Komentarz do artykułu za bieżnią w Doha

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1739
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

Skomentuj artykuł za bieżnią w Doha
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Dobry przykład z Helsinkami. Do tego moim zdaniem warunki na IO w Rio musiały być trudniejsze ale Ameryki Południowej do tej pory nie ogarniałem w przeciwieństwie do terenów wokół Kataru czy klimatycznie katarskich.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No chyba, że sprawdzą się prognozy naukowców i takie temperatury będą też i w Europie. Wtedy wszyscy będą uciekać do Kataru, bo tu przynajmniej kwestię klimy mają ogarniętą na najwyższym poziomie.
Błąd. Gdy takie temperatury będą w Europie, to podróż do Kataru będzie jak podróż na księżyc: nawali system podtrzymywania życia (czytaj: klima), to w ciągu kilku godzin umierasz.
Nam jest trudno to sobie wyobrazić bo od kiedy istnieje nasz gatunek, cała planeta nadawała się do zamieszkania. Jedyne co było potrzebne w niektórych regionach, to ubranie. Teraz sami to zmieniliśmy i dalej zmieniamy. Wskutek naszych działań wielkie tereny będą niezdatne do życia z tego właśnie powodu. Największą konsekwencją dla nas w Europie będzie to, że obecni mieszkańcy tych terenów będą uciekać tam, gdzie się jeszcze da zamieszkać. Będą to setki milionów ludzi, jeśli nie ponad miliard. Przykład takiego obszaru z wyjaśnieniem, dlaczego nie będzie się tam dało żyć: https://economictimes.indiatimes.com/ne ... 922026.cms.
Jedyne co możemy i musimy zrobić dla naszych dzieci żeby ograniczyć zasięg wojen wywołanych tymi migracjami, to jak najszybciej ograniczyć i zatrzymać emisje gazów cieplarnianych.
Awatar użytkownika
krunner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
Życiówka na 10k: 42:53
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Kangoor5 pisze:Jedyne co możemy i musimy zrobić dla naszych dzieci żeby ograniczyć zasięg wojen wywołanych tymi migracjami, to jak najszybciej ograniczyć i zatrzymać emisje gazów cieplarnianych.
To są, moim zdaniem, niestety pobożne życzenia (choć dałbym wiele, żeby było inaczej). Wielki fizyk Stephen Hawking twierdził, że Ziemia stanie się planetą niezdatną do życia w ciągu 200-500 lat. Np. wystarczy, że spalimy wszystkie paliwa kopalne, które mamy "w ziemi" (są wciąż niewydobyte), a temperatura podniesie się o ok. 8 st. C. Już samo to spowoduje, że wielkie obszary Ziemi staną się niezamieszkiwalne (zainteresowanych tematem zachęcam do zapoznania się czy jest temperatura mokrego termometru.
A wracając do tematu to organizacja mistrzostw w takim miejscu to skandal.
Awatar użytkownika
jarjan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1665
Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56

Nieprzeczytany post

Kangoor5 pisze:
No chyba, że sprawdzą się prognozy naukowców i takie temperatury będą też i w Europie. Wtedy wszyscy będą uciekać do Kataru, bo tu przynajmniej kwestię klimy mają ogarniętą na najwyższym poziomie.
Błąd. Gdy takie temperatury będą w Europie, to podróż do Kataru będzie jak podróż na księżyc: nawali system podtrzymywania życia (czytaj: klima), to w ciągu kilku godzin umierasz.
Nam jest trudno to sobie wyobrazić bo od kiedy istnieje nasz gatunek, cała planeta nadawała się do zamieszkania. Jedyne co było potrzebne w niektórych regionach, to ubranie. Teraz sami to zmieniliśmy i dalej zmieniamy. Wskutek naszych działań wielkie tereny będą niezdatne do życia z tego właśnie powodu. Największą konsekwencją dla nas w Europie będzie to, że obecni mieszkańcy tych terenów będą uciekać tam, gdzie się jeszcze da zamieszkać. Będą to setki milionów ludzi, jeśli nie ponad miliard. Przykład takiego obszaru z wyjaśnieniem, dlaczego nie będzie się tam dało żyć: https://economictimes.indiatimes.com/ne ... 922026.cms.
Jedyne co możemy i musimy zrobić dla naszych dzieci żeby ograniczyć zasięg wojen wywołanych tymi migracjami, to jak najszybciej ograniczyć i zatrzymać emisje gazów cieplarnianych.
Błąd! ;)
Klimat ulega ciągłym zmianom, ulegał również gdy homo sapiens nie istniał. Z tego powodu wyginęły np. dinozaury i np. mamuty. ;) Aktualnie ocieplanie klimatu trwa od końca XIX kiedy skończyła się trwająca ok 500 lat tzw. mała epoka lodowcowa. Nie ma, i raczej nie będzie, żadnych dowodów na związek między działalnością człowieka a zmianami klimatycznymi, są hipotezy i naciski lobby ekologicznego.
Co nie oznacza, że jeżeli istnieją techniczne i akceptowalne ekonomicznie metody ograniczenia czegokolwiek co człowiek wysyła do otoczenia (gazów, śmieci etc.), to nie należy tego robić.

