b@rto pisze:infernal pisze:b@rto pisze:[
3:50 to Jacka tempo wyścigu na 10k - gdyby był w normalnej formie to takich interwałów zrobiłby co najmniej 7-8 i by były zamykane "ciężko, ale jeszcze bym ze dwa zrobił
Nigdy tylu interwałów sam nie robię, ale fakt. Jacek potrafił.
Ja zazwyczaj tempo interwałów biorę z Danielsa. Daniels to tempo opisuje jako coś pomiędzy T3 a T5 jak dobrze pamiętam. I takich interwałów robiłem zazwyczaj 6-7 (Jacek z resztą podobnie). Gdybym zwolnił i biegał w T10, to na spokojnie mógłbym zrobić te 8 powtórzeń i z przerwą nawet około 2 minut. Bo to wtedy robi się taki trening "progowy". Także ja podtrzymuję - rzeźba na 6 powtórzeniach w T10, z dość długą przerwą jest niepokojąca.
Mniejsza ilość powtórzeń u mnie raczej w T5 wchodziła, Ty b@rto masz inną charakterystykę i bardziej potrafisz rozpędzić się na odcinkach. W T10 to już rzeczywiście 8 powtórzeń wpadało a i bywało 10 przy dobrym nastawieniu mentalnym.
Kwestia taka iż obecnie moje T5 to wiosenne T10, a szarpać chciałem jak sprzed pół roku. I nawet jeśli takie coś się poprzymyka, to rzeźba straszna która nie ma przełożenia na realia. Przez to taki test który niby wszedł przed połówka (14km/T21), tak na prawdę był krańcowym wysiłkiem i tyleż samo zrobiłem km na zawodach w tym tempie, nic więcej.
Nauka, że zrobione cyfry to nie wszystko, trzeba przyłożyć do nich odczucia.