Phalandir - Historia Biegowa 2019
Moderator: infernal
-
- Stary Wyga
- Posty: 226
- Rejestracja: 05 lip 2018, 13:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Gratulację życiówki!
Blog - Maraton < 3h
Komentarze do bloga
10km 10.03.2019 - 42:15
HM - 13.10.2019 - 1:25:11
M - 28.04.2019 - 3:13:54
Komentarze do bloga
10km 10.03.2019 - 42:15
HM - 13.10.2019 - 1:25:11
M - 28.04.2019 - 3:13:54
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Eeee z tego co pan opisujesz to nie było źle. Ja tu widzę dwa (no może 3) błędy:
1) Picie i przede wszystkim POLEWANIE SIĘ. Jak popatrzysz na maratończyków w wyższej temperaturze, to większość z nich polewa się ile tylko może. Ja we Wrocławiu na każdym punkcie moczyłem czapkę i wkładałem lejącą na głowę + polewałem ramiona/plecy kubkiem i z kolejnego kubka piłem. W zasadzie już na 10km masz wtedy wszystko przemoczone, ale przynajmniej jest chłodno.
2) Głowa. Czemu odpuściłeś aż tak bardzo końcówkę, to chyba tylko Ty wiesz. Wiem, że podczas biegu wydawało się że 4:05-4:10 jak najbardziej w zasięgu no ale założeniem było 4:15 i jak sam zauważyłeś wystarczył byle świński trucht (który był w Twoim zasięgu) i spokojnie byś po 6:00-6:30 to zrobił. Nie odpuszczamy, ale pierwsze koty za płoty.
3) Jedzenie. Fakt, że po 30-tym km są odruchy wymiotne, no to się zdarza i najlepszym, bywa. Ale 5 czy 6 hydrożeli, gdzie w każdym niewiele węgli to dla mnie trochę słabo. Lepiej tradycyjne żele i popić wodą. Mniej noszenia.
1) Picie i przede wszystkim POLEWANIE SIĘ. Jak popatrzysz na maratończyków w wyższej temperaturze, to większość z nich polewa się ile tylko może. Ja we Wrocławiu na każdym punkcie moczyłem czapkę i wkładałem lejącą na głowę + polewałem ramiona/plecy kubkiem i z kolejnego kubka piłem. W zasadzie już na 10km masz wtedy wszystko przemoczone, ale przynajmniej jest chłodno.
2) Głowa. Czemu odpuściłeś aż tak bardzo końcówkę, to chyba tylko Ty wiesz. Wiem, że podczas biegu wydawało się że 4:05-4:10 jak najbardziej w zasięgu no ale założeniem było 4:15 i jak sam zauważyłeś wystarczył byle świński trucht (który był w Twoim zasięgu) i spokojnie byś po 6:00-6:30 to zrobił. Nie odpuszczamy, ale pierwsze koty za płoty.
3) Jedzenie. Fakt, że po 30-tym km są odruchy wymiotne, no to się zdarza i najlepszym, bywa. Ale 5 czy 6 hydrożeli, gdzie w każdym niewiele węgli to dla mnie trochę słabo. Lepiej tradycyjne żele i popić wodą. Mniej noszenia.
biegam ultra i w górach
- sultangurde
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1957
- Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Gratulacje Mateusz, następnym razem 4 godziny pękną. Solidna życiówka. Bierz się teraz porządnie do roboty na krótszych dystansach
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 21 cze 2016, 10:33
- Życiówka na 10k: 48:12
- Życiówka w maratonie: 4:36
Nie takie pierwsze... już 3 raz odpuściłem na Maratonie.marek84 pisze:Nie odpuszczamy, ale pierwsze koty za płoty.
Nad tym muszę zdecydowanie popracować, bo bez tego nie dam rady na tym dystansie.
Święta prawda.sultangurde pisze:Bierz się teraz porządnie do roboty na krótszych dystansach
Oczywiście następny duży cel to półmaraton, ale spróbuje poprawić szybkość.
I małe pytanko.
Czy parkruna na 5 km lepiej pobiec w tę sobotę, czy w przyszłą sobotę?
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9047
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Możesz pobiec w tą, ale zachowawczo. Po prostu zwolnij i nie biegnij na maksa. Mocniej pobiegniesz sobie za 2 tyg.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
-
- Wyga
- Posty: 116
- Rejestracja: 13 paź 2015, 10:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie wiem, jak kolega, ale ja każdą życiówkę biorę w ciemno, także duże brawa! Z ciekawością czekam na plan pod półmaraton. Tym większą, że sam sobie ten dystans obrałem za cel. Życzę mocnej głowy i twardych "cojones" na treningach
Run for Fun
komentarze
blog
"Było dla mnie oczywiste, że jak chcę biegać to biegam...Skoro nie zabiło mnie dwadzieścia centymetrów heroiny dziennie, to dam radę ponad trzem tysiącom kilometrów na rowerze."