PS.
Co proponujesz konkretnego w kwestii: "jak najszybciej ograniczyć i zatrzymać emisje gazów cieplarnianych."? ... bo domyślam się, że z ogrzewania mieszkania już zrezygnowałeś? :)
Biegam, więc jestem. :)

pozdrawiam
Jarosław
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

jarjan pisze:Błąd! ;)
Klimat ulega ciągłym zmianom, ulegał również gdy homo sapiens nie istniał. Z tego powodu wyginęły np. dinozaury i np. mamuty. ;)
W ogóle nie odnosiłem się do tamtego okresu, więc nie wiem o jakim błędzie piszesz. Oczywiście masz rację, że jak się klimat zbyt szybko zmienia, to ewolucja wielu gatunków nie nadąża i następuje wymieranie.
jarjan pisze:Aktualnie ocieplanie klimatu trwa od końca XIX kiedy skończyła się trwająca ok 500 lat tzw. mała epoka lodowcowa. Nie ma, i raczej nie będzie, żadnych dowodów na związek między działalnością człowieka a zmianami klimatycznymi, są hipotezy i naciski lobby ekologicznego.
Jest ogólny konsensus naukowy co do związku o którym piszesz.

"lobby ekologicznego"? Co to takiego? Jakie są jego cele? Przez kogo i z jakich środków to lobby jest finansowane?
Można za to bez problemu wskazać państwa i korporacje, które mają interes ekonomiczny w jak najdłuższym utrzymywaniu obecnego modelu gospodarki rabunkowej paliw kopalnych. Można też bez problemu wskazać państwo, którego krótkowzroczne (może średniowzroczne) władze uważają, że ocieplenie klimatu jest im na rękę z geopolitycznego punktu widzenia (hasło: Przejście Północno-Wschodnie) i tak się składa, że za każdym razem gdy to państwo rosło w siłę, to nasze państwo popadało w kłopoty.
jarjan pisze:Co nie oznacza, że jeżeli istnieją techniczne i akceptowalne ekonomicznie metody ograniczenia czegokolwiek co człowiek wysyła do otoczenia (gazów, śmieci etc.), to nie należy tego robić.

PS.
Co proponujesz konkretnego w kwestii: "jak najszybciej ograniczyć i zatrzymać emisje gazów cieplarnianych."? ... bo domyślam się, że z ogrzewania mieszkania już zrezygnowałeś? :)
Propozycje przedstawiają specjaliści w tym zakresie. Je proponuję słuchać i przyjmować rozwiązania przedstawiane przez nich. Wiele znajduje się na tych stronach: https://www.ipcc.ch/about/, miłej lektury.

No, może jedną propozycję mogę przedstawić "od ręki": przejść z energii elektrycznej wytwarzanej ze spalania paliw kopalnych na energię ze źródeł odnawialnych. Wytwarzanie tej drugiej już teraz jest tańsze, nie wliczając nawet parszywego losu jaki fundujemy naszym dzieciom emitując gazy cieplarniane. No i nie trzeba będzie mieć dylematów związanych z ogrzewaniem mieszkań ;-)
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

