
Siedlak vs. Maraton 2:55
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4912
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Jedziemy dalej!
Ja się nie poddam!! Jutro realacja.

viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Stary Wyga
- Posty: 226
- Rejestracja: 05 lip 2018, 13:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja bym szedł w klasykę czyli na wiosnę 10, połówka i na koniec docelowy maraton.Siedlak1975 pisze:Zastanawiam się czy nie pobiec jednak jeszcze raz w Tychach 22 marca. Dobra data. Powinno być chłodno. O sub 3 na razie nie myśle. Zrobić coś pomiedzu 3:05-3:10 na odbudowe morale. Bez spiny na konkretny wynik. Robiąc po zawodach na 10km 2 tygodnie roztrenowania byloby 15 tygodni na przygotowanie. Idealnie Lódź bylaby terminem zapasowym na wypadek infekcji lub innych zdażeń losowych.
Co o tym myslicie
Blog - Maraton < 3h
Komentarze do bloga
10km 10.03.2019 - 42:15
HM - 13.10.2019 - 1:25:11
M - 28.04.2019 - 3:13:54
Komentarze do bloga
10km 10.03.2019 - 42:15
HM - 13.10.2019 - 1:25:11
M - 28.04.2019 - 3:13:54
- adam99
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1032
- Rejestracja: 11 lip 2016, 16:12
- Życiówka na 10k: 40'20"
- Życiówka w maratonie: 3:13:21
- Lokalizacja: Słupsk
I to mi się podoba...Siedlak1975 pisze:Jedziemy dalej!Ja się nie poddam!! Jutro realacja.

5km - 20:02; 10km - 40:20; HM - 1:26:37; M - 3:13:21
"Wyniki nie przychodzą wtedy kiedy ich oczekujemy ale wtedy kiedy jesteśmy na nie gotowi"
Mój Blog
Komentarze
Garmin
"Coco jambo i do przodu..."
"Wyniki nie przychodzą wtedy kiedy ich oczekujemy ale wtedy kiedy jesteśmy na nie gotowi"
Mój Blog
Komentarze
Garmin
"Coco jambo i do przodu..."
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 21 cze 2016, 10:33
- Życiówka na 10k: 48:12
- Życiówka w maratonie: 4:36
Zastanawia mnie czy mają sens aż tak długie przygotowania właśnie.
Spotkałem się już na forum z kilkoma takimi przypadkami, że długie przygotowania kończyły się porażką, a krótkie sukcesem. Np. przychodzi mi na myśl przypadek mihumora i jego walka o Porto i potem życiówka we Frankfurcie (dobrze pamiętam?)
Spotkałem się już na forum z kilkoma takimi przypadkami, że długie przygotowania kończyły się porażką, a krótkie sukcesem. Np. przychodzi mi na myśl przypadek mihumora i jego walka o Porto i potem życiówka we Frankfurcie (dobrze pamiętam?)
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
Nie kojarzę, Ty robiłeś już takie wygibasy z butelkami w treningu? Wizyta u fizjo chyba też nie najmądrzejsza ("nie testujemy na maratonie"), ale chyba sam wiesz najlepiej jak to powinno wyglądać.
Aha, tempo 4:24 na średnim pulsie 144? Ziom, ja żeby w takich warunkach zrobić takie tętno, to bym musiał 6:30 lecieć...
Aha, tempo 4:24 na średnim pulsie 144? Ziom, ja żeby w takich warunkach zrobić takie tętno, to bym musiał 6:30 lecieć...
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3299
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
sochers - tylko jaki to procent Twojego HR 
Siedlak - noooo trochę to rozjaśnia sytuację. Fizjo bardzo blisko startu - jak na mój gust o 2-3 dni za blisko. Ten idiotyzm z wodą i zatrzymywanie się do zera :D hardcore. Trasa też wychodzi, że zło jak spacerowicze na niej.
Ale i tak stawiam wszystko na za długie przygotowywanie się + ten jeden jedyny start. Mimo to, no @#$%^ dalej powinno wejść...