- Jerzy Górski
komentarze
blog
"Było dla mnie oczywiste, że jak chcę biegać to biegam...Skoro nie zabiło mnie dwadzieścia centymetrów heroiny dziennie, to dam radę ponad trzem tysiącom kilometrów na rowerze."
- Jerzy Górski
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 908
- Rejestracja: 24 cze 2018, 16:34
- Życiówka na 10k: 44:09
- Życiówka w maratonie: 4:11:10
Ile stopni było na maratonie? We Wro w weekend dochodziło do nawet 21.
Biegam od lipca 2017
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 21 cze 2016, 10:33
- Życiówka na 10k: 48:12
- Życiówka w maratonie: 4:36
od 13 od 20 koło godziny 13 chyba. Ale brakowało chmur, więc mozliwe, że dochodziło do 25 w słońcu.Pixa pisze:Ile stopni było na maratonie? We Wro w weekend dochodziło do nawet 21.
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9047
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
W słońcu to dodaj 10 stopni.
Chmur w Poznaniu praktycznie nie było. Opaliłem się w tym biegu całkiem nieźle. W czasie oczekiwania na prysznic widać było, że wszystkich fajnie słonko zjarało
Chmur w Poznaniu praktycznie nie było. Opaliłem się w tym biegu całkiem nieźle. W czasie oczekiwania na prysznic widać było, że wszystkich fajnie słonko zjarało
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
Co za ludzie, na maratony się opalać jadą, zamiast zapierbiegać
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 21 cze 2016, 10:33
- Życiówka na 10k: 48:12
- Życiówka w maratonie: 4:36
Tak jak w blogu już napisałem... było w miarę komfortowo do godziny 12.
Potem dramat.
Fajnie by było pobiec Maraton w 5 stopniach :P
Potem dramat.
Fajnie by było pobiec Maraton w 5 stopniach :P
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9047
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Mnie tam komfortowo było do 9:00
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- piotr.valczynski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 328
- Rejestracja: 22 lip 2019, 16:35
- Życiówka na 10k: 48.50
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Mateusz gratulacje Tyle strachu przed i jak ladnie poszlo. Nastepnym razem bedziesz bogatszy o kolejne doswiadczenie i zlamiesz 4 godziny
Wytrwalosci i powodzenia
Wytrwalosci i powodzenia
[url=viewtopic.php?f=27&t=60079]blog[/url] / [url=viewtopic.php?f=28&t=60080&p=983984#p983984]komentarze[/url]
[url=https://www.strava.com/athletes/40348640]strava[/url]
5 km - 21:01
10 km - 48:50
HM - 1:46:24
M - Future
[url=https://www.strava.com/athletes/40348640]strava[/url]
5 km - 21:01
10 km - 48:50
HM - 1:46:24
M - Future
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 21 cze 2016, 10:33
- Życiówka na 10k: 48:12
- Życiówka w maratonie: 4:36
Dzieki Piterpiotr.valczynski pisze:Mateusz gratulacje Tyle strachu przed i jak ladnie poszlo. Nastepnym razem bedziesz bogatszy o kolejne doswiadczenie i zlamiesz 4 godziny
Wytrwalosci i powodzenia
Ale jednak zawsze pozostaje niedosyt.
Chociaż powoli, powolutku jakoś idzie to do przodu
4:56, 4:37, 4:16...
Już siedzę z nosem w książce "Jak biegać szybciej" i ogarniam nowy plan treningowy na Półmaraton :uuusmiech:
- piotr.valczynski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 328
- Rejestracja: 22 lip 2019, 16:35
- Życiówka na 10k: 48.50
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Ja skorzystalem z legendy Danielsa i robie IV fazy ale glowne cele to 5 i 10km - szybkosc i wytrzymalosc na wysokich jednostakch. Pozniej moze cos zmodyfikuje zeby byc gotowym na Gdynie 2020
[url=viewtopic.php?f=27&t=60079]blog[/url] / [url=viewtopic.php?f=28&t=60080&p=983984#p983984]komentarze[/url]
[url=https://www.strava.com/athletes/40348640]strava[/url]
5 km - 21:01
10 km - 48:50
HM - 1:46:24
M - Future
[url=https://www.strava.com/athletes/40348640]strava[/url]
5 km - 21:01
10 km - 48:50
HM - 1:46:24
M - Future