krunner pisze:
Kangoor5 pisze:Jedyne co możemy i musimy zrobić dla naszych dzieci żeby ograniczyć zasięg wojen wywołanych tymi migracjami, to jak najszybciej ograniczyć i zatrzymać emisje gazów cieplarnianych.
To są, moim zdaniem, niestety pobożne życzenia (choć dałbym wiele, żeby było inaczej). Wielki fizyk Stephen Hawking twierdził, że Ziemia stanie się planetą niezdatną do życia w ciągu 200-500 lat. Np. wystarczy, że spalimy wszystkie paliwa kopalne, które mamy "w ziemi" (są wciąż niewydobyte), a temperatura podniesie się o ok. 8 st. C. Już samo to spowoduje, że wielkie obszary Ziemi staną się niezamieszkiwalne (zainteresowanych tematem zachęcam do zapoznania się czy jest temperatura mokrego termometru.
Zgadza się, z tym że nie wiem, kiedy Hawking to mówił, więc ile wtedy było wiadomo. Teraz wiadomo, że nie potrzeba nam 200 lat ani spalenia wszystkich paliw kopalnych. Żeby być po bezpiecznej stronie i nie ryzykować, powinniśmy zgodnie z obecnymi modelami osiągnąć zero-emisyjność do 2030 roku (wg raportu IPCC, pozostanie w granicy 1,5 stopnia powyżej okresu przed industrialnego). Cokolwiek ponad to skazuje nas na zwiększone ryzyko uruchomienia pozytywnych sprzężeń zwrotnych, głównie uwalniania metanu z rozmarzających obszarów subpolarnych oraz klatratów metanu.
Na ile nierealny wydaje się to scenariusz to wcale nie oznacza, że nie należy próbować jak tylko można. Może się bowiem okazać, że będziemy mieli szczęście i planeta zdoła zbuforować trochę więcej niż wskazują modele.
Awatar użytkownika
krunner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
Życiówka na 10k: 42:53
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Kangoor5 pisze:Zgadza się, z tym że nie wiem, kiedy Hawking to mówił, więc ile wtedy było wiadomo. Teraz wiadomo, że nie potrzeba nam 200 lat ani spalenia wszystkich paliw kopalnych. Żeby być po bezpiecznej stronie i nie ryzykować, powinniśmy zgodnie z obecnymi modelami osiągnąć zero-emisyjność do 2030 roku
Hawing powiedział o tym w 2017 roku, pół roku przed śmiercią, tu jest link do artykułu.

To o czym piszesz ("zeroemisyjność"), to zachowanie Ziemi w "fajnym" stanie, scenariusze ochrony klimatu podawane przez IPCC koncentrują się na tym, żeby uniknąć drastycznych zjawisk na ziemi (wojen o wodę, migracji, susz, głodu, wymierania gatunków).

Natomiast Hawking poszedł jeszcze dalej, on z zasady uważał, że ludzkość nie przetrwa na Ziemi (tzn. interpretuję to w ten sposób, że uważał scenariusze ochrony klimatu kreślone np. przez IPCC (ale także inne organizacje, nie tylko IPCC to zauważa) za nierealne, nierealizowalne). Początkowo twierdził, że ludzkość nie przetrwa 100 lat, później zmienił prognozę na 1000 lat, a pół roku przed śmiercią twierdził, że mamy ok. 600 lat życia na Ziemi, do tego okresu planeta stanie się niezamieszkiwalna.

Oczywiście tylko osoba naiwna może interpretować to w ten sposób, że za 595 lat będziemy się "musieli gdzieś zabrać" jako ludzkość ;-). Już za kilkadziesiąt lat obszary dzisiejszych Indii, Pakistanu oraz Bliskiego Wschodu staną się niezamieszkiwalne. Później przyjdzie czas na kolejne tereny.
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No tak. Hawking w swoim wieku wiedział, że efekty katastrofy klimatycznej jego już nie dotkną a poza tym zawsze interesowała go skala kosmiczna a nie "lokalna". Stawiam na to, że poza kilkoma filozofami mało kto ma czas i głowę żeby myśleć, co będzie za 500 lat jeśli jeszcze ktoś z ludzi będzie żył. Większość woli myśleć w perspektywie życia swojego, najdalej życia swoich wnuków.
IPCC mówi dokładnie, co się stanie jeśli nie zareagujemy zdecydowanie i z determinacją. Ludzie nie zdają sobie sprawy, że wybierając się kilka tys km na urlop samolotem, albo na zawody na drugą stronę Ziemi, gdy organizują MŚ na klimatyzowanych stadionach bez dachu,... , przybliżają czas, w którym całe narody wyruszą na północ w ucieczce przed zabójczym klimatem.

