Pod prąd – czyli Sub 3 po 60

[sebbor]

Dobry, wynik, ładna walka. Brawo!

Co do skurczy dwójki nie poradzę, nie miewam.

[wigi]

Gratulacje również za podium, statuetka w takim dużym biegu już chyba musi jakoś wyglądać

Dzięki. Nie ma statuetki. Poznań Maraton słynie z tego, że nie ma ani dekoracji (podium), ani trofeów w kategoriach wiekowych. Jest tylko klasyfikacja i pierwsza trójka w kategorii otrzymuje darmowy pakiet na maraton w przyszłym roku.

[dziki_rysio_997]

No to straszna lipa. Sto razy bardziej wolałbym stanąć na podium na takim biegu, niż dostać pakiet.
Szkoda, bo za tę walkę należała się przynajmniej taka przyjemność!

[wigi]

Masz rację, lipa straszna. Nie znam drugiego maratonu w Polce, który by nie dekorował zwycięzców kategorii wiekowych. Nie mam pojęcia, dlaczego Poznań od lat upiera się przy takim rozwiązaniu.

[mihumor]

Gratulacje również za podium, statuetka w takim dużym biegu już chyba musi jakoś wyglądać

Dzięki. Nie ma statuetki. Poznań Maraton słynie z tego, że nie ma ani dekoracji (podium), ani trofeów w kategoriach wiekowych. Jest tylko klasyfikacja i pierwsza trójka w kategorii otrzymuje darmowy pakiet na maraton w przyszłym roku.

Nie tylko tam. To zasada wszystkich większych maratonów. Lidka miała pudła we Frankfurcie, Porto, Ravennie (mistrzostwa Włoch w maratonie to były) i nigdzie nie było żadnych dekoracji tylko nagrody rzeczowe lub pakiety po czasie. Koleżanka była na pudle w bardzo dużych biegach czyli Wiedeń, Nowy Jork i Boston i tam podobnie. W Wawie wygrywała kat ale nie pamiętam czy były dekoracje kategorii.

[infernal]

Gratulacje również za podium, statuetka w takim dużym biegu już chyba musi jakoś wyglądać

Dzięki. Nie ma statuetki. Poznań Maraton słynie z tego, że nie ma ani dekoracji (podium), ani trofeów w kategoriach wiekowych. Jest tylko klasyfikacja i pierwsza trójka w kategorii otrzymuje darmowy pakiet na maraton w przyszłym roku.

Słabo w ujjjjjjjjj. Tak duży bieg, tym bardziej powinno takie coś się znajdować. Za włożony trud, tym bardziej by Cię podniosło to na duchu. Słabo Poznań, słabo.

[Tillo]

No to akurat fakt, bardzo słabe. Mi było daleko do podium w kategorii, ale jakbym tak wyhaczył chociaż 3 miejsce, to byłoby mi bardzo przykro tak bez dekoracji, bez pucharu, bez żadnego docenienia wysiłku. A tak to zostaje tylko liczba w jakiejś tabelce.

[wigi]

Mihumor, brak trofeów i dekoracji w kategoriach wiekowych, to może specyfika zagranicznych maratonów. U nas jest inaczej (poza Poznaniem). Nie znam drugiego maratonu w Polsce, który by tak miał. Co do Maratonu Warszawskiego, to w regulaminie piszą o pucharach dla miejsc 1-3 w kategoriach wiekowych.

[mihumor]

Mihumor, brak trofeów i dekoracji w kategoriach wiekowych, to może specyfika zagranicznych maratonów. U nas jest inaczej (poza Poznaniem). Nie znam drugiego maratonu w Polsce, który by tak miał. Co do Maratonu Warszawskiego, to w regulaminie piszą o pucharach dla miejsc 1-3 w kategoriach wiekowych.

Trofeów brak ale nagrody były, pakiety VIP, kasa i rzeczowe itp wiec bez tragedii. Winno być ale nie jest. Pudło mentalne w tak dużych imprezach ma jednak moim zdaniem większą wartość bo jednak wiemy, ze to waży i znaczy. Widziałem jak mojej zonie w zeszłym roku we Frankfurcie było przykro gdy poszliśmy na dekoracje, które miały się niby odbywać o 15tej w hali ale to nie tyczyło sie kategorii i diabli wiedzą o co chodziło. Ale ja bym miał to gdzieś tylko co mi tam gadać jak w bieganiu nigdy nie stałem na pudle. Stałem w triatlonie wielokrotnie i w sumie nie jest to dla mnie przesadnie istotne. Wyżej cenię samo miejsce, wynik i jego wartość. Ale to moja opinia

[wigi]

Wyżej cenię samo miejsce, wynik i jego wartość. Ale to moja opinia

Zgadzam się. Ja nawet odwróciłbym kolejność, czyli najpierw wynik i jego wartość, a potem miejsce.
Mimo tego dekoracje w kategoriach wiekowych uważam za celowe, wartościowe i wskazane. To dobry zwyczaj, szczególnie w biegach masowych.

[wigi]

Zastanawiam się nad wyborem wiosennego maratonu. Biorę pod uwagę Gdańsk i Łódź, oba są w tym samym terminie, czyli 19 kwietnia. W Łodzi już biegłem w 2015, kiedy po raz pierwszy złamałem trójkę. O maratonie w Gdańsku niewiele wiem i mam obawy, czy z racji bliskości wybrzeża nie wieje tam często zbyt silny wiatr.
Czy ktoś biegał już w Gdańsku i może coś powiedzieć, czy moje obawy o wiatr są zasadne?

[sochers]

Poranny Biegacz chyba w Gdańsku rezyduje, a w każdym razie coś kojarzę, że tam biegał. Napisałem do kumpla, który biegł rok temu, ma też 2 razy Łódź zaliczoną, więc porównać może.

[Dariush]

Biegłem w Gdańsku w 2017 i tylko tam wiec porównania z innymi maratonami nie mam, nie mniej trasa się nie zmienia i kilka obserwacji mam. Dla mnie było płasko (to jednak też może być subiektywne odczucie) jeden zbieg w tunel i wbieg około półmetka i wbieg na wiadukt około 37km, reszta raczej płasko. Wiatru wtedy nie było, ale są odsłonięte odcinki gdzie jak będzie wiało to może to być odczuwalne. Fajny odcinek na starym mieście gdzie zawsze jest dużo kibiców. Dala mnie najgorszy odcinek to po trzydziestym pierwszym, drugim kilometrze w parku Regana gdzie miejscami biegniesz po takiej szutrowej, utwardzonej alejce parkowej, za to jak po 35 km złapałem znowu asfalt to nogi same wyrwały do przodu.

[sebbor]

Biegłem w Gdańsku w 2018. Co prawda po 30km mnie tak zmiotło na żołądku, że niewiele już pamiętam ale tam blisko morza to się biegnie ledwie kawałek, reszta przez miasto, więc nie ma jakiejś dużej różnicy. Fakt, są bardzo długie proste na szerokich ulicach, tam może powiać, ale podobnie jak to może mieć miejsce w wawie czy poznaniu.

[wigi]

Dzięki za informacje. Wychodzi na to, że moje obawy o silny wiatr były przesadzone i Gdańsk pod tym względem niczym się nie wyróżnia na tle innych miast z środka Polski.