzają wyobraźnię Afrykanów niż biegi górskie. Nawet jeśli wielu z nich mogłoby znacznie łatwiej zrobić dobrą karierę w tej dyscyplinie niż wygrać maraton w Berlinie. Tak jak powiedziałeś, żeby zmienić tę sytuację, ktoś musiałby włożyć w to sporo kasy i energii. Jak na ten moment to chętnych raczej nie widać, ale prędzej czy później pewnie ktoś wpadnie na taki pomysł.
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Trochę jednak zajeloby im czasu na przekwalifikowanie się na techniczne alpejskie np 160 km. To juz nie jest taki łatwy płaski maraton. Głównie zbiegi wymagają sporego doświadczenia.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
PiotrMac
Wyga
Wyga
Posty: 122
Rejestracja: 07 lip 2014, 18:23
Życiówka na 10k: 36min 26s
Życiówka w maratonie: 2h 57min 29s

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:w biegu alpejskim pojawili by się Afrykańczycy i dowiedzielibyśmy się wreszcie, czy "Kilian" (i inni) jest naprawdę taki dobry czy jest taki dobry bo nie ma czarnych.
ja również z chęcią bym zobaczył.
wydaje MI się że poziom na biegach ultra i ultra góry, jest nadal dość niski.

W maratonie widzimy poprawy rekordów o sekundy czasem o minuty. A rekordy w biegach ultra po górach, często są bite o dziesiątki minut. To daje do zrozumienia że potencjał na wyśrubowanie rekordów jest bardzo duży.
https://fantreningu.blogspot.com/

42km ======= 2h 57min 29s
21km ======= 1h 19min 44s
10km ======= 36min 26s
5km ======== 17min 24s


Obrazek
Awatar użytkownika
kuczi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1809
Rejestracja: 20 maja 2014, 13:14
Życiówka na 10k: 41:20
Życiówka w maratonie: 3:30:12
Lokalizacja: Sieradz
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ale oni ( Afrykańczycy ) starują w górach, np w Krynicy na 10 km.

Moim zdaniem nie startują w dłuższych biegach z kilku powodów np. niskie wygrane a trzeba włożyć w bieg więcej siły. Kontuzje . Możliwość zgubienia trasy co przełoży się na dalsze miejsce w stawce i brak profitów. Brak doświadczenia w biegach górskich ( nie ma to nic wspólnego z tym że mieszkają na wysokości )
ODPOWIEDZ