Siedlak - noooo trochę to rozjaśnia sytuację. Fizjo bardzo blisko startu - jak na mój gust o 2-3 dni za blisko. Ten idiotyzm z wodą i zatrzymywanie się do zera :D hardcore. Trasa też wychodzi, że zło jak spacerowicze na niej.
Ale i tak stawiam wszystko na za długie przygotowywanie się + ten jeden jedyny start. Mimo to, no @#$%^ dalej powinno wejść...
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
73% zmierzonego. A tu jeszcze zerowy dryf...
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
-
- Wyga
- Posty: 116
- Rejestracja: 13 paź 2015, 10:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Długie przygotowania nie są takie złe. Do HM w październiku szykowałem się od 15-tego grudnia, nie startując nigdzie po drodze i udało się poprawić o dwie minuty.
Siedlak, trzymam kciuki za nowe przygotowania. Twój blog to kopalnia wiedzy. Dziękuję za nią i pozdrawiam!
.
Siedlak, trzymam kciuki za nowe przygotowania. Twój blog to kopalnia wiedzy. Dziękuję za nią i pozdrawiam!
.
Run for Fun
komentarze
blog
"Było dla mnie oczywiste, że jak chcę biegać to biegam...Skoro nie zabiło mnie dwadzieścia centymetrów heroiny dziennie, to dam radę ponad trzem tysiącom kilometrów na rowerze."
- Jerzy Górski
komentarze
blog
"Było dla mnie oczywiste, że jak chcę biegać to biegam...Skoro nie zabiło mnie dwadzieścia centymetrów heroiny dziennie, to dam radę ponad trzem tysiącom kilometrów na rowerze."
- Jerzy Górski
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4912
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Ten manewr z wodą mam obcykany. Na wszystkich zawodach tak robiłem. Na treningach również.
Na fizjo się zdecydowałem bo kilka tygodni temu jak lekko szarpało mnie w lewej dwójce też u niego byłem. Wtedy maltretował mnie bardzo mocno. Na drugi dzień biegłem trening i nic mi nie było.
Jeżeli po zawodach na 10km zrobię dwa tygodnie bez biegania to do Łodzi mam 19 tygodni. Kierownik napisał, że jeszcze dłużej porobimy teraz tlen. Potem podbicie na jednostkach 4 x (5-7km), ciągłe w okolicy TM i wio z tematem.
Logadin nawet jeżeli przejechałem z formą co jest prawdopodobne bo już nawet głowa była trochę zmęczona to i tak to powinno wejść na takim śmiesznym tempie.
Może z lekkim odcięciem na ostatnim kółku po 35km ale powinno wejść.
Nie wiem co ja mam z tymi dwójkami. To jest ewidentnie mój słaby punkt. Dokładnie taka sama sytuacja jak rok temu.
Rozumiem, ze @#$%^ zjeżdżam, puszczam tempo, piłuję kika kilometrów wykończony i wtedy skurcz. Ale żeby bez rzeźbienia trzymać tempo na pulsie maks 80% ze spokojnym, minimalnie głębszym oddechem i jebło??
Może zbyt dużo chlam wody przed zwodami i się wypłukuję?
Podczas treningów nie robię ekstra nawadniania, 3 dni nabijania węglami i @#$%^ wszystko wchodzi jak nóż w masło.
Może pierdolnąć sub 3 na treningu???
Na fizjo się zdecydowałem bo kilka tygodni temu jak lekko szarpało mnie w lewej dwójce też u niego byłem. Wtedy maltretował mnie bardzo mocno. Na drugi dzień biegłem trening i nic mi nie było.
Jeżeli po zawodach na 10km zrobię dwa tygodnie bez biegania to do Łodzi mam 19 tygodni. Kierownik napisał, że jeszcze dłużej porobimy teraz tlen. Potem podbicie na jednostkach 4 x (5-7km), ciągłe w okolicy TM i wio z tematem.
Logadin nawet jeżeli przejechałem z formą co jest prawdopodobne bo już nawet głowa była trochę zmęczona to i tak to powinno wejść na takim śmiesznym tempie.
Może z lekkim odcięciem na ostatnim kółku po 35km ale powinno wejść.
Nie wiem co ja mam z tymi dwójkami. To jest ewidentnie mój słaby punkt. Dokładnie taka sama sytuacja jak rok temu.
Rozumiem, ze @#$%^ zjeżdżam, puszczam tempo, piłuję kika kilometrów wykończony i wtedy skurcz. Ale żeby bez rzeźbienia trzymać tempo na pulsie maks 80% ze spokojnym, minimalnie głębszym oddechem i jebło??
Może zbyt dużo chlam wody przed zwodami i się wypłukuję?
Podczas treningów nie robię ekstra nawadniania, 3 dni nabijania węglami i @#$%^ wszystko wchodzi jak nóż w masło.
Może pierdolnąć sub 3 na treningu???

viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4912
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Wrzucam jeszcze info o czasach co 2km z endomondo. Widać wyraźnie na których kilometrach odpuszczałem na podbiegu.
No wszystko ładnie jak po sznurku.
No wszystko ładnie jak po sznurku.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- piotr.valczynski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 328
- Rejestracja: 22 lip 2019, 16:35
- Życiówka na 10k: 48.50
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk

Szkoda ze nie wyszlo - liczylem podbnie jak 3/4 forumowiczow na fajerwerki ale jak pisali chlopaki ze maraton (zawody) to rzadko kiedy wymarzony scenariusz. Dobrze ze nastawienie w glowie nie poddaje sie i lecisz dalej. Powodzenia i wciaz z ciekawoscia bede sledzil co dalej sie u Ciebie wydarzy. Powodzenia

[url=viewtopic.php?f=27&t=60079]blog[/url] / [url=viewtopic.php?f=28&t=60080&p=983984#p983984]komentarze[/url]
[url=https://www.strava.com/athletes/40348640]strava[/url]
5 km - 21:01
10 km - 48:50
HM - 1:46:24
M - Future
[url=https://www.strava.com/athletes/40348640]strava[/url]
5 km - 21:01
10 km - 48:50
HM - 1:46:24
M - Future
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 508
- Rejestracja: 14 sty 2017, 18:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie pamiętam czy miałeś taki rytuał już wcześniej, ale czy to nie było zbyt duże wybicie organizmu z rytmu.Czwartek rano rekordowo niska waga 62,6 kg. Zaczynam ładować węgle. Przez 3 dni ładuję na maksa. (Waga startowa 64,2)
W sobotę o 15 już luzuję z jedzeniem bo jestem pełny jak bąk. Wieczorem jeszcze ryż z bananem.
Dużo pije wody w sobotę.
Niedziela 20 październik zawody.
Dobrze spałem. Zresztą czwartek i piątek miałem urlop. Trzy dni spania i jedzenia. Totalny lajt.
Obstawiałem, że to będzie bieg dla Ciebie na lekko. Nawet już nieco poza formą. Trasa znana, wszystko znane i oblatane. Tylko czy te dni poprzedzające nie przekombinowałeś....
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4912
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Ten manewr zastosowałem pierwszy raz i chyba ostatni. Wcale jakiegoś ekstra powera po tym ładowaniu nie czułem wręcz przeciwnie objedzony i ociężałyyaaceek pisze:Nie pamiętam czy miałeś taki rytuał już wcześniej, ale czy to nie było zbyt duże wybicie organizmu z rytmu.Czwartek rano rekordowo niska waga 62,6 kg. Zaczynam ładować węgle. Przez 3 dni ładuję na maksa. (Waga startowa 64,2)
W sobotę o 15 już luzuję z jedzeniem bo jestem pełny jak bąk. Wieczorem jeszcze ryż z bananem.
Dużo pije wody w sobotę.
Niedziela 20 październik zawody.
Dobrze spałem. Zresztą czwartek i piątek miałem urlop. Trzy dni spania i jedzenia. Totalny lajt.
Obstawiałem, że to będzie bieg dla Ciebie na lekko. Nawet już nieco poza formą. Trasa znana, wszystko znane i oblatane. Tylko czy te dni poprzedzające nie przekombinowałeś....
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4982
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Kto wie? Moze w tym jest cos na rzeczy?Siedlak1975 pisze:Może zbyt dużo chlam wody przed zwodami i się wypłukuję?

Duzo pic jest ok przed i w czasie, ale nie zapominaj o soli. Szczegolnie jak jest cieplo.
Za to magnezem na pare dni przed zawodami mozesz sie juz nie przejmowac, to juz i tak za pozno.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4912
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Zawsze w takie ciepłe dni dodaję do wody szczyptę soli. Teraz też dałem.Sikor pisze:Kto wie? Moze w tym jest cos na rzeczy?Siedlak1975 pisze:Może zbyt dużo chlam wody przed zwodami i się wypłukuję?![]()
Duzo pic jest ok przed i w czasie, ale nie zapominaj o soli. Szczegolnie jak jest cieplo.
Za to magnezem na pare dni przed zawodami mozesz sie juz nie przejmowac, to juz i tak za pozno.
Od miesięcy suplementuję się magnezem z potasem.
Wpierniczam z Olimpa Chela-Mag B6 skurcz. Robiłem już kilka razy badania krwi. Wszystkie elektrolity w normie ale nigdy nie robiłem przed samym maratonem po nawadnianiu. Chyba nikt nie robi takich cudów.
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze