1km z 3:35 na 3:05 w rok?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13263
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Sa jeszcze stadiony, które nie są starsze jak 50 lat i maja rożne długości torów? Chyba nie. Normalnie różnica wynosi okolo 7,5m od toru do toru.
New Balance but biegowy
C1CHY
Wyga
Wyga
Posty: 52
Rejestracja: 11 maja 2019, 14:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Póki co na zimę sie nie zapowiada, więc rozpisany wcześniej plan zostawiam na później.

Zatem kontynuować swój plan pod szybkość?

Pon: 3x1km, p. 5min marsz
Śr: 30min 4:20-4:30/km
Pt: 5x200m 40/38/36/34/32 p. 4min marsz

Czy coś pozmieniać? Ciągne go od połowy lipca. Czy przy tego typu treningach powinienem robić co jakiś czas luźniejszy tydzień czy nie ma sensu? Dodam że zrobienie tej 200m w 32s nadal jest wyjątkiem i ciężko przychodzi, raz na jakiś czas. Może temu, że biegam na czczo lub nie potrafię się tak rozpędzić
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1849
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wiesz Rolli i trochę ja zaproponowalismy Ci trening który jest w miarę uniwersalny pod 1 km i jak widzisz dość szybko poprawiłes swój czas i pewnie jeszcze poprawisz. Ale tego typu eksperymenty to trochę maja charakter tego przysłowia gdzie ślepy prowadził kulawego. My nie wiemy jak idzie Twój trening bo nie piszesz o każdym treningu, nie wiemy co zmieniać i co doradzać bo nie wiemy czy treningi wchodzą ciężko czy lekko. Więc jedynym obiektywnym kryterium jest ten test na 1km na maksa co 6-8 tygodni. Tylko on daje w miarę obiektywny obraz postępu.
C1CHY
Wyga
Wyga
Posty: 52
Rejestracja: 11 maja 2019, 14:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Z racji tego że całe swoje siły nie poświęcam tylko tym treningiem pod 1km, bo jest jeszcze basen jak i podciąganie, a treningi póki co idą ciężko, więc chyba jest dobrze - plan nadal działa. Jeśli któryś tydzień z rzedu wykonam założone tempa do każdego treningu będę dodawał więcej.

Np dzisiaj miałem ten bardziej wytrzymałościowy trening
30min załozenie w tempie 4:30, wyszło 4:23. Za każdym razem gdy biegne ten trening po 5km już czuje mocne obciążenie, że nie dam rady dobiec do tych 30min, chce się zatrzymać, i się zmuszam - myśle że to jakies 85-90% mojego maxa stąd takie odczucia. Może przez to że biega na czczo w godzinach 4.30 - 6 lub organizm się męczy na bieżni 200m - nie wiem ile tam okrążeń wychodzi w te 30min, ale myślę że sporo 30-35?

Trening poniedziałkowy 3x 1km po 3:50/3:40/3:30 idzie chyba najcieżej o ile dwa pierwsze km wycisne to ostatnie już na te 3:30 rzadko uda mi się zrobić - puchne po 400-500m. W ten poniedziałek wyspany i wypoczęty zrobiłem wg GPS 3:26.


Piątkowy trening 5x200m w 40s/38s/36s/34s/32s

Do 36s mogę zrobić ze spokojem ale na to 34 i 32 musze sie skupić i naprawde gnać. Zwazając na wielkość biezni (tylko 200m) to zakręty/łuk znacznie mnie spowolniają.



Wiec jak z czasem będzie łatwiej to myśle nad
-dodanie do poniedziałkowego treningu jeszcze 1km bądź zamiana na 800m x4-5
-do środowego np 4-6 x 100m na maxa z pełnym wypoczynkiem
-Piątkowy dodać 1-2 x 200m


Dzieki jeszcze raz Panowie za pokazanie tego typu treningów, bo sam zapewne motałbym się miedzy treningami na wytrzymałość a "oklepanymi" interwalami typu 5x 15s/45s i mało co by z tego było.
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1849
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wiesz ten trening wytrzymałościowy 30 min musi być biegany na dyskomforcie bo on przesuwa próg zakwaszenia i potem łatwiej utrzymać szybsze tempo.
Ten trening poniedziałkowy też można urozmaicić i robić czasem 4x800 jak jest dobry dzień lub 3x800 jak trochę gorszy. Ostatnie powtórzenie powinno boleć, bo ostatnia prosta na 800 i 1000m zawsze boli :)
Jesteś wysoki? Na takiej małej bieżni możesz mieć właśnie problemy z szybkim bieganiem łuków. Te 5x200 to ciężki mięśniowy trening i ostatnie powtórzenia mają być wyzwaniem, bo 3 min na 1km to jest wyzwanie.
Takie 4-6 x100m pod trening szybkości na pełnym wypoczynku nie zaszkodzi, ale tylko jeśli czujesz się dobrze w środę, żadnych ciężkich nóg/zakwasów itp (idealnie po takim lżejszym poniedziałku).
C1CHY
Wyga
Wyga
Posty: 52
Rejestracja: 11 maja 2019, 14:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Czy w okresie grzewczym biegacie w masce antysmogowej?

Jestem ze Śląska - Gliwice, aczkolwiek myśle ze w całej Polsce powietrze nie jest najlepsze, ale tu wyjątkowo.

Zastanawiałem się nad maską antysmogowa - warto czy to zwykły marketing?
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1849
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja biegam bez maski, ale regularnie korzystam z aplikacji Kanarek i analizuję na których stacjach jest jakie stężenie pyłów i unikam niektórych miejsc.
Roch
Wyga
Wyga
Posty: 149
Rejestracja: 25 mar 2017, 16:13
Życiówka na 10k: 47:35
Życiówka w maratonie: 3:48:18
Lokalizacja: OBERSCHLESIEN

Nieprzeczytany post

C1CHY pisze:Czy w okresie grzewczym biegacie w masce antysmogowej?

Jestem ze Śląska - Gliwice, aczkolwiek myśle ze w całej Polsce powietrze nie jest najlepsze, ale tu wyjątkowo.

Zastanawiałem się nad maską antysmogowa - warto czy to zwykły marketing?
W okresie grzewczym kontroluję ilość pyłu zawieszonego przez aplikację, w której widzę czujniki najbliżej mnie.
Jeśli jest naprawdę ekstremalne przekroczenie wybieram siłownię i bieg na bieżni mechanicznej.
W innych przypadkach staram się uciekać w obszary leśne. Tutaj mam do wyboru np. Park Śląski.

Maski nie używam.
Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł.1 Kor 10,12


blog: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=61154
komentarze: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=61155
mpruchni
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 526
Rejestracja: 13 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

C1CHY pisze:Zastanawiałem się nad maską antysmogowa - warto czy to zwykły marketing?
Ani jedno, ani drugie. Wszystko przemawia za bieganiem w masce w smog, oprócz tego, że nie da się w niej zrobić porządnego treningu.
Awatar użytkownika
sochers
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3431
Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: 3:48:12
Lokalizacja: Woodge aka Uć

Nieprzeczytany post

Ja się w zeszłym roku załatwiłem na jednym treningu - nie spojrzałem na Kanarka PRZED biegiem i poleciałem dychę w 400% przekroczonych normach (a u mnie i tak fciul drzew dookoła, więc ma co filtrować), po powrocie do domu 15 minut zawrotów głowy...

Maska antysmogowa (mam taką od Xiaomi) u mnie się dość szybko zatyka od pary wodnej, więc i BS po 20 minutach zahacza o niemożliwość, o czymś szybkim nie wspominając...
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680

PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
C1CHY
Wyga
Wyga
Posty: 52
Rejestracja: 11 maja 2019, 14:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pobrałem aplikację monitorującą jakość powietrza, ale jedna rzecz nie daje mi spokoju.

Do najbliższej stacji pomiarowej w Gliwicach ze swojej lokalizacji mam 5km - czy ten pomiar może być na tyle precyzyjny? Niedaleko są lasy, ale w zime to bez liści nic nie da.

W piatek robie kolejny próby 1km. Ciekawe czy będzie lepiej niż ostatnio (3:15) czy zanotuje lekki spadek? Wiecznie do przodu też gnać nie można - nie jestesmy robotami, ale jednak progres cieszy i motywuje do dalszej pracy.

Dziś wypływałem prawie 1700m w basenie, co prawda w płetwach, ale czuje :)
C1CHY
Wyga
Wyga
Posty: 52
Rejestracja: 11 maja 2019, 14:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzisiejszy trening to PORAŻKA.

Na termometrze -2*C
wg. aplikacji ilość PM10 w powietrzu to 78.5ug/m3 - "lightly polluted". Ciężko mi powiedzieć czy to już jest ten stan gdzie nie powinno się uprawiać aktywności na takim powietrzu.

Nawet nie dokończyłem "trzeciego" kilometra, bo już mi się odechciało.
Zrobiłem standardowo swoja rozgrzewkę 2km biegowa przeplatając w niej skipy A i C, wieloskoki i przebieżki. Potem pare minut w miejscu dynamicznej.

Ale sam trening to totalna klapa.
1 km, założone tempo, które wychodziło na wcześniejszych treningach sporo lepsze 3:50min/km, a wyszło 4:10 - nie mogłem się rozpędzić, jakby brakowało mi prędkości, mocy w nogach.
2 km już w połowie zwolniłem nawet do 5min/km bo po prostu nie miałem siły. Finalnie wyszło 4:30min/km gdzie założenie było na 3:40.
3 km - niezrobiony nawet

potem zrobiłem sobie plank, porozciągałem się i poszedłem do domu.

I teraz zachodzę w głowę co było przyczyną tak słabego treningu.
a)Wczorajszy trening wytrzymałościowy na basenie
b)Praktycznie nieprzespana noc, zasnąłem na pewno po 1 w nocy, a wstałem 4:30
c)Temperatura i wilgotność powietrza
:echech:

I zastanawiam się czy kontynuować treningi pod szybkość czy może wejść w typowo wytrzymałościowy trening jak ten:
https://bieganie.pl/?cat=19&id=7354&show=1
I pobiegać tak do Lutego/Marca, ale czy przez taki trening nie "zniszczę" sobie wypracowanej już szybkości? (jakieś dziwne przeświadczenie mam i strach przed dłuższym bieganiem :bum:)

Chociaż tyle, że odznakę dostałem na garminie
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1849
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Przede wszystkim wysypiaj się. Nie da się eksploatowac organizmu bez końca bo w pewnym momencie upomni się o swoje albo gorszym treningiem (mniejsze zło) albo jakaś infekcja lub kontuzja. Ja jakbym miał nieprzespana noc to ma pewno nie robilbym tego dnia akcentu tylko się po prostu wyspał. Co do tego lekkiego stężenia pylkow to na Śląsku jest takie bardzo często więc bym nie panikowal póki co. Plan treningowy to kierunkowskaz a nie sztywna droga która musisz iść i kropka. Słuchaj organizmu obserwuj nie bój się zrobić lekkiego treningu jeśli czujesz się gorzej lub jesteś nie wyspany lub dowalic do pieca jeśli masz dobry dzień. Bez paniki trenuj do zimy planem o którym pisaliśmy. I niech pierwszy rzuci kamień ten co nigdy treningu nie spartolil z własnej winy. :bum:
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13263
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Nie rozumie, przecież partia rządząca powiedziała ze ochrona środowiska to cos dla Grety i w Polsce problemow nie ma.
C1CHY
Wyga
Wyga
Posty: 52
Rejestracja: 11 maja 2019, 14:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jako odpowiedź na poniedziałkowy klops wczoraj padł rekord.

Od poniedziałku miałem intensywny tryb życia, ciągle coś załatwić, tu pojechać, tam zajechać - papier goni papier.

Wróciłem ok 18 wczoraj, i poszedłem biegać

30min i założone tempo 4:30/km

Wyszło 4:16 i padł rekord na 5km 21:28. Poprawa z 21:42 - niewielki, ale jednak progres zważając na fakt, że to był trening, a nie wyścig na 5km, więc jestem zadowolony. Tempa po 5km nie odpuściłem i prawie zrobiłem 7km w te 30min, które też jest moim celem pobocznym. Główny to oczywiście 1km poniżej 3:05

Po 2km spięło mi mięśnie w odcinku lędźwiowym - czasem tak mam jak zacznę za szybko, ale zagryzłem zęby i nie odpuszczałem. Ale jak na złość pogoda też była kiepska, rozpadało się na dobre, a ja nie miałem czapki z daszkiem, więc komfort nie za wysoki - co chwile przecierałem oczy z deszczu.

Bieg przebiegł następująco /średnie tempa:
1km = 4:10
2km = 4:18
3km = 4:27
4km = 4:23
5km = 4:14
6km = 4:23
7km = 4:05 - ostatni kilometr przycisnąłem, ale nie złamałem 7km, więc nie wiem czemu garmin pokazuje pełny km "1.00km"


dzisiaj basen 1725m, lepiej niż ostatnio, ale wiadomo i tak wypruł z sił :)

Jutro chciałem zrobić test na 1km, ale jak będę się czuł zmęczony to na sobotę przełożę albo na kolejny tydzień.
ODPOWIEDZ