Odpowiedź na pytanie, czy powinniśmy walczyć o każde 0.1 oC jest prosta jak konstrukcja cepa: https://youtu.be/WTN3JhmqlfU?t=472
Awatar użytkownika
jarjan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1665
Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56

Nieprzeczytany post

Kangoor5 pisze:No tak. Hawking w swoim wieku wiedział, że efekty katastrofy klimatycznej jego już nie dotkną a poza tym zawsze interesowała go skala kosmiczna a nie "lokalna". Stawiam na to, że poza kilkoma filozofami mało kto ma czas i głowę żeby myśleć, co będzie za 500 lat jeśli jeszcze ktoś z ludzi będzie żył. Większość woli myśleć w perspektywie życia swojego, najdalej życia swoich wnuków.
IPCC mówi dokładnie, co się stanie jeśli nie zareagujemy zdecydowanie i z determinacją. Ludzie nie zdają sobie sprawy, że wybierając się kilka tys km na urlop samolotem, albo na zawody na drugą stronę Ziemi, gdy organizują MŚ na klimatyzowanych stadionach bez dachu,... , przybliżają czas, w którym całe narody wyruszą na północ w ucieczce przed zabójczym klimatem.

Odpowiedź na pytanie, czy powinniśmy walczyć o każde 0.1 oC jest prosta jak konstrukcja cepa: https://youtu.be/WTN3JhmqlfU?t=472
:)
wstępnie planowałem odpowiedzieć Tobie na poprzedni post versus mój post, ale - w tej sytuacji - jest to bezcelowe! :) Wybacz!!!!
Biegam, więc jestem. :)

pozdrawiam
Jarosław
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zawsze to jakaś oszczędność czasu. Mam nadzieję, że spowodowana siłą argumentów a nie obawą przed skonfrontowaniem z nimi swojego światopoglądu.
Awatar użytkownika
jarjan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1665
Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56

Nieprzeczytany post

Kangoor5 pisze:Zawsze to jakaś oszczędność czasu. Mam nadzieję, że spowodowana siłą argumentów a nie obawą przed skonfrontowaniem z nimi swojego światopoglądu.
spowodowana chęcią przyczynienia się do obniżenia o ten 0,1C, ... no wiesz, procek w moim PC też trochę energii zużywa. ;)
Biegam, więc jestem. :)

pozdrawiam
Jarosław
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie pisałem o obniżaniu, tylko o nie podwyższaniu.
Zachęcam do zapoznania się z podlinkowanymi materiałami.
JFP
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 375
Rejestracja: 29 gru 2016, 14:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

jarjan pisze:
Klimat ulega ciągłym zmianom, ulegał również gdy homo sapiens nie istniał. Z tego powodu wyginęły np. dinozaury i np. mamuty. ;) Aktualnie ocieplanie klimatu trwa od końca XIX kiedy skończyła się trwająca ok 500 lat tzw. mała epoka lodowcowa. Nie ma, i raczej nie będzie, żadnych dowodów na związek między działalnością człowieka a zmianami klimatycznymi, są hipotezy i naciski lobby ekologicznego.
Co nie oznacza, że jeżeli istnieją techniczne i akceptowalne ekonomicznie metody ograniczenia czegokolwiek co człowiek wysyła do otoczenia (gazów, śmieci etc.), to nie należy tego robić.
Dodaj proszę, że wg oficjalnego raportu ONZ (sic!) z roku 1989 za trzydzieści lat całe narody miały wyginąć zalane wodą z lodowców. Futurolodzy tak już mają, że niezwykle rzadko ich prognozy się spełniają
Awatar użytkownika
krunner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
Życiówka na 10k: 42:53
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

JFP pisze:Dodaj proszę, że wg oficjalnego raportu ONZ (sic!) z roku 1989 za trzydzieści lat całe narody miały wyginąć zalane wodą z lodowców. Futurolodzy tak już mają, że niezwykle rzadko ich prognozy się spełniają
Nie wiem o jakim raporcie piszesz, dlatego trudno jest polemizować z tak ogólnym stwierdzeniem. W świecie nauki także pojawiają się prace alarmistyczne, umiarkowane oraz bardzo konserwatywne.

Jednak podnoszenie się poziomu oceanów jest faktem i fakt ten ludzkość zaboli, ponieważ infrastruktura (miasta i porty) została dopasowana do linii brzegowych, które znamy obecnie.
Zachęcam do zapoznania się z wyjaśnieniem mitu, że problem wzrostu poziomu mórz jest przereklamowany.
Poniżej link do wyjaśnienia z 2013 roku.
ODPOWIEDZ