Konkurs 25 MW

[Ojla]

To co PAwle byś zaproponował?
Jola

[krzycho]

Może Miss 25 MW?

[Ojla]

I szanowni koledzy by się pobili
Jola

[krzycho]

Miss wybierze subiektywne jury i po kłopocie. Werdykt będzie nieodwołalny.
A bić sie będziemy i tak. Ja z kolegą znad morza co prawda korespondencyjnie, ale jest o co...

[romek]

I myślę, że byłoby dużo chętnych do zaoferowania równoważnych nagród pocieszenia

[PAwel]

Monka, w przeszłości zdarzało mi się obserwować na zawodach sportowych  sytuacje, że nagrody otrzymywały osoby do tego nieuprawnione. Jeśli był bym fundatorem nagrody to chciałbym, żeby kryteria i sposób ich weryfikacji były proste. Każdy przecież może podać informację, że debiutuje w maratonie. Czy Ojla chce zajmować się weryfikacja tej informacji? W jaki sposób? Będąc na jej miejscu nie chciałbym usłyszeć po maratonie: "a wiesz, że ta kobitka, która dostała od Ciebie tą nagrodę dla debiutanta to w tym roku już 5 maratonów przebiegła"

No, ale to nie jest moja nagroda, więc to tylko taka rada. Ale naprawdę nie wiem co jest dziwnego w moim rozumowaniu. Może powinienem zakładać, że wszyscy biegacze są uczciwi, he, he. Wierz mi, poziom uczciwości wśród biegaczy nie odbiega od średniej krajowej. Po wielu latach startów w różnego rodzaju biegach masowych wiem, że niektórzy zrobią wszystko, żeby zająć wyższe miejsce w kategorii wiekowej, włącznie ze skracaniem trasy, chowaniem się w krzakach w biegach na pętlach, podawaniem nieprawdziwych danych dotyczących wieku itp.

Aha, ja naprawdę nie mam nic przeciwko debiutantom.

[Ojla]

Z Twojej wypowiedzi PAwle wynika, że praktycznie każdy wariant wyboru obarczony jest błędem (no może tylko data urodzenia z dowodu jest jako tako wiarygodna).  Niestety z tą nieuczciwością to masz rację - nawet pozostawione w kościele na chwilę torebki giną.
Jola

[romek]

a może dla osoby, która przyjedzie z najbardziej odległego miejsca - na dowód musi pokazać ostatnie wydanie lokalnej gazety+bilet?

[PAwel]

Ojla, gdyby nagroda była moja to bym ją przekazał koledze z Wrocławia, który  przyjeżdża na maraton do Warszawy, i który na co dzień za niewielkie pieniądze ciężko fizycznie pracuje przy przetaczaniu wagonów w PKP i dla niego nocleg w przyzwoitym hotelu byłby chyba nie lada atrakcją.

Spytałaś, więc odpowiadam.

Ja zasadniczo nie jestem specjalnym zwolennikiem konkursów, bo nagrodę mogłaby otrzymać osoba, której zwyczajnie nie lubię.

Zwróć zresztą uwagę, że w zależności od tego do kogo trafi nagroda będzie ona albo bardzo cenna albo zupełnie przeciętna. Gdyby taką nagrodą otrzymał człowiek zamożny, to być może nie chciałby nawet z niej skorzystać, bo w hotelu 3-gwiazdkowym taka osoba nie nocuje.

Sorry za takie zbyt długie przynudzanie, ale chyba po urlopie i odcięciu od internetu mam nieodpartą potrzebę wygadania się.


(Edited by PAwel at 12:58 pm on Aug. 5, 2003)

[monka]

Quote: from PAwel on 10:39 am on Aug. 5, 2003
Wierz mi, poziom uczciwości wśród biegaczy nie odbiega od średniej krajowej

Wydawało mi się że Ty właśnie pisałes że można zostawić na starcie torbę z osobistymi rzeczami i na macie zawsze była, na polskich zawodach. Tylko to mnie zdziwiło w Twoim myśleniu, nic innego.

[PAwel]

torbe bym zostawil ale portfela w torbie juz raczej nie

[Ojla]

Niestety, odpowiedzi od Emte brak:(. Pisałam na adres z profilu bieganie.pl. Romek pisał na maratonwarszawski i też nie dostał odpowiedzi. Może ktoś zna inny kontakt do Emte?
Jola

[romek]

Ojla, poczekaj jeszcze 2-3 dni. Mam nadzieję, że mój przypadek był wyjątkowy. Z tego, co widziałem, to emte regularnie tu zagląda - więc może komunikator?

[Adam Klein]

marek.tronina@maratonwarszawski.com
marek.tronina@maratonwarszawski.pl

[Ojla]

Wczoraj w skrzynce na listy znalazłam voucher. Coś trzeba wymyślić. Postaram się być w sobotę na SBBP, to może zrobimy burzę mózgów.
Jola